wysoka jest na około metr ale ma skłonność do wypuszczania długich batów ponad krzew
u mnie wszędzie glina ale była sadzona w ziemię z worka z obornikiem
też mam taką różę u siebie która ani nie rośnie ani nie umiera, przesadziłam i nic to nie dało, po prostu czekam...
Super opowiadasz Łuki o swoich złych momentach
Wymień nożyce, bo za każdym razem ciachasz się w palec.
Pysznogłówki opryskałam. Są śliczne.
Łuki, mam 4 kolory.
Dosadziłam dziś floksy
Fotkę gdzieś u siebie wstawiłam. Liliowce mi trochę nie pasują, ale nie mam ich gdzie posadzić Może coś wymyślę
To przynajmniej jakiś pożytek miałaś z takiego grzyba
Grzybki mam nadzieję odpuszczą ... myslę, że wertykulacja i oprysk wyeliminują większość z nich a dodatkowo słoneczna pogoda, którą zapowiadają od jutra bedzie sprzyjać trawnikowi
Zdaję sobie sprawę, że pozostawiony na dwa tygodnie ogród miała prawo zarosnąć chwastami - dziś już jest dużo lepiej.
Wlaśnie o to chodzi Iwonko, że nie wiem czy ogród kiedykolwiek będzie idealny?
W korzeniach nic nie było ... to chyba już ósma tuja, która nam padła ... i zawsze marnieje ten starszy egzemplarz nigdy świeżo posadzony!!!
PS No znając siebie to pewnie w deszczu bym robiła
Uciekła mi twoja fotka.
No, tak sobie o nich myślę Tereniu, musiałabym kupić co najmniej 4.
Widzę,ze masz posadzoną Melicę
Fajna trawka
Ja ją muszę dokupić
Hej Reniu, wróciłaś, cudne miejsca zobaczyłaś, nigdy tam nie byłam
Spotkanie udane
Zobacz, jak ładnie zakwitł krwawnik z nasionek od Ciebie. Różnymi kolorami, ale bardzo mi się podoba Nawet środki kwiatków są różne
Kasiu, jak tylko będziesz miała ochotę, wpadnij do mnie na kawkę i pogaduchy. Tak nam się fajnie rozmawiało u Ciebie. Nawet Zbyszek mnie męczył ostatnio, jak byliśmy w mieście, by do ciebie wpaść, ale wyniuchałam wtedy, ze cię nie będzie, wiec już nic nie mówiłam. Oczywiście zabierz tatusia na wycieczkę i mamę, jak będzie miał ochotę. Grzybki są w lesie dla tych, co nie wysiedzą w ogrodzie, a to tylko wystarczy wyjść ze wsi i jest się w lesie. Nawet bym miała przewodnika
O ożankach będę pamiętać dla ciebie. Na razie są małe i jeszcze nie kwitną.
Floksy pachną niesamowicie
Jak jadę z M, zawsze cos przywlokę. On działa na mnie dziwnie: jakby napędzał mnie do zakupu i nigdy jeszcze nie powiedział dość... Więc to ja muszę się ograniczać, a on się cieszy, jak mi się buzia śmieje do tych roślinek
Aniu, jakoś jej często nie fociłąm, bo wąż wisi blisko i robi za brzydkie tło. I teraz już prawie jest niwaki przycięte, wiec rabatka powinna się doczekać ładnych fotek
Tereniu zaraz do ciebie wyślę wiadomość, co będzie to mój supełek na chusteczce (tata zawsze wiązał, by pamiętać, a potem nie pamiętał, co miał zapamiętać )
Musze w takim razie porobić sadzonki z listków.
Tu jest taki watek na forum o skrętnikach i fajne instrukcje rozmnażania
Moja sąsiadka ma same żółte lilie i jak dziś patrzyłam przez okno, ładnie wyglądają w dużej ilości.
Kupowała jako białe, a ma żółtki