Basiu, dziękuję Ci za wskazówki, nie wpadłabym na to, żeby próbować zakorzeniać czubki. Spróbuję, bo widzę, że w 2 doniczkach chyba kaput. Może odbiją od ziemi.
Bardzo mi się spodobał sposób Ani an_tre: wydłubywanie wiosny... Też spróbuję

Jolu! Udławiłabym się ze śmiechu przez te Twoje mrozoodporne chwasty! Od razu mi się humor poprawił!
A wiosny zazdroszczę

Śnieg migiem zniknie, a roślinki porządnie napojone będą. Czasami lepiej nie widzieć co się w ogrodach dzieje, jak nas nie ma. Tulam.

Basiu, ale jak u nich krokusy już przekwitną my będziemy się nimi cieszyć (no nie zrobią nam chyba psikusa)
Mam nadzieję, że po tym weekendzie jak wrócisz z działki już nie będziesz narzekać że nie było co robić w ogrodzie.

To prawie niemożliwe! W sobotę 6 kwietnia posiałam cynię. Dziś zaglądam i własnym oczom nie wierzyłam. Cynia w trzecim dniu wschodzi!