Dzisiaj temperatura dobijała do 20 stopni. Miałam zacne plany dokończenia porządków w centrum ogrodu. Udało się uporządkować rondo. Potem zabrałam się za drugą rabatę w kształcie półksiężyca i....nerw mi się nadszarpnął. Dwie godziny walczyłam z usuwaniem czosnków główkowatych z 1 m2 powierzchni.
Powrastały we wszystko: w róże, w bukszpany, w seslerie, w lawendę i inne byliny.
Z tego czyszczonego kawałka wybrałam dwa budowlane wiadra cebulek. Rzadko zdarza mi się wyklinać w ogrodzie, ale dzisiaj nerwy miałam napięte do granic. Nie znam gorszej rośliny.
Do hamakowania jeszcze sporo przede mną. Dłubię i dłubię, a końca nie widać. W chwilach zwątpienia patrzę na to, co już odhaczone.
Przedpłocie
Na garażowej widać już wyraźnie pączki świdośliwy.
Dzisiejszy ciepły dzień przyspieszył zejście ze sceny części krokusów. Omdlały z gorąca.
Rano były jeszcze w formie.
Na zegarowej jeszcze pusto, ale lada moment zaczerwienią się miniaturowe berberysy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Taaaak, zwłaszcza ta słoma jest wyniuniana nad wyraz.
Te szczegółowe zapiski pozwalają sprawdzić, czy aura jest na przestrzeni lat stabilna. Wychodzi na to, że tak.
Na rabacie wzdłuż długiej prostej zdążyłam przyciąć krzewy. Byliny wycięłam jesienią. teraz zostało mi tylko wzruszenie gleby i zebranie farfocli po trawach.
Rabaty przytarasowe już uporządkowane.
Bedę na nich dosadzać molinie i byliny (w miejscu po usuniętych miskantach i wielkich rozplenicach). Ale to dopiero w kwietniu. Najpierw muszę oszlifować balustradę na tarasie, pomalować i zaolejować deski tarasu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kasiu, jak miło, że zajrzałaś.
Wspierające słowa mają spora moc. Chce się chcieć.
na lewym półksiężycu prace porządkowe poszły sprawnie. Perowskia wreszcie została ścięta. Kilka patyczków wsadziłam do ziemi. Może uda się je ukorzenić. Rok temu ukorzeniły się trzy. Podpórki nie wyciągałam. lada moment znowu będzie przydatna.
Wyczesałam kuklikom stare liście. Za miesiąc będą już kwitły.
Pusto nie jest.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ogród wiadomka, ale przedpłacie - toż to drugi ogród! Jakoś mi wcześniej umknęło . Cudnie .
Haniu, a jak to jest w kwestii zagrożenia zrujnowaniem z powodu budowy chodnika, prowadzania mediów etc? Istnieje?
Ta nasza lokalna droga to taki typowy przykład krótkofalowego myślenia urzędników wszelkiej maści. Długo jeszcze zejdzie zanim stanie się cywilizowanym traktem. Próbowałam uczynić z niej mniej okropne miejsce.
Mogę już uznać swój ogród za częściowo dojrzały. Młody już nie jest, w pełni dojrzały jeszcze nie. Ot, taki nastolatek- ma swoje zalety, ale wady też ma. Trzeba wciąż trzymać rękę na pulsie, aby w porę te wady uchwycić.
Na szczęście coraz więcej jest miejsc, których zmieniać nie trzeba.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, Ty masz taki porządek, że w kompleksy wpaść można.
Napisz proszę jak to jest z suszeniem pomidorów, w jakiej fazie rozwoju, widzę, że na słońcu podsuszasz, jak one potem wyglądają? Czy są takie elastyczne? Robisz je w oliwie jak te kupione? Czy suche na wiórek?
Ta droga jest współwłasnością 10 osób. Miasto nie garnie się do jej przejęcia, bo wtedy na nie spadłaby konieczność budowy owych chodników i utwardzania. Wątpię, czy za mojego życia do tego dojdzie. Przedpłocie było robione minimalnym nakładem środków finansowych. Drzewka wzdłuż ogrodzenia kosztowały po złotówce za sztukę, cisy są z sadzonek kupowanych za 1.50 zł, hortensje były po 5 zł. Graby były nieco droższe- po 15 zł za sztukę.
W sezonie przedpłocie wygląda tak
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz