Witajcie, dzięki za wasze opinie, macie rację, żyje się tylko raz i drugiej takiej okazji nie będę miał a Ania ma rację że nasze rude ładniejsze ale Chipmunk napewno przebija nasze bez dwu zdań.
Mam wrażeń kupę ale mało czasu, może uda mi się to jakoś szybko opisać.
Nad Niagarą nie byłem gdyż pojechałem do Toronto na cały dzień i wróciłem o 12 w nocy.
Pojechałem z Madziarami obgadać pracę a przy okazji po buszowałem po Dawntawn. Znów zdjęć b. dużo i nie wiem co pokazać. Będę pracował z Madziarami, byłem dziś pierwszy dzień, super. Malujemy budynek, robimy remont generalny, malujemy wszystko, sufity, ściany, regały, drzwi, okna. W najbogatszej dzielnicy, Forest Hill. Super domy, piękne ogródki, aleje ze starymi drzewami, bardzo mi się podobało. Podzielę się z Wami spostrzeżeniami z dzisiejszej podróży. Pojechałem kolejką GO spod domu do centrum 2stacje, ludzi full. Wysiadłem ludzi sznur wszędzie powoli, jeden za drugim. Patrzyłem po znakach żeby trafić do metra i udało się. Tu wszędzie wrzuca się pieniądze do pojemnika przed osobą która pilnuje, miałem 5 dolców i kazał mi rozmienić w automacie, szok ale udało się, wsadziłem 20 $ i wysypało mi się 7 żetonów i reszty. Poleciałem wrzuciłem żeton i dalej do przodu jeden za drugim. Wpadam na peron po jednej i drugiej pociąg więc pytam się gościa który na północ a który na południe, wskoczyłem w ostatniej chwili. Dziś dopiero dostrzegłem potęgę swojego telefonu. W pociągu luknąłem na mapę na której stacji wysiąść, jak kliknę na metro czy autobus to pokazuje mi całą trasę i numery każda trasa innym kolorem i nazwy stacji. Gdy klikam na ulicę pokazuje mi numer więc od razu wiedziałem gdzie szukać domu. Wysiadłem z metra zrobiłem 5 kroków i już mi pokazało że idę w dobrą stronę, policzyłem że to piąta ulica i tak było skręciłem w prawo i po 5 minutach już byłem na miejscu. Nawet nie błądziłem a mam bardzo daleko, jechałem ponad godzinę, pierwszy raz. Jeszcze orientację mam dobrą a myślałem że już ze mną kiepsko. Wczoraj jak wracałem musiałem kupić bilet w automacie i za trzecim podejściem się udało a wrzuciłem 1$, 8 ćwiartek, 6 dziesiątek i 3 piątki wszystko pokazywał i obliczał, niezły bajer. Jak wracałem też było trochę ciasno stał informator i kierował ruchem przy dziesięciu kasach, raz dwa i miałem bilet. Do domu poszło już gładko bez pomocy GPS-su. Powiem że komunikacja miejska zorganizowana jest perfekcyjnie pomimo że ciasno ale nigdzie nie stałem, co najwyżej małymi kroczkami się szło przed schodami. Oznaczone bardzo dobrze nawet nie musiałem się pytać, na stacji stały dwa wagony i mi zasłaniały napisy bo za nimi jest napisane który kierunek.. Na dzisiaj koniec bo jutro rano o 5 wstaję o 7,30 muszę być na miejscu, a jestem po wczorajszym nie wyspany. Pozdrówka i kilka fot wczorajszych. Wież super podświetlona w różnych kolorach i mieszankach tęczowych wszystko na pewno sterowane komputerem, kolory wszystkie, zielony, żółty, niebieski, czerwony, biały. Filmik nagrałem sobie bo zdjęć tylko 3 pokazuje Wam. Hejka.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber