Pogoda dopisuje, a moje różowe jeżówki czekają w doniczkach.
Jedziemy po południu, posadzę je chociaż, przegląd zrobię, trawka do koszenia się też nadaje. Nadawała się już w sobotę, ale nie da się kosić jak woda stoi...
Może trochę znowu wyplewić zdążę?
Szybko wracać musimy, eMuś na noc do pracy...
Kupowałam ją jako pnącą Ena Harkness. Mam nadzieję że Pan w szkółce się nie pomylił bo jak narazie nie bardzo się pnie ale to dopiero poczatki... Zobaczymy... Dałam fotki u siebie. Zerknij. Na necie tez znalazłam ja jako pnącą.
Kasiu jeżówki posadzone?....ostatnio mało czasu mam na O....od trzech dni robię sadzonki z bukszpanu...szkoda było ścinki wyrzucić z sąsiadki ścinek i tak dziergam.....chyba u siebie poczekam do przyszłego roku z obwódkami....jak się moje przyjmą to posadzę nawet takie mikre, jak nie to kupię...zobaczymy....dobrej nocki życzę....
....Kasiu przecież Twój M już na emeryturze.....i jeszcze do pacy Go gonisz?