I jeszcze rabatka, dotąd niewidoczna na zdjęciach, a której istnienia się niektórzy domyślali

Zdjęcia nieco nieaktualne (jukka już przekwitła i ostróżka powtarza już kwitnienie).
I rabatka wzdłuż domu (8,5 metra długa), na której obecnie posadzonkowałam kopytnik:
Sadzonki żurawek już chyba pokazywałam. Ale pokażę jeszcze raz

na pierwszym planie te, co się wręcz "ugotowały" zaraz po uszczknięciu i wsadzeniu:
Ale dziś widziałam, że część z tych uschniętych wypuszcza maleńkie serduszka