Mam Beatko taki sam niedosyt, czas szybko płynął, tyle emocji było i trochę rzeczy umknęło
Ja chyba ze 3 razy obchodziłam ogród i tez dostrzegam , ze czegoś nie dopatrzyłam . No i się nie nagadałam
Mam nadzieję, że jeszcze to nadrobimy
Kasiu Kochana właśnie opowiadam córci jakie masz cudne dzieci, o pierogach i ogródku .....
No REWELKA ,a ja miałam nadzieję osobiście jeszcze raz podziękować, bo miałam odebrać zamówione świeczniki z cyny, ale będą później (dzwoniła Monika) , więc będzie okazja.
Wszystko było szalenie smaczne Kasiu DZIĘKUJEMY
Aniu, dostałaś nr 5 z żółtą bródką, ale najgorsze jest to że stoi u mnie Twój kielichowiec nie wiem czy ja dałem Ci przez pomyłkę derenia, czy zapomniałem o nim, nie wiem. Będzie czekał na Ciebie do następnego spotkania a jak nie będzie nadziei na spotkanie to wyślę go, OK? Kurcze, dopiero wczoraj go zobaczyłem przy podlewaniu, przepraszam Aniu. Na którego jeszcze masz chciejstwo. Tego łubinka dostałaś
Karolciu, podzieliłem taką karpę jak na focie, ta środkowa, miała pewnie z 60x50 cm
Majka, zapisuj co chcesz, to na jesieni się wymienimy, dorzucimy jeszcze miecie i zobaczymy co jeszcze. Pozycji nr 5 mam do bólu a innych miałem po jednym kwiecie, ale jak się wykopie to może będzie się czym podzielić, myślę że będzie się czym podzielić. Pozdrawiam wszystkich.