Jak grunt nie zmarznięty to sadź do ziemi Moje maluszki przesadzane z gołym korzonkiem żyją i mają się dobrze już trzy tygodnie od sadzenia, eksperyment uważam za udany
Danusiu, w tej ryflowanej donicy masz po całości ziemię? Ma ona otwory? Tak sobie je oglądam, marzy mi się wymiana tych moich kubikowych grafitowych na jakieś wyższe przy domu.
Mam wrażenie, że u mnie te kubikowe donice są za niskie, "ściągają" mi punkt patrzenia w dół.
Dziękuję za szczegółową odpowiedź.
Być może źle opisałam. Chodziło mi o to, ża wygląda na to że zarówno zraz jest "szlachetny" - wnioskuję to po tym, że Doorenbos ma piękną, białą korę, inną niż "zwykła" brzoza. I podkładnka jest szlachetna (liście, pokrój). Czyli wykorzystuje się siewkę "szlachetnej" brzozy (jako zraz), na co szczepi się szlachetną podkładkę (korona). Stąd było moje pytanie, czemu ta brzoza jest szczepiona jeśli same siewki (zraz) mają piękną korę? Tego nie do końca rozumiałam, myślałam że sama taka siewka może być ładną brzozą. Teraz sobie jakoś układam, że chodzi o to żeby uzyskać żądane właściwości (kora -zraz; pokrój drzewa, liście - podkładka).
Czy po latach jest widoczna różnica w korze na miejscu szczepienia? Na żywo nie zwróciłam uwagi, w internecie nie mogę dostrzec. A po latach "zwykłe" brzozy mają zwykle brzydką korę.
Danusiu zima dopiero się zaczęła...śniegu jeszcze się doczekamy, ogrody też go potrzebują
Ja jestem niepoprawną optymistką...będzie jeszcze sypać
Trochę śniegu leży na kamyczkach
Podpatruję trawy czy już je podwiązywać?
Kłosy już Halny gdzieś porozrzucał
dobre strony wichury będę mieć mniej śmieci na trawniku
a z trawami ładniej
Mnie na razie ani grama śniegu nie udało się uchwycić. Wczoraj jedynie przez 30 sekund leciał troszkę z nieba, troszkę,, ale śladu nie ma i nie było widać.
W sumie to i te dwa tysiące to pewnie na wszystkie żywopłoty byłoby mało przy tym areale. Ale sadzimy stopniowo, takie spore egz. także. Teraz mamy zamiar posadzić cisa od frontu i do stawu kąpielowego, nawet chyba mam odpowiednią ilość, tylko że malutkie, takie 30-50 cm.
Tak, zimują, ale lepiej schować pod dach, nawet na zewnątrz, bo nie lubią nadmiaru wilgoci. Ja chowam do namiotu foliowego. wtedy wiosną szybciutko dostają kolorków.
Haniu, ja zawsze zaczynam dzień od spokojnego wypicia kawy a nawet dwóch. Obejrzę "Ucieczkę na wieś" pozazdraszczam ludziskom tej wolności, marzę o niej... o prostym życiu, bez użerania się z przeciwnościami...
Potem dopiero rozpoczynam działania codzienne zawodowe i prywatne. Dzień do 16 tej już trwa i zbliżająca się wiosna napędza mnie do działania. Dziękuję za optymizm.
Wybieram się do Iwonki Bigońskiej niebawem (wreszcie), czy ona daleko do Ciebie? Może przyjedziesz też.
Wpis Sylwii... ja też obawiam się, że to już jest za późno Co się dzieje w Australii? Obudziliśmy się za późno, ale w dzieciństwie to kto z naszych rodziców myślał o planecie? O własnym podwórku się tylko myślało.
Dzisiaj Witek ma zamiar koparką robić prace ziemne. Ciekawe jak z pogodą, czy wytrzyma. A ja oczekuję na paczkę sadzonek cisa, 2250 szt. Czy dam radę posadzić?
Paczka idzie od 8 dni... masakra. Czy nie wyschną rośliny?
Temat rozwinął się w ostatnim czasie i bardzo dobrze, bo to ostatni dzwonek, aby uratować Ziemię.
Nie zgadzamy się na nadmierną eksploatację zasobów ziemi, wycinanie lasów, zaśmiecanie oceanów. Zaczynamy od siebie i podajemy pomysły dalej. Dbamy o przyszłość naszej planety.
Podawajcie tutaj pomysły, jak uchronić się przed nadmierną ilością śmieci i inne problemy. Co robić, aby śmieci było mniej?
Nie wiem wlasnie jak w Polsce, u nas sa. Mialam tez maszyne do robienia jogurtow, ale moze faktycznie pomysle o termosie. Mi jogurty ze sloikow wogole lepiej smakuja, bo sa delikatne i nie kwasne.
A.. dzisiaj oglądaliśmy filmiki o kurach we własnym ogrodzie, jak karmić itd, jak robić susz na zimę, jak robić kiszonki.. u nas za płotem mnóstwo pokrzyw, krwawnika itd... a warzywa i szpinak też nie ma problemu. Kury coraz bliżej.
O..i dowiedzieliśmy się że lubią bardzo nagietki i aksamitki...będę wysiewać w skrzynie i wstawiać do zagrody...Głowa aż boli od tych planów
Jejku, ile wspaniałych rad i informacji.
Odnośnie zakupów, to ja mam jeszcze bardzo do tyłu... ale robię postępy i wożę w samochodzie cały pakiet przeróżnych materiałowych toreb wielokrotnego użytku.