Pechowa ta wiosna.
Poczytałam trochę na forach dla sadowników o podmarzniętych drzewkach.
Piszą, że:
"Przemarznięcie przewodnika i młodych przyrostów nie jest groźne. Zbrązowiały rdzeń pędów, który można obserwować u większości gatunków, nie stanowi zagrożenia dla drzew — najważniejsze, żeby tkanka twórcza (miazga) w dużej części pozostała zielona."
Rozumiem z tego to, że trzeba zbadać przekrój gałązek obu połówek gruszy. Jeśli tej miazgi jest niewiele, to trzeba takie gałęzie przyciąć aż do zdrowej tkanki. Rany pomarować maścią ogrodniczą.
Piszą jeszcze, że przemarznięte drzewa trzeba wspomagać w trakcie sezonu
"JAK WESPRZEĆ REGENERACJĘ ROŚLIN PO PRZYMROZKACH
Aby wspomóc rośliny w przypadku wystąpienia uszkodzeń mrozowych, należy na samym starcie wegetacji zadbać o trzy podstawowe aspekty
dostępność wody,
odżywianie potasem,
odżywianie wapniem.
Każdy z tych elementów odpowiada za transport wszystkich niezbędnych asymilatów i są one ze sobą szczególnie powiązane. Jeśli wszystkie trzy będą współgrały i uzupełniały się, regeneracja uszkodzonych części roślin będzie tylko kwestią czasu."
Na tej stronie w tabeli nr 2 podane są terminy nawożenia.
Te specjalistyczne nawozy są dosyć drogie. Można ewentualnie szukać jakiś tańszych zamienników.
A szachownicę emowi kup. Nawet jeśli się okaże roślina jednoroczną.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz