Jolu,wróciłam przed chwilą ze spaceru, zaczęło kropić, ale jeszcze nie leje. Górą ponad kaloszki na pewno nie będzie

Zastanawiam się, co najpierw robić w domu przy takiej pogodzie: mycie okien odpada, prasowania nie lubię, na obiad chłodnik, więc żadna fatyga. Chyba jednak ogródkową robotą się zajmę,

podleję parapetowe i może balkonowe? Bo jakby nie napadało na nie, to uschną.
Pozdrawiam