Dzięki Danusiu
Myslę tam o Vanilkach i limkach, ciekawe jak to będzie. To nie będzie ich docelowe miejsce po remoncie domu, to może by mi tam chociaż podrosły, ale miło by było gdyby jednak chciały kwitnąć.
Dzięki Dorotko Gdyby w sobotę nie padało to może mi eM te maliny stamtąd usunie i bedzie można ziemię szykować Z resztą traw do wiązania i różami też musze liczyć na Niego bo jedną ręką trudno by mi było to ogarnąć. Nie lubię być tak zależna od innych
Witaj Sylwuś Super odnowiliście stodołę. Pomysł z różami pnącymi na konstrukcji stodoły, bardzo mi się podoba. Do tego budki dla ptaszków, różnej wielkości... Bajka Ale najważniejsze... Dbajcie o zdrowie Kochani, bo Was rano pomysł wieczorem już zrobione. Niesamowici jesteście Pozdrawiam
Ewo ja mówię o gruszy jako takiej, nie mam pojęcia co za gruszę babcia kiedyś posadziła. Tato mój ma dwie różne odmiany i zachowują się podobnie jak ta nasza.
Drobnoowocowej ja nie znam, to nowość?
Ewo tam jest wystawa stricte południowa, od zachodu stodoła od wschodu świerki sasiadki i tuje, tylko w południe dociera tam słońce, ale światło dzienne jest cały dzień.