Nie bądźcie takie pokażcie tych swoich chłopaków

Ach, dziękuję.

Ja nie ingeruję w glebę, nie mam dostępu do obornika i oszczędnie dawkuję ziemię z worka. Staram się wybierać rośliny odporne i z nich komponuję rabatę. Jedne się sprawdzają i zasiedlają działkę, inne niestety nie.

Macierzanka się sprawdziła. Mnóstwo trzmieli się na niej pasie w słoneczne dni. Cudowny dźwięk i zapach. Trochę poszerzyłam rabatę, doszły kosaćce i kostrzewy. Jesienią dosadzę wrzosy i może krokusy pomiędzy nimi.

No to sobie od razu dużo sprawiłaś hortek i masz tak już ślicznie.
Słuszny wybór i bardzo ddużo ich masz.
Ja mam ich dużo mniej.
Ale to nic.Każdy ogród jest inny i ma swój klimat

Jak to mówią nie raz i głupi doradzi.

Chcialam na spokojnie, przy kominku, z kubkiem goracej czekolady, obejrzec Twoj cudowny ogrod, nadrobic zaleglosci. Nie da sie. No nie da sie.


Uwielbiam Twoje teksty, poczucie humoru, dystans, ale przede wszystkim, Twoja ogromna wiedze i zyczliwosc. I sposob pokazywania tego co kochasz...
Sposob z siatka- swietny, petarda normalnie. Pozwol ze i ja z niego skorzystam Dziekuje slicznie.

Przyduszam sie poducha by nie pobudzic calego domu
P.s Stojac ostatnio w ogrodzie Alberta Einsteina, wiesz o kim pomyslalam? Wiesz

Aniu gratuluję wystawy! I cieszę się że mam obraz naszej chełmskiej artystki Mój anioł czuwa nade mną w kuchni
I widziałam kilka innych twoich obrazów na żywo Piekne są!!!

Gratuluję Aniu, fajnie mieć różne pasje czy zauważyłyście, że na różne warsztaty plastyczne, rozwojowe to głównie dziewczynki się piszą? Jesteśmy jako energia żeńska bardziej otwarte, ciekawe nowych rzeczy i twórcze

Na razie to jej nigdzie w szkółkach nie widziałam. Jak jest tak jak mówisz, to warto i o internetowe zamówienie się pokusić. Ale to już nie w tym roku.
Gratuluję uczestnictwa w wystawie - chyba całkiem sporą grupkę tworzycie.

Chciałam się pochwalić.

Po pierwsze tak wyglądają teraz okolice pokrywy odstojnika na odpady stałe. Jak bodziszek się przyjmie i trochę podniesie, to będzie niewidoczna. Już teraz patrząc z boku, tego środka nie widać.


Po drugie mam nowe roślinki.

Kalina St'Keverrne, na którą już dawno polowałam.



Kalina Onondaga.




Bodziszek Dreamland

Molinię przywiozłam spod Bochni bo u mnie nie mogłam spotkać. A jesienią jest najładniejsza, poza tym cały sezon właściwie niezauważalna. Kup koniecznie

Pierwsze hortensje kupowałam na początku ogrodowiska nie mając nic i dlatego,że Danusia twierdziła - jak ktoś chce szybki efekt w sezonie to najlepiej kupić hortensje. Pojechałam po 24szt. Phantoma (chyba), ale ponieważ nie było wzięłam to co mi polecili Magical Candle. Powiem że to był czas kiedy zaczęły się pojawiaç coraz to nowe odmiany i człowiek był ogłupiały nie żałuję tego zakupu, a ciekawe było to że wśród tych 24szt dwie okazały się pomyłką. Więc mam jeszcze nieznane A potem kupiłam 3szt Silver Dollar za sprawą oczywiście Ogrodowiska, po wielu latach jeszcze 1sz. Vanilia Freise. Mam też takie, które wyhodowałam z patyczków od Kindzi. A ostatnie, dostałam w prezencie.
Właściwie to nie mam już zapotrzebowania na inne odmiany.

Po lewej przebarwienia Magical Candle, a po prawej chyba Litlle Lime, takiego bordo nie widziałam w zeszłym roku- chłód stworzył kolorystykę.



Z patyczka


Silver Dollar bardzo reprezentacyjne, najpóźniej u mnie kwitną bo za sobą mają tuje i większość są w cieniu Dużego obok drzewa

Na razie tyle, trzeba się zająć pracą


powtarza dzwonek Poszarskiego, ale tylko ten biały, świeżo rozsadzany wiosną. Niebieskiego nie przycięłam i to pewnie był błąd, bo teraz nie kwitnie. Zapamiętać w przyszłym roku żeby wszystkie ciąć

Piwonie to piękne kwiaty i pachnące, szkoda, że ten zapach tylko w pamięci zostaje.