Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Holandii

Ogród w Holandii

agata_chrosc... 21:14, 11 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
bociek napisał(a)
Witaj Agatko,

Nie wiem od czego zaczac. Chyba od wizyty Sw. Mikolaja w Twoim ogrodzie. Ty to masz szczescie, saniami wjechal na Twoje wloscia Mnie ominal szerokim lukiem, chyba bylam strasznie niegrzeczna, buuuuu
Ciekawe zwyczaje panuja w Holandii. Ale ja sie ciesze, ze tak bardzo kultywujesz polskosc w swoim domu. To niesamowicie wazne, zeby nie zapomniec skad jestesmy. Niestety wielu emigrantow zapomina, co swiadczy tylko o tym, jakimi sa ludzmi i jak lecza niepotrzebne kompleksy.

Wianki super, fajnie, ze je zrobilas. Mnie najbardziej podoba sie glamour

Lepienia uszek nie "zazdraszczam", masa zabawy przy tym i trzeba miec wprawne paluszki. Osobiscie wole lepic pierogi Szybciej idzie

I jeszcze skorka pomaranczowa wlasnej roboty. Pamietam jak moj tata suszyl skorki pomaranczy i mandarynek do kandyzowania na kaloryferach. Pachnialo w calym domu

Dziecinstwo zawsze ma w sobie cieplo i radosc, miesci sie w smakach i zapachach, a przede wszystkim miesci sie w oczach tych, ktorych mamy w sercu

Sciskam serdecznie


Boćku, jak miło po przerwie znowu Cię gościć Dzięki za pochwały. Staram się przygotowac Tę Wigilię tak jak pamiętam z domu, ale i tak zawsze mam wrażenie, że tamto było smaczniejsze, a to moje to takie już podróbki tylko. Pewnie większośc tak ma. Bo to właśnie te smaki dziewciństwa, zawsze mitologizowane.
A co do zapominania skąd się jest, to jest takie strasznie przykre. Tak jakby było się czego wstydzić. Jakoś Francuz czy Anglik czy Holender nigdzie na świecie nie wstydzi się swojego pochodzenia. Nie rozumiem dlaczego ja mam się wstydzić, że jestem z Polski? Takie przypuszczenie mi po prostu ubliża! Całkiem serio teraz piszę. Dlaczego polskość miałaby być czymś gorszym niż holenderskość czy angielskość? Bo dzięki róznym zbiegom historycznych okoliczności są bogatsi? I to ma być powód do poczucia niższości? Sorry za ten wywód, ale szlag mnie trafia gdy widzę takich ludzi bez korzeni, udających kogoś innego niż są.
I mam nadzieję Boćku, że już zostaniesz na jakiś czas
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 21:15, 11 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
monteverde napisał(a)
skórka nie może wyjść jak podeszwa Weroniko ja tez dodawałam (bo dawno nie robiłam ) łyżeczkę spirytusu Agatko pozdrawiam


Nie może, a wyszła! Podeszew okrutna A ten alkohol to chyba faktycznie dobry pomysł. Aniu pozdrawiam ciepło
____________________
ogród w Holandi
Urszulla 09:25, 12 gru 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Poczytałam ......u Ciebie nadal świątecznie jedzeniowo....o takie uszka Ci chodziło

ja trochę grubiej wałkuję ciasto i potem da się naciągnąć na farsz
a wogóle teorii na temat ciasta pierogowego jest mnóstwo.....z jajkiem, bez, z olejem, z wodą.......ja mam swój wypróbowany od lat ciepłe mocno mleko i dobra mąka (czasem odrobina 30% śmietany do mleka)....robię lekko rzadsze i ono po 10 minut wchłania płyn i jest plastyczne właśnie do naciągania.......kiedyś mi takie twarde wychodziło więc zarzuciłam inne sposoby.

A u Ciebie śniegu nie ma?? Nas zasypuje...prognozy były od środy.....a od wtorku jak zaczęło to nie przestaje.....wygląda że jak będzie zimno to będziemy mieć ładne święta.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
zuza12 09:45, 12 gru 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
agata_chroscicka napisał(a)

Cześć Agata!
Jak tam lepienie uszek? Udały się?


Zuza, uszka ulepione tylko strasznie nierówne wyszły bo na początku byłam ambitna i takie malutkie chciałam zrobić, ale szybko mi przeszło bo one jednak były starsznie ciężkie do zrobienia i zaczęłam robić większe, a czasem całkiem spore się trafiały. Ale najwyżej te malutkie dzieci dostaną, a te większe dla dorosłych Zamrożone wg Twojego przepisu. Bardzo się cieszę, że jedną i to dość pracochłonną potrawę mam z głowy Dzięki Zuza!
A tak przy okazji mam pewną refleksję związaną z przepisami Magdy Gessler. Otóz spróbowałam zrobić ciasto do uszek wg jej przepisu. Nie żeby to moje tradycyjne jakieś złe było, ale tak żeby coś nowego wypróbować. I niestety to była kompletna pomyłka. To samo było z przepisem na skórkę pomarańczową, która po tygodniu gotowania doznała przemiany w litą skałę i nie nadawała się do niczego, a już z pewnością nie do jedzenia. Chyba nie będę wierna zasadzie do trzech razy sztuka i już więcej jej przepisów nie wezmę na warsztat. Dziwne, na jakiej zasadzie pani Gessler działa? chyba ma dobrych kucharzy w tych swoich restauracjach bo tam faktycznie jedzenie jest bardzo dobre. To tak ku przestrodze, gdyby ktoś chcial tez spróbować tych przepisów.


Hej Agatko - uszka ulepione to już prawie święta. Umnie prace trochę przystopowały, bo rozbolał mnie ząb i niebardzo wiadomo który. Dzisiaj czeka mnie rentgen i jutro znowu borowanie. Nie przejmuj sie tym, że uszka nierówne i duże. Moje tez nie wyglądają jak spod igły. Najwazniejsze żeby smakowały. Pierogi też robię duże. Jak będę robić to wrzucę fotki, wtedy się uśmiejesz dopiero.
A tak przy okazji Magdy Gessler, to miałam przyjemność jeść kolację w jej restauracji. Pojechałąm do stolicy odwiedzić męża i ten zrobił mi taką niespodziankę. Jako wyrozumiała małżonka nie chciałam naciągać go na ogromne koszty i wybrałam skromnie "kaszankę w sosie jabłkowo-musztardowym". Słuchajcie tak pysznej kaszanki to w życiu nie jadłam.
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
agata_chrosc... 09:47, 12 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Ula, bardzo ciekawy przepis. Z mlekiem to jeszcze nie słyszałam żeby ktoś robił. Musze następnym razem spróbować. Moje uszka mniej więcej podobne, ale mają różne rozmiary Pozdrawiam.
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:51, 12 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Zuza - no właśnie przeczytałam u Ciebie, że ząb boli. Oj, bardzo współczuję. Ale racja, że lepiej teraz niż w same Święta. Moją Mamę to pamiętam kiedyś tzw. korzonki w samą Wigilię złapały. To dopiero była operacja! Ale jak CI roentgen zrobią to jutro powinno być po kłopocie. Trzymam kciuki.
A co do Gessler - ja też kilka razy jadłam coś u niej i zawsze było dobre. A Słodko-kwaśny to moja ulubiona cukiernia, takie torty jak tam mają to poezja po prostu. Ale właścicielka tam nie gotuje. Ma świetnych kucharzy. Natomiast jej przepisy to jest zdaje się ściema jednak.
Jadę po wielką choinkę!!! Pozdrowienia
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:52, 12 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Aha - Zuza, zapomniałam dodać, że avatarek masz teraz super
____________________
ogród w Holandi
agniecha973 09:59, 12 gru 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
A ja uwielbiam jedno ciasto z przepisów p. Gessler. Nazywa się "Ciasto Marzenki", ale może jest dobre, bo z przepisu koleżanki
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
popcorn 10:40, 12 gru 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Agatko i jak, pierożki, uszka robiłaś już? Pierniczki? U nas pada śnieg
pozdrawiam!!
____________________
Mój nowy ogródek
zuza12 12:31, 12 gru 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
No to czekamy na choinkę.
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies