Cosik o tym wiem, mój M bronił się przed psem przez 5 lat.Kora jest u nas od pół roku i wprawdzie za mną chodzi cały czas, ale to M ją najbardziej hołubi...no i jest to 5 członek rodziny
Ech, przypomniało mi się zdjęcie mojej Asty - spanielki czarnego umaszczenia - w okularach p/słonecznych
Kochałam tę psinę mądrą, wierną, oddaną, o spojrzeniu pełnym miłości
Miała 13 lat jak musiała odejść I tyleż była z nami...
Kochani, po raz 7 zostałam dziś babcią.Urodziła się wnusia,ale trochę przedwcześnie.Miała być za 3 tygodnie.
Martwię się,bo takie maleństwo,a tu zima za pasem....
Jeżeli komuś dziś uchybiłam....wybaczcie..... jestem poddenerwowana.....
Haniu co ja słyszę jesteś przeszczęśliwa gratuluję serdecznie wnusi, a że ciut za wcześnie i malutka, nie martw się dziewczynki szybko nadrabiają i są silniejsze w tym temacie od małych facecików
Aniu, to zdjęcie tegoroczne. Ujęcie nieco z góry /staram się siatkę omijać;/ ale widać, że są wysokie. Wiosną, jak przeżyją zimę, mogę się podzielić
Nazwy nie znam, sama dostałam je od Leonii
Bożenko prawdziwa z ciebie zawilcowa panienka są śliczne, może i mnie uda się poszerzyć kolekcję mam tylko białe, które nazwałaś wielkanocnymi, może wiosną coś się urodzi w tym temacie
Oj, oj, oj...... co się tu wyrabiało.... taniec brzucha z fantazją truskawkową...
Trudno....poszłam spać, bo moje organy wczoraj od 20.00 już mówiły że chcą osiągnąć horyzont..dobujałąm siedo 00,20.. padłam
Dla Ciebie dzisiejsza Twoja alejka.. ... to sie da skopiować do folderu z nazwą "jakaś tam terapia".. to papugowatego klona mu daleko... ale co tam...
Acha w szkółce zobaczyłam taki piękny klon..tzn miał piękne liście.... pytam Pani o niego, a Pani mi mówi ze latem to od brzydki, że on tylko teraz... a ja w myślach gdzie go wpasować na teraz
A teraz pospaceruj sobie.... tylko potrzebny parasol.. dreszcz kropi.... i uwali mi liściory.... i nie będą one takie szur, szur , szur.....
O...... parę godzin post sobie leżał niewysłany..... ale tak to jest jak wskakuję z doskoku...
Hanuś........ gratuluję.... siedem.... to szczęśliwa liczba... i wcale się nie dziwię, że jesteś szczęśliwa
Niech wszystkie wnuczki zdrowo się chowają, i kochają swoją wspaniałą BABCIĘ
Jolu,czy ta chryzantema,to u Ciebie zimuje w gruncie?Dobrze,że u Ciebie się wypogodziło,dla mnie na jutro jest nadzieja,na dobra pogodę.
Tak Haniu, ta chryzantema od lat jest u mnie. Lubię jej wyrazisty kolor, mam tylko pretensje, że tak późno kwitnie, jak ja przestaję bywać na działeczce. Dokupiłam w tym roku żółte, ale coś mi sie wydaję, ze one jednoroczne pomimo zapewnień sprzedawcy.
Z kolorowych akcentów kwitnie jeszcze mój najstarszy powojnik
I zimujące hortensje.... rozmnażam na więcej To rekordzistki w kwieciu o tej porze roku...... żółte też jeszcze się popisują
Acha u mnie też narcyzy wylazły z ziemi.... gdzie sie dało to rozgarnęłam korę.. by nie przyspieszać wzrostu.. niech zastopują... a nowo posadzone zasypię korą po większych przymrozkach...
Ad zdjęcie nr1. Aniu jakie hortensje????
Ad zdjęcie nr2. Nie chcę Cie martwic ale w tamtym roku tak wyrosło wiele moich i wszystkie razem z cebulkami zmarzły.
A z ploteczek powiem :Hani dziś urodziła sie nowa wnusia.
Zdjęcie 1 - przecie widać, że to chryzantemy A tak mimo woli to na h i to na h...... a że przez ch....... same pułapki odmianowe... ale i tak pocieszam się, że zaczynam operować nazwami
Zdjęcie 2 - rok temu też tak było..... niektóre dostały pąki.. i te już niestety nie zakwitły.... ale wypuszczone liście w niczym nie przeszkadzają.. ja przynajmniej nie zauważyłam szkodliwego wpływu.. jednak by nie próbowały kwitnąc rozgarnęłam korę.. jak przyjdą mrozy to z powrotem nasunę...
wysypałam dzisiaj 50 worków kory na nowe rabaty, przywieźli mi dzisiaj cisy na ekran przy gazonach.
Posadziłam je wzdłóż 8 merowego muru, ale fotek nie mam bo już ciemnawo było jak kończyłam...To ostatnia 'ciężka' robota w tym sezonie, mój bark mówi stop! Jutro jeszcze dosadzę ostatnie tulipany i będę czekać do wiosny