Prawda? Cudny widok ! Moje Rh też tak zareagowały na mrozek,zwinęły listki.
O mamusiu jak pieknie ja tez tak chce.
Przyslijcie mi troche sniegu
pozdrawiam
Jagódko miło Cię widziec. No śniegu moglibyśmy Ci wysłac bo w tym roku nie jest to towar deficytowy w przeciwieństwie do roku poprzedniego ale poniewaz z wysyłki i tak by nic nie wyszło bo by sie roztopił albo by ukradli (co się u nas często zdraza , np my już przestaliśmy wysyłac paczki do córki bo wszystko ginęło i mieli fajne tłumaczenie że w Australii jak dobrze wiadomo gdzie ginie). Proponuję Ci wiec tylko oglądanie naszych zdjęc.
Bogdziu, nie ma jak to swojskie widoki. Wpadłem popatrzeć na zimę, nie mówię że się stęskniłem za nią, ale popatrzeć z daleka dobra rzecz. U mnie w niedzielę przyprószyło a w poniedziałek już śladu nie było. Tu jest sprawiedliwie, bo kto chce wsiada w furę i za 20 km ma zimę a kto nie chodzi po okolicy, oby nie za wysoko. Twoje zimowe widoki przepiękne, czubatki wypasione, widać że dbasz o nie. Winszuję Ci pięćsetki i zdrówka życzę.Po prawej jak na razie najładniejszy ogród jaki widziałem i całkiem duży.
Dzięki Robert ze znalazłeś chwilę zeby do mnie wpaśc . No jeśli w końcu znalazłes duży ogród to pewnie jakiegoś człowieka z Europy. Cieszy mnie to ze wszystko Ci się tam podoba bo wtedy łatwiej zniesc rozstanie z rodziną no i Romanem oczywiście .Pozdrawiam Cię serdecznie i pisz do nas nadal bo miło jest czytac Twoje spostrzeżenia.
No to właśnie ja tam na tej scenie włosami wymachuję.
A wracając do sprawy storczyka, nie wiem czy dobrze zrobiłaś obcinając badyla. Ja zostawiam, bo wtedy wypuszcza następne badylki i kwitnie prawie cały czas i jest co raz gęściejszy. Zobacz mój. Teraz będziesz dłużej czekać na kwiatka.
O właśnie ten misz masz chcę zlikwidować przed tarasem jakby ktoś mi doradził jak go zagospodarować .Na wiosnę są tu tulipany jak przekwitną to wyjmę a na stałe to jest jałowic na środku inie znam nazwy tej sosenki a w ogóle muszę nauczyć się nazw. Myślę o wrzosach ale tu trochę wiatr hula to chyba będą marzły.Czekam na propozycję.
Prawda? Cudny widok ! Moje Rh też tak zareagowały na mrozek,zwinęły listki.
Aniu te najbardziej odporne na mróz najbardziej zwijają listki. Nie lubię ich w tym stanie oglądac bo trudno się nie oprzec wrazeniu ze padły ale to jednak dobra cecha i ratuje je przed utratą zbyt dużej ilosci wody. Szron na drzewach miałam cały tydzień i przez ten tydzień była to prawdziwa bajka ale dziś w nocy większośc szronu zniknęła, ociepliło się i pada drobniutki śnieg. Koniec bajki przynajmniej w szronowym wydaniu.
Miałam nie zerkać na Forum, ale się złamałam..... śnieg sypie, pochmurno, karmniki w krzakach, więc punkt do obserwacji i zdjeć marny... fotki słabe, ale ruch olbrzymi...
Ptaszki dziękują Irence za karmniki
A na dole wróbelki, sikorki, dzwońce i sierpówka w wielkiej komitywie zjadają to co spadło...
Sroka z zazdrością spogląda na jedzonko..
A sierpówki zadowolone, że jastrzębia nie ma śpią na gałęziach, siedzą, spacerują i sprzątają pod karmnikami...
A teraz trochę zimowych klimatów. Zasypało nas śniegiem. Dodaję zdjęcia ku radości tych, którzy u siebie śniegu nie mają a bardzo chcieliby mieć. A przy okazji ich tuliskam
W tajemnym kręgu....
moja droga do pracy...w korku nie stoję to fakt, ale przez śnieg muszę się przedzierać...
Spryskujesz liście i te wąsy taką specjalną wodą dla storczyków?
Widziałam kiedyś u Mai w ogrodzie takie zabiegi i od tej pory też tak robię. Tracę czas, czy wręcz przeciwnie zostane nagrodzona pieknym kwieciem.
Ten storczyk ma drobne rózowe kwiatki, kiedy łaskawie raczy zakwitnąć.
Dla wszystkich zaglądających - sikorkowe szaleństwo. Dziś już około 30 sztuk buszuje po stołówkach. Jakie one ruchliwe, nawet jeść spokojnie nie umieją.
Poczytałam ......u Ciebie nadal świątecznie jedzeniowo....o takie uszka Ci chodziło
ja trochę grubiej wałkuję ciasto i potem da się naciągnąć na farsz
a wogóle teorii na temat ciasta pierogowego jest mnóstwo.....z jajkiem, bez, z olejem, z wodą.......ja mam swój wypróbowany od lat ciepłe mocno mleko i dobra mąka (czasem odrobina 30% śmietany do mleka)....robię lekko rzadsze i ono po 10 minut wchłania płyn i jest plastyczne właśnie do naciągania.......kiedyś mi takie twarde wychodziło więc zarzuciłam inne sposoby.
A u Ciebie śniegu nie ma?? Nas zasypuje...prognozy były od środy.....a od wtorku jak zaczęło to nie przestaje.....wygląda że jak będzie zimno to będziemy mieć ładne święta.