Tak sobie myślę i kombinuję....gdyby moja cisowa kula rosła na środku to zaaranżowałabym takie cosik, chodzi o pierwszy plan ...no ale niestety jest jak jest , może w przyszłym roku zakończą się wykopki i rewolucje koparkowe to się dokończy rabatę. W ogóle to latają z robotami po całej wsi , z jednej ulicy na drugą i tak zaczynają i nie kończą. ech ..... to sobie "pogadałam"
tak niekolorowo, a jak fajnie może komuś tez się spodoba
Ja już mam wszystko obsadzone, tylko rozmnożyć jeszcze parę żurawek i kora + kamyki, ale dopiero jak kanalizację zrobią.
Tak sobie tylko oglądam zdjęcia i gdybam.
Justi jesteś wielka!!!! Czaderskie te Twoje wianki ja też się na nie w tamtym roku zapatrzyłam i zrobiłam swój z róż, liści i takich "baloników" pomarańczowych, jesiennych (nie wiem jak się nazywa ta roślina). Wisi przy kominku do tej pory, choć już kolory mu wyblakły Widziałam też fajne wianki z muszli i orzechów laskowych
oj dawno nie pisalam ale zagladam, zagladam...z najwieksza radoscia....
...dzisiaj zostawie zachwyty nad hortysiami ale najbardziej urzekly mnie mchowe wianuszki...czarodziejka z ciebie, cudnosci!!!!!
pozdrawiam cieplutko i milego weekendu zycze.....