....widoki z góry.....

...niestety nie przejechałam na na nartach ani jednego metra... kolano... chodziłam za to na spacery i obserwowałam piękno przyrody...

.....brak kolejek - u nas impossible...

.

...sztruks...

Witajcie dziękuje za odwiedzinki i miło mi że się podoba moja moja opowieść.
Aniu, dzięki za serduszkę, ciekawy jestem jak moje przezimowały, czy pokażą serduszka. Co do Państwa to się mylisz to ono powinno powinno wyznaczać nakazy i zakazy ludzie sami się nie zmienią, zmienia się jak będą musieli. Tu są, jak dla mnie straszne kary i ludzie nie narzekają, złodziei nie ma, bo ma tu przegwizdane i ciągnie się to za nim przez całe życie, więc się to nie opłaca i tak jest w wielu kwestiach.
Haniu, śniegu coraz mniej do niedzieli mało co zostanie, co najwyżej na samym szczycie, więc powinno być bezpiecznie, dziś rano znów widziałem kojota ale nie zdążyłem zrobić fotki. Fajna Twoja Walentynka, narobiłem sobie smaku aż ślinianki zaczęły mi ostro pracować
Magdziu, ludzie są naprawdę jak z innej planety, o tym pisałem już dużo i to zauważałem od samego początku, nie gniewajcie się na mnie że tak chwalę Kanadoli, pragnę powiedzieć że nasza Szefowa zebrała z naszego kraju chyba samą śmietankę, bo ludziska z Ogrodowiska są świetni.
Ewo, dzięki że wpadłaś myślę że jeszcze nie jedno Ci się spodoba
Karola, dzięki za zaproszenie, wiesz że lubię jeździć i bardzo chętnie przyjadę oby tylko czasu mi wystarczyło, wiesz że od Bogdzi nie łatwo się wyrwać
Teraz opowiem o swoim długim weekendzie. Zabrałem się z budowy Angolem który mieszka w Kelownie, mieszkałem w schronisku studenckim za 30 $ doba. Rano pojechałem autobusem z narciarzami o 6,30 za 23$ w obie strony, cała imprezka wyniosła mnie mniej niż 150 $ prawie darmo.W schronisku super, trochę ciasno ale wszystko było jak trzeba, było wi fi, prysznice, wielka kuchnia w której samemu się gotowało, jak teraz przyjadę na jazdę psim zaprzęgiem to jedzenie będę miał już opanowane. Na Big White jest 60 km w stronę Calgary, śniegu dużo. Po przyjeździe miałem 7 godzin wolnego. Poleciałem od razu na koniec parkingu zrobiłem kilka fot i udałem się gondolą do centrum miasteczka. Niestety nie mogłem się dogadać z tymi z obsługi wyciągów i bez nart nie chcieli mnie wpuścić na górę. W miasteczku działało wi fi i wszystkim którzy byli na skype pokazywałem widoki. Wyciągów dużo i góra za miasteczkiem wysoka, prawie cały czas w chmurach ale słońce było ostre to było ładnie widać. Teraz pokaże fotki bo na jutro muszę załadować dużo zdjęć do telefonu.

...mnóstwo śniegu...tam wcale nie ma wiosny....zima zima i jeszcze raz zima...




skocznie narciarskie...za nic na świecie bym z nich nie zjechała nie mówiąc o skokach...



...stok...

Enya73 napisał(a)

Kasiu, Rysiu, przesyłam walentynkowe słodkie pozdrowienia Dawno Cię nie było. Co słychać?

A dawno Musiałam się obrobić
A pisałam co słychać

Dziękuję

monteverde napisał(a)

Kindziu

Ale piękna...ale kolczasta

...polecam hotel Crocus...czysto i przyjemnie...
..apartament dokładnie jak na stronie internetowej...

...donice hotelowe...



...zewnatrz....

Celina napisał(a)

[



Dobrze to wykombinowałaś Kasiu Z tymi trawami z tyłu jest git

Właśnie bardzo bym chciała, żeby te wysokie trawy tam mi się zmieściły...a tego taka pewna nie jestem...

Urszulla napisał(a)

Walentynka dla Ciebie, fajnie że się wreszcie odezwałaś

Ulcia już wszystko opanowane, mogę się zająć zielonym wreszcie. Nooo, jeszcze oprócz kuchni

Bogdzia napisał(a)

Och Bogdziu...ręczna robota! Dziękuję

asc napisał(a)

Kindziu....wróciłaś....... fajnie, że już po sajgonie...za to u mnie się zaczął.. walentynka dla Ciebie

Równowaga w przyrodzie musi być
Zostały mi jeszcze dwa wielkie sprawozdania, ale na to mam czas do maja Powolutku zrobię

...Witam kochanych Ogrodowiczan.... dziękuję za pamięć i Wasze wpisy

...szybko minął nasz pobyt w słowackich Tatrach a dokładnie w miejscowości Szczyrbskie Pleso
...wyjazd bardzo się udał...ale był zbyt krótki ...obowiązki eMa niestety...
..góry wspaniałe, powietrze rześkie i czyste jak kryształ, świetna organizacja i żadnych kolejek przy wyciągu... i piękne widoki......

Gosia dzięki
czasami trzeba mieć takie atuty w zanadrzu gdy ani "tak piękne okoliczności przyrody.." ani "wrodzona skromność i niewątpliwy urok osobisty" nie skutkują
wprawdzie ostatnio w Murowańcu udało mi się załatwić nocleg (bez wcześniejszej rezerwacji) wykorzystując tylko okoliczności przyrody i wrodzone cechy - jednak nic nie trwa wiecznie

Jagódko Dziękuję za karteczkę i równiez życzę Ci wszystkiego naj naj naj lepszego.No śniegu Wam też nie brakowało ,zabawa była.Ale powiedz mi gdzie Cię poniosło że zrobiłaś zdjęcie boćkom w gnieżdzie ekstra Pozdrawiam a no iFAJNY MASZ KARMNICZEK DLA PTASZKÓW,

Bardzo Wam dziękuję za walentynkowe pozdrowienia. Dla wszystkich kwiatucha zasyłam.

I jeszcze tutaj Ci odcmoknę

Czasem wpadam na Twojego smakowitego bloga ale pozdrawiam tutaj, bo tu jestem na codzień

Aniu, zajrzałam dzisiaj na Twój blog. Wspaniale go po swojemu tworzysz i tak trzymaj.
Gorące uściski

Piękny ogród z zakątkami, miło Cię powitać.