Tak, przyłączam się do Hani słów, podziwiam, jak to wszystko ogarniasz.
Kalina podrosła Ci mocno w tym sezonie. Trzcinnik krótkowłosy robi świetną robotę na rabacie pstrokatej.
Grujecznik gwiazdorzy. U Agnieszki Agatorek przebarwił się na ostrą czerwień. Mój jest bardziej żółty.
Frontowa zachwyca mnie nieustannie!
Asiu, masz u siebie tę tawułę brzozolistną TOR?
Ja nie mam dużego ogrodu, przynajmniej tak mi sie wydaje, no i brakuje im miejsca Ta róża i kalina, które mam u siebie takie najzwyklejsze są, nawet nie znam ich nazw, ale bardzo je lubię, róża jak kwitnie to swoim zapachem zagłusza wszystkie inne pachnące kwiaty w jej sąsiedztwie
Jeśli Twoja była cudna w zeszłym roku, to w tym będzie jeszcze ładniejsza ja tylko żałuję, że mojej nie mogę podziwiać z okien salonu, czy z tarasu, no ale sama ją w kącie posadziłam
Chyba się skusimy na te opieńki te astry mają taki fajny kolor, bardzo je lubię, nie potrafię uchwycić ich koloru, na zdjęciach wychodzi bardziej ciepły kolor, a one takie bardziej chłodny fiolet są
Jeśli Twoja była cudna w zeszłym roku, to w tym będzie jeszcze ładniejsza ja tylko żałuję, że mojej nie mogę podziwiać z okien salonu, czy z tarasu, no ale sama ją w kącie posadziłam pamiętam jak byłam mała, to u sąsiadki na wsi, rosła taka ogromna na środku ogrodu, ona dodatkowo miała ładny pokrój, potem był tam pustostan a właściciel wszystko wyciął
Basiu, mnie też to wygląda na opieńki, bardzo smaczne grzyby, mają taki specyficzny zapach, mnie przypomina delikatny serek pleśniowy, my zbieramy.
Kalina rzeczywiście pięknie się przebarwia, astry pięknie kwitną, za rok będzie już niezły fioletowy żywopłocik.
Basiu kalina u Ciebie przepiękna . Mam dwie kaliny jedna z białymi pomponami a druga z koralami na chwilę obecną obydwie muśnięte jesienią czekam bo ta pierwsza w zeszłym roku była cudowna - prawie jak Twoja
Narazie folia się sprawdza, miałam trochę zaniedbane to miejsce, teraz jest o wiele lepiej, to nie jest jakieś reprezentacyjne miejsce, no końcu ogrodu i w dodatku Aza ma tam swoją ścieżkę, także marcinki powinny się tam sprawdzić
Teraz ok, to jest koralowa chyba Roseum, ale nie wiem, bo mam ją od mojej mamy z tak zwanego " babcinego ogródka " na początku strasznie mszyce ją atakowały, teraz jak taka duża daje radę i pięknie kwitnie Posadziłam sobie jej małą sadzonkę też w ogrodzie
No właśnie tam akurat nie mają za dużo słońca, to takie miejsce, że nie wiadomo co z nim zrobić, w sumie może mogłam tam hosty posadzić, teraz tak pomyślałam żywopłot jest u sąsiada, mówił, że będzie go chciał mocno przyciąć na wysokości, tak prawe o połowę, bo mocno się rozrósł, chociaż ja lubię ten żywopłot taki jak jest, ale jak będzie niższy, będzie więcej słońca