Pierwsza część to rabaty z bukszpanu i różne odmiany posadzone na powierzchi około 1x1m2

Niestety zapomniałam zrobić zdjęć bardziej generalnych, ale za to starałam się robić zdjęcia nazw tulipanów jeśli komuś by się coś szczególnie spodobało.

Zapraszam do wizyty zamku w Groot-Bijgaarden, Belgia. Corocznie jest tutaj organizowany pokaz roślin cebulowych przez tych samych producentów co "organizują" Keukenhof w Holandii, oczywiście na dużo mniejszą Skalę.

Dla mnie to była kolejna wizyta na Floralia. Szczęśliwie zwykle wybieram się tam w ładną pogodę. W tym roku było podobnie - lany poniedziałek uszczęśliwił całą naszą rodzinę.

Przepraszam za dzieci na zdjęciach, ale czasem ciężko było mi pamiętać o robieniu zdjęć bez dzieciaków. A małe szkraby zajmują trochę miejsca nie tylko w serduchu

Cd





Wiśnia kilku shidare jak nie zmarznie to powinna ładnie kwitnac

tu jakiś ciemiernik ale nie znam nazwy:

daszum napisał(a)

Elu życzę Ci zdrowych, spokojnych Świąt

Święta święta i po świętach.
Dawno tak nie wypoczęłam. Dwa dni luzu spacerów. Dosyć ładna pogoda taka akurat spacerowa.

Danusiu wyślę krzaki w przyszłym tygodniu już ma być ciepło. U mnie trawy nawet jeszcze nie drgnęły.

Trochę słońca i kaczeńce zaczynają kwitnąć





Chyba się nie podniosą po tym śniegu trzeba będzie wiązać lub usunąć

ponieważ bardzo lubię ciemierniki ze szczególną uwagą podziwiałem ich kolekcję.

Dziękuję!
W ogrodzie na razie wszystko rusza.
Straciłam chyba wszystkie klony po zachodniej stronie domu - nie nam pojęcia co tam wiało itd ale te małe co siedzisku w ogrodzie od 3 lat są suche - wszystkie gałązki które ciachnęłam były suche. Najbardziej mi szkoda takiego dużego prawie 3 m klona co miał w nazwie coś z fire.

A co do reszty ogrodu
Przedogródek startuje

Na bokach bukszpanowa nuda (nie licząc 2 - krotnego pryskania na ćmę bo ta wcześnie się obudziła.



Fortepian o zachodzie słońca



No i z ciekawszych i ryzykownych rzeczy - pomidory od tygodnia w szklarni i mimo przymrozków i 2 - krotnie białego trawnika - nic im nie jest

dzisiejsza pogoda zachęciła do wyjazdu na wycieczkę. Z pewnym wahaniem, wszak to wczesna wiosna pojechałem do Wojsławic. Bo cóż na początku sezony można zobaczyć. Wszak to dopiero otwarcie sezonu.
Wróciłem, jak zwykle z tego arboretum - pełen zachwytów.
Monia,
Specjalnie dla Ciebie wojsławicki Snow Love

Mój wcale nie jest gorszy

Teraz, porównując obydwa zdjęcia doszedłem do wniosku, że albo w Wojsławicach nie mają Snow Love albo kupując w Jasionce ciemiernika z etykietą Snow Love sprzedawca sprzedał coś podobnego. Kwiaty bardzo podobne lecz liście zupełnie inne. U mojego są innego kształtu, mój ma ostre strzępki na krawędziach liści. Poza tym u mnie liście są twarde. Chyba nie po raz pierwszy kupiłem roślinę której nazwa nie jest taka jak na etykiecie. Poza tym, o ile w pierwszym roku kwiatostany były podobne do tych wojsławickich to teraz są zebrane w grona. No cóż mój NN też piękny.

Sadzonki werbeny rosną i mamusia też niczego już
Nie muszę się martwić czy mi odbiją albo się wysieją.
Zrobiłam sadzonki i się cieszę



Jeżówki też już spore.

Nowa12 napisał(a)

Też myślałam że jest zimno i tyłka nie ruszę ale w słońcu było cieplutko i aż się chciało coś zrobić.
Przesadziłam część hortek do większych donic. Nie wiem czy to się teraz powinno robić ale wolę się nad tym nie zastanawiać . Podzieliłam też hakonkę na pół i przesadziłam jeżówki.
I jakimś cudem namówiłam męża na kanciki przy kostce bo mi wszystko zarasta. 1/3 mniej więcej zrobiona.

To jak słoneczko u Ciebie było to i ciepłej na pewno

Wiosna to bardzo dobry czas na przesadzanie i dzielenie .

No to eMek się postarał,kancik pierwsza klasa fajnie , że Ci pomaga

Wiolka5_7 napisał(a)

Kolejny pracuś dzisiaj
U mnie zimnica, że aby spacerek odbyłam

Szkoda kloników też miałam kiedyś 2 i padły i więcej nie kupię.

Trawnik już ładnie zieloniutki kiciuś wyleguje się na rabacie,fajnie

Gienia zapowiada się pięknie moja Susan cała w pąkach za chwilę zakwitnie

A co tam przesadzałaś ?

Też myślałam że jest zimno i tyłka nie ruszę ale w słońcu było cieplutko i aż się chciało coś zrobić.
Przesadziłam część hortek do większych donic. Nie wiem czy to się teraz powinno robić ale wolę się nad tym nie zastanawiać . Podzieliłam też hakonkę na pół i przesadziłam jeżówki.
I jakimś cudem namówiłam męża na kanciki przy kostce bo mi wszystko zarasta. 1/3 mniej więcej zrobiona.

sarenka napisał(a)

A co to idź z tą gliną? Ja to mieszam ziemię . Do szklarni będę zamawiać kompost w workach bo z kompostowni nie ma certyfikatu.

Ta glina już mi bokiem wychodzi.
10-15 cm względnej ziemi a potem glina i gruz i kopanie jak w betonie. Już się powinnam przyzwyczaić ale co wykopuję dołek to się wkurzam na maksa. I mówię że już nic więcej nie będę przesadzać .
Cały czas się zastanawiam jakim cudem w ogóle coś u mnie rośnie.

Dzisiejszy spacer po bulwarze nad Nogatem. Prace trwaja a w wraz z nim rosna kamieniczki.

Pomidory, papryki i ogórki już posadzone, doniczki jeszcze leżą bo na nich są nazwy pomidorów, jutro będą spisane







Przez te doniczki taki trochę bałagan no i pomidory po posadzeniu trochę jakby zwiędnięte, dwa dni i się podniosą a na około rośnie sobie czosnek, podobno ma mieć dobry, odkażający wpływ na pomidory, taki nasz gdzieś wyczytany eksperyment, zobaczymy jaki będzie efekt

Tak się to prezentuje. Brak wiedzy i pomysłu daje marne rezultaty. Trawa siana późno - ale koniecznie musieliśmy zdążyć przed zima.

Rozplenice rosną.

Genie cała w kwiatach.

Trawnik robi się zielony ale miejscami .

Poprzesadzałam rośliny. Słoneczko świeciło, lubię taką pracę na luzie beż pośpiechu. Niezła rozpierducha .

Wykopałam chorego klona.
Nie miałam wątpliwości co mu jest bo to już 3 klon wykopany od zeszłego roku.
Dobrze to widać w przekroju. Opryskałam dołek magnicurem i nic nie będę w nim sadzić ale tuż obok mam jeszcze 2 klony więc obawiam się że podzielą jego los.