Ależ śliczności pokazujesz.... wpadłam tylko z interesem, ale nie oparłam się pokusie by troszkę oczy pocieszyć..... śliczności...
I patrzę że nie tylko ja tak głupio potrafię o tej porze roku przesadzać
Ale teraz interes.....
Burza wczoraj uwaliła linie energetyczne.. od wczoraj bez prądu i jutro tez jeszcze nie będzie, ale jadę z agregatu prądotwórczego... obiekt westchnień sąsiadów, bo im już lodówki płyną, a z wszystkich wypożyczalnie wszystkie agregaty wyszły

Do nas ciągna sie tylko przedłużacze od najbliższych sąsadów... kosmos.
Uwaliła burza też i drzewa, w tym wielką sosnę.. czy coś się są z niej jeszcze zrobić.. szkoda jej..
Ułamało na amen mi akację... a katalpa niby krucha, ale przygięta była już do ziemi, ale się oparła, podpierałam ja oczami

... co prawda też jodły z tyłu ją zasłaniały... jodłom niektórym uwaliło tylko czubki, powinne wypuścić nowe przewodniki...
Ale co z sosną, na foto może tego nie widać, ale to duża sosna... jak możesz daj opowiedz u mnie jak możesz, bo jestem bezprądowa i nieczasowa