Aniu i Dorotko. Pokazuję jak to u mnie wygląda. Jałowiec był taki sam rogaty jak u Ani. Możesz zrobić kulę lub stożek. Jak go opitolisz na okrągło to na początku będzie straszył. Ale za chwile wypuści drobne odrosty które stopniowo będą wypełniać puste przestrzenie. Na wiosnę znowu strzyżenie a w lecie kolejne aż zrobi się gładka powierzchnia. Ale potem co roku w lecie trzeba strzyc ( ok. 5 cm ) bo on się wcale nie urodził kulą i będzie się starał być rozłożystym jak dawniej.
He he he - druga metoda jest o wiele prostsza - uciąć przy ziemi , wykarczować korzenie i robić nowe nasadzenia jak u Bogdzi. Poniżej fotki jak wygląda na dzień dzisiejszy.
No to witam Cię Ewcia!i Pokazuję zdjęcia:
Ogólne widoki.Trochę się zmieniło, bo dosadziliśmy tui.Jak wszystkie podrosną to będzie ściana.Na siatce pnie sie powoli winobluszcz.
Szczególy: [img
Klonik pokojowy z nasionka własnoręcznie posianego
Jałowce, które dzięki forum i Danusi chyba sie uratowały.Wygladają lepiej.
To nowa rabatka, na której dosadzę żurawki jak je zdobędę.
Pytanie - co zrobić z chwastami co rosną za siatką.Kiedyś tam będzie droga, ale teraz jest pole i nikt nie mieszka.Chwasty przechodzą przez siatkę.Czy coś posadzić przed siatką?
Na konie przebudowa kompostownika.I jak widać tyle będę miała kompostu na jesień, ale się cieszę!