Krysiu to u Ciebie ostrzejsza zima jak u mnie , bo u mnie było -7 i śniegu wcale tak dużo nie ma ale dziś wszystko może sie zmienic bo trochę pada.Pozdrawiam.
Dzieki Aniu , mnie tez sie podoba las i brzoza w tym szronie, ale dziś bajka sie skończyła, choc nie mam co narzekac bo cały tydzień mogłam się nią zachwycac.
Dzięki Robert ze znalazłeś chwilę zeby do mnie wpaśc . No jeśli w końcu znalazłes duży ogród to pewnie jakiegoś człowieka z Europy. Cieszy mnie to ze wszystko Ci się tam podoba bo wtedy łatwiej zniesc rozstanie z rodziną no i Romanem oczywiście .Pozdrawiam Cię serdecznie i pisz do nas nadal bo miło jest czytac Twoje spostrzeżenia.
Jagódko miło Cię widziec. No śniegu moglibyśmy Ci wysłac bo w tym roku nie jest to towar deficytowy w przeciwieństwie do roku poprzedniego ale poniewaz z wysyłki i tak by nic nie wyszło bo by sie roztopił albo by ukradli (co się u nas często zdraza , np my już przestaliśmy wysyłac paczki do córki bo wszystko ginęło i mieli fajne tłumaczenie że w Australii jak dobrze wiadomo gdzie ginie). Proponuję Ci wiec tylko oglądanie naszych zdjęc.
Z tym złodziejstwem pocztowym to masakra a widoki bajkowe! moje rh - maleńkie - ale też tak pozwijały listki, dobrze wiedzieć ze tak ma być
pozdrawiam serdecznie, miłego dnia!
Bożenko, jak tak dalej pójdzie, to dla swojej ptaszarni sklep mięsny będziesz musiała uruchomić...cudny ten czubatek
Oj Irenko nastepny śliczny avatarek. Brawo , piękny.Masz rację ze słoninki muszę sporo kupowac ale to nie przez ptaki tylko przez koty którym skutecznie przeszkadzamy w jej zdobyciu w ciagu dnia ale nocą one wygrywają.Dziś przewróciły donicę z piaskiem w której była wysoka gałąź z zawieszoną słoninką, musiał się na niej powiesic żeby ta donica się przewróciła.
Ja moje Rh okrywam na zimę. Nie są jeszcze duże to moge się z nimi bawić. Nie widzę wtedy tych pozwijanych liści i żal mnie nie bierze jak na nie patrzę
Witaj Zuza , też masz nowy avatarek i to jaki????. Ja rh nie okrywam bo boje sie chorób grzybowych i moim zdaniem zielone części powinny byc jednak choc częściowo wystawione na światło bo w zimozielonych roślinach przebiega zwolniona ale jednak fotosynteza do której światło jest im potrzebne. Co do okrywania rh są rózne szkoły więc nie będę Cie przekonyawc do swojego poglądu .Pozdrawiam serdecznie.
Bożenko zazdraszczam Ci tych ptaszków No normalnie cud miód! W życiu swoim tylu ptaków nie widziałam a dzieki Tobie mogę sobie je obejrzeć. I to jakie cudne ptaszyny
Gosiu jak miło się czyta Twoje słowa . Ja jestem szczęśliwa fotografując kwiaty i ptaki a ponieważ ptaki trudniej ,,złapac" to i radośc większa no i jak przyjrzec sie im z bliska to sa piękne a na ogól wszyscy myślą ze są szare i mało ciekawe. Dzieki za wizytę i tyle miłych słów.Pozdrawiam .
Bożenko, pozdrawiam, nie siedź za długo przed kompem.Oszczędzaj wzrok.
Buziam.O ptaszkach nic nie powiem,bo achy i ochy już słyszałaś,a mistrzostwa w tej kategorii mieć nie będę,właśnie z uwagi na oczy ,i z tym się godzę.
Do popołudnia.
Haniu , fajnie że wpadłaś. Pewnie masz dziś zaplanowaną jakąs robotę jak piszesz że do popołudnia. No mam jakiś kryzys z oczami i muszę robic przerwy bo niesamowicie mnie bola i z tego powodu do innych ogrodów wejdę dopiero po przerwie ale chociaż u siebie chce odpisac tym co o mnie pamiętali i zostawiają mi tyle ciepłych i miłych słów. Buziaczki przesyłam.