Wdrapał się na górę i grzybka zajada
ach jak on pyszny, sam do siebie gada,
brązowe pikantne, a żólte słodziutkie
najlepsze sa grzyby właśnie te młodziutkie.
Najadł się do syta i zasnął szczęśliwy
ale mu sie śniły jakieś leśne dziwy.
Śni mu się ze wkoło grzybów istne morze
wszystkie takie piękne w brazowym kolorze.
Uśmiechnął sie we śnie, dobrze by to było
żeby i na jawie wszystko się spełniło,
żebym mógł tak chodzic i grzybki próbowac
i pod kapeluszem przed ptakami schowac.
Kiedy się obudził sen został spełniony,
a on do koszyka z grzybami włożony.
Mnóstwo było grzybów , szczęścia wprost bez liku
najem się znów grzybów i zasnęw koszyku.
W domu każdy grzybek był myty , czyszczony,
ślimak z odpadami został wyrzucony.
Szczęście było blisko, grzybów było wiele
ale nie dla niego było to wesele.
Oblepiony odpadami błąkał sie w śmietniku,
nikt nie słyszał jego płaczu ani jego krzyku.
tak się czasem zdaje że szczęscie jest blisko ,
ale zamiast szczęscia może byc śmietnisko.
Tak pięknie opisałas przygodę slimaczka a na koniec ,,buuu łezka mi stanęła Napisz druga wersje prosze ostatniej zwrotki Zmien proszę jego końcowy los, Niech wróci biedaczek do lasu ,chociaz do ogródka ale nie smietnika .buuu
Wdrapał się na górę i grzybka zajada
ach jak on pyszny, sam do siebie gada,
brązowe pikantne, a żólte słodziutkie
najlepsze sa grzyby właśnie te młodziutkie.
Najadł się do syta i zasnął szczęśliwy
ale mu sie śniły jakieś leśne dziwy.
Śni mu się ze wkoło grzybów istne morze
wszystkie takie piękne w brazowym kolorze.
Uśmiechnął sie we śnie, dobrze by to było
żeby i na jawie wszystko się spełniło,
żebym mógł tak chodzic i grzybki próbowac
i pod kapeluszem przed ptakami schowac.
Kiedy się obudził sen został spełniony,
a on do koszyka z grzybami włożony.
Mnóstwo było grzybów , szczęścia wprost bez liku
najem się znów grzybów i zasnęw koszyku.
W domu każdy grzybek był myty , czyszczony,
ślimak z odpadami został wyrzucony.
Szczęście było blisko, grzybów było wiele
ale nie dla niego było to wesele.
Oblepiony odpadami błąkał sie w śmietniku,
nikt nie słyszał jego płaczu ani jego krzyku.
tak się czasem zdaje że szczęscie jest blisko ,
ale zamiast szczęscia może byc śmietnisko.
Tak pięknie opisałas przygodę slimaczka a na koniec ,,buuu łezka mi stanęła Napisz druga wersje prosze ostatniej zwrotki Zmien proszę jego końcowy los, Niech wróci biedaczek do lasu ,chociaz do ogródka ale nie smietnika .buuu
Może powinnam zacząć od tego ,że to dwie rabaty są a pomiędzy nimi żwirowa ścieżka ..ciężko jest zrobić odpowiednie zdjęcie , zpowodu skosów dachu ... Może z tego coś zobaczycie...
Po lewej stronie ukryte za rynną jest wejście do domu, a u dołu zdjęcia jest ta rabata z różanecznikami.... Szkoda ,że jeszcze jest śnieg ...
Co do dzieci, to moje są chyba wrednawe z natury i lubią robić na złość. A ja w szale remontów nie miałam możliwości ich ciągle pilnować. Moja 8 letnia córka mimo napomnień wciąż wracała do domu z usmarowanymi na fioletowo ubraniami i rękoma. Synek 2 lata zapewne też jej towarzyszył w zbieraniu. Nie mogłam sobie pozwolić w takiej sytuacji na ryzyko zatrucia.
A teraz pytanko o bukszpany. Skoro mówicie, że jest szansa że przeżyją u mnie, to jaką odmianę mam kupić do formowania w stożek? Jest jakaś wysoka odmiana? Ja mam stary bukszpan, ktorego próbowałam uformować ale wyszła mi mała ....dziurka Jest to krzaczek wys. na około 1,5m i nie rośnie już w górę..
A przycinałam naprawdę delikatnie Widocznie jest już za bardzo krzaczasty....
Tak wygląda z bliska. Czy jest to odmiana nadająca się do formowania?
I jeszcze jedno pytanko o hortensje. Rozważam zarówno hortensję pienną, jak również zwykłą (wysoką) lub szczepioną na pniu. Skoro nie usuwacie na zimę "badyli" to co się dzieje z nimi zimą i później w czasie wiosny? Co z tymi badylami? Na wiosnę się je usuwa? A co z pienną hortensją i tą szczepioną na pniu - też na wiosnę usuwa się suche łodygi - czyt. badyle ?
Co do bukszpanu... Ja bym go ciachneła i to mocno To, że ma dziurę to nic... dokupić kilka sztuk i podsadzić je tak, żeby zakryły te dziury. Dociąć, żeby nabrał kształtu....
Hortensje takie jak Limelight zostawiamy na zime w spokoju. Tniemy wiosną. Mnie się bardzo podobają zasuszone kwiaty hortensji
zima
Ale kicha.. obok siebie imieniny i urodziny..... wszyscy załatwiają jednym prezentem .... Co prawda sobie sama już kupuję prezenty z tej okazji..dzieki temu są bardziej trafione... ale co dwie okazje to nie jedna.......
W każdym razie ja składam Ci oddzielne życzenia imieninowe... i życzę Ci.... zdrówka, zdrówka, pociechy z dzieci..... z M też (aczkolwiek tu życzenia chyba niepotrzebne) ...i wypasionego ogrodu
W ogródku mam tylko takie kwiatki.. muszą wystarczyć
Wszystkiego najlepszego urodzinowo i imieninowo- aby spełniły się wszystkie marzenia i plany nie tylko ogrodowe, buziaki wielkie ode mnie i kwiatek- lecę do kwiaciarni zaraz zapodam
Witaj. Piękny ogród, ale jedno co mi się ciśnie na usta, to "zasłonić sąsiada" Sąsiad nie może się gniewać, bo ma po prostu swój styl i pewnie też kocha rośliny, ale inne. Jednak, żeby Twój ogród miał przyszłość trzeba sąsiada zasłonić
Może tak:
Kiedyś Kwiat Holandii zostawiła ślad - tak będzie w podwyższonej rabacie. Bardzo mi sie to podoba
Kochana Bożenko! Nawet nie wiesz jak moje serce się uradowało ! I nie na widok ślimaczka,ale tego koszyka pięknych dorodnych grzybków!Oprócz marzeń na lato,tych ogrodowych,mam jeszcze kilka marzeń na temat tych pozysków grzybowych.I dziś ....nie powiem ,że mi się spełniło jedno,ale uśmiech szerszy od banana na gębusię wylazł!I za to Tobie dziękuję serdecznie.
Życzę grzybnego roku! A ślimaczki....cóż? Są nieodłącznymi towarzyszami naszej pracy w ogrodzie i w grzybkowym pochodzie. Skoro są,widocznie są do czegoś stworzone.Nieznana nam jest ich misja na świecie.
Dla Ciebie dziś .....słoneczne grzybki!
Dzień dobry Bogdziu,
wspaniała bajeczka ...
och jak dobrze że ślimaczek nie trafił do zupki
a morałek wyszedł świetnie..pouczajacy
Miłego dzionka Ci życzę......