Ożanka u mnie rośnie w glinie, bywało nawet że wiosną na bardzo podmokłej. Sieje się bez opamiętania. Jest miododajna dla pszczół. Teraz ją ścinam, żeby wypuszczała młode przyrosty i kwitła do jesieni. To ścięcie też pomaga żeby nie rozkładała się tak szeroko na boki.
Za miskantem mam ukryty filtr do oczka, także jeszcze jedna jego funkcja przydatna.
Ożanka mi się nie wysiewa, bo zaraz jej kwiatki usunę
Przytnę nisko, liście wiecznie zagrzybione ma.
Kalaminta to moje świeże odkrycie, nawet nie wiem jakie są odmiany ale u tej mojej kwiat jest całkiem duży. Pszczoły już ją pokochały.
Piękne kompozycje. Miskantow z hostą to swietny duet.
Ożanka nie sieje ci sie inwazyjnie? Z moją walczę od lat.
Calamintha prześliczna. Ma większe kwiaty od innych odmian chyba?
Ewo koniecznie musisz mnie odwiedzic Naparstnice darowane od Aprilka to i sa wypasione, bardzo wysokie urosły, ponad 2 metry, bedzie duzo nasionek, bo chociaz troche juz zaczynaja szpecic to czekam az wytworza nasionka zeby sie porozsiewaly na rabacie. Bys zobaczyla jak ożanka od Ciebie szaleje. Bede ja przesadzac jesienia i znowu dzielic. Fajnie wypełnia wolne przestrzenie i bedzie mnostwo pieknych kwiatow. No i hosty też szaleja. Tak je podzielilam a one w oczach sie rozpychają
Ja też już plewię orliki, z biegiem lat nie ma innej opcji bo wkrada się dziczyzna
U mnie najwięcej oprócz chwastów wysiewa się ożanka.
Dokształciłam się lekko z buków, to Purpurea Tricolor. Zwykły Tricolor jest trudno dostępny, ma zielone liście z różowawym obrzeżem. Teraz już wiem że to dwie inne odmiany.
Z malowaniem się rozkręciłaś na całego, wystawa za wystawą a zdradzisz gdzie kupiłaś taką piękną sukienkę, może być na PW.
No po tym przymrozku słabooo, mam tylko nadzieję, że roślinki
i drzewa jakoś się pozbierają. Perukowce, klony, Buczek, rulipanowiec, magnolie, lilie,liliowce, ożanka, hosty leżą, nawet trawy oberwały i teraz nie wiem czy je obcinać czy zostawić...
ja juz tez nie marudze, wczoraj pogmeralam w kprze gdzie mam patyki - znaczy sie cos bylo posadzone i wychodza maluszki. Jestem troche stratna w przetacznikach ale widze gdzie sa moje "zalewajki" to dzis je wykopie i posadze na suche, moze jeszcze cos z nich bedzie. Wychodza kły host, wychodza też kirengeszomy sadzone w zeszlym roku, moze i tarczownica wyjdzie.
Musze kupic kilka dorodnych sadzonek parzydla, moje zanikly.
To prawda Kojo ładnie przyrastaja, moja ma teraz kształt płomienia i taka ja zostawie. Ja tez kupuje drzewa, naleze do tych co sadza drzewa w lesie
Na magnolke mam miejsce ale waham sie, bo 6 juz posiadam a zamiast Susan wolałabym Limelight i Sweet Merlot. Soulange'a juz mam. Chyba odpuszcze jednak. Za rok tez beda.
Cena atrakcyjna przyzanaje, za spory, rozgaleziony krzak. Ale jednak odpuszcze, mam 6 magnolii na razie mi styka. Miala byc tylko jedna
Madziu, no pewnie ze chce. Słuchaj bodziszkom u mnie mocno przypasowalo, kazdy jeden w masie przybiera. Mam jakies nowe gatunki, wiec bede sie tez mogla z Wami dzielic.
A wiesz, ze Rozanne nie mam? Nigdy nie trafilam ani w sklepie ani w necie, co sie pojawiam juz wykupione. Tylko pamietaj, nie szalej, wylecz sie i wtedy oki?
Patent ze zlewem swietny, od kilku dni uzytkowany intensywnie i zaden slad nie zostaje. Dzieki
Brałam od Madzi tego bodziszka w zeszłym roku i tempo przyrostu ma niezłe
Ania w weekend będę kopać szafirki, jakbyś coś chciała jeszcze z roślinek ode mnie to się zastanów to ukopię ( brunerki, ożanka, jeżówki białe albo różowe, floksy, jarzmianka, kukliki Bell bank?)
U mnie chyba jest normalny marzec, nie mam takich "wschodow" roslinnych jak u Was, brunnery pusciły małe pitki ale jeszcze pod kora. To samo widze w epimediach. Wyszly troche bodziszki i ożanka. Nie powinno przemarznac.
Ta ożanka biala ma ciekawe listeczki chyba ja dodam do chciejstw
Czytam o rabatach slonecznych i jestem jakby w odwrocie, lubie cieniste tylko porozswietlane słoncem. Mnie zbyt duzo słonca meczy i uciekam do cienia. Za to moj połowek chcialby usunac kilka drzew zeby miec wiecej slonca. Oczywiscie sam nie wytnie ale teraz podkrzesuje mocno sosny i juz efekt jest. Nie dosc ze teren jakby sie uporzadkowal to przeswitow slonca wiecej. Tyle ze do zrebkowania mamy juz calego tira
Ja wole cien / polcien (po tatusiu ) moze tez dlatego, ze poprzednie moje ogrody byly bardzo sloneczne i na dluzsza mete bylo to bardzo meczace, praca wiosna ok. ale latem mordęga, nie wspomne o podewaniu i omdlewajacych roslinach. Wiekszosc czasu szukalam tam cienia lub siedzialam w domu. A w obecnym miejscu caly wolny czas spedzam na zewnatrz, bo ani upal nie meczy ani wiatry nie hulaja.
Bardzo ładne ta ożanka, nie spotkałam nigdy tej rośliny, ma niesamowite liście, z falbanką.
U mnie też drzewa dają bardzo dużo cienia i trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby znaleźć słoneczne miejsce,
a właściwe półcieniste, bo całkowicie słonecznych nie posiadam.
Po tegorocznej wycince mam nadzieję, że trochę słońca wpadnie do ogrodu.
Obejrzyj sobie jeszcze ozanke hyrkanska. Ja sie w niej zakochalam. Z fajnych roslin na obwodki jest jeszcze hyzop. Bardzo lubia go motyle i wszelakie bzyczki. Kwitnie nawet w listopadzie a liscie zachowuja zielonosc do wiosny. Potem tniemy. Latwo tez sie ukorzenia wiec mozna go w wielu miejscach zastosowac.