Dzięki Danusiu
Myslę tam o Vanilkach i limkach, ciekawe jak to będzie. To nie będzie ich docelowe miejsce po remoncie domu, to może by mi tam chociaż podrosły, ale miło by było gdyby jednak chciały kwitnąć.
Uwielbiam róże historyczne ze względu na kształt kwiatów a także za zapach.
Najbardziej te mchowe.
W bukszpanowym mam Gertrude Jekyll, damasceńską 'Madame Hardy',
Bliskie memu sercu są Jacques Cartier, burbońska Louise Odier, klientom sadziłam Rose de Resht (chyba też mam), Cardinal de Richelieu.
Boule de Neige, Félicité Perpétue, mam Tuscany Superb.
Zeszłej zimy był w namiocie foliowym zadołowany z doniczką. Teraz jest już posadzony w gruncie i tam zostanie. Nie będę okrywać, nic nie okrywam więc musi wytrzymać albo wykopię.
Na razie sama robię. Z doskoku, nie żeby się "zarobić". Chłopaki (jeśli są akurat w ogrodzie) to robią większe prace, a ja lżejsze. Sama to robię. I czerpię z tego wielką radość.
Nie liczę na nikogo, sporadycznie w sezonie do pielenia mam pomoc, ale wtedy pielenie w zasadzie można ciągle robić. No to babeczki pielą. Ja robię wtedy kanciki, czyszczę kwiaty w donicach.
Na utrzymanie ogrodu nie mam zbyt wielu funduszy, więc liczę tylko na siebie.
Pani Danusiu
Ile Pani ma osób do pomocy ???
Bo chyba sama Pani tego nie robi
Przecież to taki ogrom pracy .
Zarobi się Pani
A zdrówko jedno.
A co do donic ,
Jeszcze ich nie mam
Chciałam najpierw zaczerpnąć porady specjalisty
W wątku mam link
A donice chciałam 60 x 60 cm
I nie wiem czy nie za małe.