Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kostka "

Przerwa na kawę... 06:30, 20 mar 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Agatko, tego się trzymamy, oby szybko to wszystko minęło.

Choć jak rozmawiam z koleżankami z Włoch to tam dopiero teraz panika nastała.

A z innej beczki - zabrałam się za próby malowania kostki i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jeszcze zobaczę tylko jak z trwałością tej powłoki ale wychodzi na to że da się pomalować i może być ładnie.
Po prawej 2 pomalowane kostki jedna jaśniejszym szarym a druga grafitem. wielkiej różnicy nie ma a po lewo dla porównania moja granitowe ze ścieżki i oryginał żółty, który bez mycia malowałam. Myślę, że będzie ładnie. Ten impregnat nie tworzy takiej naklejonej warstwy farby a wnika w pory i wygląda to tak, jak normalna kostka. To na razie jest tylko raz malowane. Na jaśniejszym kolorze widać przebitkę żółci.
Zakładanie trawnika z siewu - trawnik z siewu 15:22, 17 mar 2020

Dołączył: 17 mar 2020
Posty: 11
Do góry
Witam.

Niedługo będę chciał założyć trawnik. W sumie będzie około 350m2. W załączniku dodaję 3 grafiki ukazujące położenie słońca w różnych miesiącach (połowa kwietnia, czerwca i września). Linie patrząc od prawej (żółta wschód, pomarańczowa południe, czerwona zachód). Zielone wiadomo trawnik , czerwony dom, drewniany taras, szare kostka (żółte linie dom i trawnik sąsiada).

Chciał bym uzyskać jak najbardziej możliwie gęsta zieloną trawę i w miarę odporną na deptanie (będzie biegał pies - mops oraz małe dziecko). Jakiej mieszanki najlepiej użyć?

Co do terenu to niestety jest gliniasty, po większych deszczach woda w niektórych miejscach stoi cały dzień lub nawet kilka dni w zależności ile czasu i jak obficie padało. Na koniec tamtego roku przywieziono mi też 2 wywrotki (tzw. patelnie) czarnej przesianej ziemi, która czeka na rozrzucenie. Czy wystarczy przekopać szpadlem lub glebogryzarką obecną ziemię i rozrzucić nową czarną na to i grabiami wymieszać? Czy potrzebne są jakieś bardziej skomplikowane procedury (nie licząc już sprawdzenia zakwaszenia ziemi, wymaganych nawozów itp. )

Z góry dziękuję za pomoc





Ania -Spełnione marzenie 15:48, 13 mar 2020


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4644
Do góry
MartaCho napisał(a)
Ale to cieszy jak się tak wykluwa co nie co po zimie, prawda?



Marta
Serce się raduje
Z każdego kostka się cieszę jak małe dziecko
Początki nowej grządki 20:18, 06 mar 2020

Dołączył: 03 mar 2020
Posty: 24
Do góry
Obrzeża ukladalismy tak, najpierw wybrana ziemia na sztychowke posypane piaskiem i zageszczone. Na to podsypka cementowo-piaskowa i dopiero kostka. Staraliśmy sie, żeby bylo solidnie i na lata, tym bardziej, ze trawe kosimy traktorkiem, ktory swoje waży.
Pszczelarnia 23:10, 02 mar 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Iwonka napisał(a)
Cieszę się Pszczółko, że opisałaś historię zmian na rabacie frontowej. Próbowaliście zawalczyć o świerki, robić nasadzenia... Los zadecydował inaczej.
Przy obecnych, jakże często ekstremalnych wichurach, pojawiają się coraz większe obawy o duże drzewa tak blisko domu. Przynajmniej u mnie lęk jest ogromny. A i nasadzenia pod takimi drzewami to jakże często walka z wiatrakami.
Miłorzęby uwielbiam, świetnie znoszą cięcie.
Rabata frontowa miała dobry start dzięki nawierzchni ułożonej w pobliżu. Drobna kostka bardzo gustownie wyznaczyła ramy, będzie się też cudnie starzeć. Pamiętam jak dwadzieścia lat temu walczyłam o taką, jednak cena przy naszej ogromnej powierzchni była powalająca. Do dziś żałuję!
Nowe nasadzenia bardzo szybko dały wrażenie masy i przenikania. Ciągle coś się na tej rabacie dzieje. Super ci wyszła.
Poproszę o systematyczną dokumentację tego miejsca w sezonie, to będzie dobra lekcja dla wielu z nas



Będę pamiętać o dokumentacji tych samych miejsc na rabacie.
Pszczelarnia 19:36, 27 lut 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5142
Do góry
Cieszę się Pszczółko, że opisałaś historię zmian na rabacie frontowej. Próbowaliście zawalczyć o świerki, robić nasadzenia... Los zadecydował inaczej.
Przy obecnych, jakże często ekstremalnych wichurach, pojawiają się coraz większe obawy o duże drzewa tak blisko domu. Przynajmniej u mnie lęk jest ogromny. A i nasadzenia pod takimi drzewami to jakże często walka z wiatrakami.
Miłorzęby uwielbiam, świetnie znoszą cięcie.
Rabata frontowa miała dobry start dzięki nawierzchni ułożonej w pobliżu. Drobna kostka bardzo gustownie wyznaczyła ramy, będzie się też cudnie starzeć. Pamiętam jak dwadzieścia lat temu walczyłam o taką, jednak cena przy naszej ogromnej powierzchni była powalająca. Do dziś żałuję!
Nowe nasadzenia bardzo szybko dały wrażenie masy i przenikania. Ciągle coś się na tej rabacie dzieje. Super ci wyszła.
Poproszę o systematyczną dokumentację tego miejsca w sezonie, to będzie dobra lekcja dla wielu z nas
Ogrodowe marzenie Mrokasi 09:18, 26 lut 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11973
Do góry
Panele jak najbardziej. Cykl budowy u developera to jakies 7-8 miesiecy włacznie z kostka brukowa. Potem kilka miesiecy wykonawcy kupujacego ale to pewnie tylko środek. Widze jak u nas takie domeczki powstaja. Ciekawa jestem czy ten developer ma zapotrzebowanie na takie, bo od budowy do wprowadzenia sie daleka droga. U nas sporo stoi pustych, chyba ze twoja miejscowka bardzo atrakcyjna jest dla potencjalnych nabywcow.

u nas w poblizu ludzie sprzedaja wielkie dzialki (nie musza ich dzielic i czekac na papiery w urzedzie) pod budowy szeregowcow i blizniakow. szkoda, takie piekne tereny i zabudowana szeregowkami
Zakręcony ogród 12:23, 25 lut 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
DorKa napisał(a)

Jeżeli zrobię nową rabatę pod tarasem to jak to się będzie miało do żwirowej ? Bez sensu..
Ta żwirowa wówczas do zmiany lub zamiany na korę. I kształem też nie będzie pasowało.


Nic się nie wali i nie psuje. Nie panikuj

Tak jak do tej pory żwirowa dochodziła do tarasu, tak teraz będzie dochodziła do rabaty.
Jeśli żwir się nie sprawdza, to przy najbliższej okazji wymienicie go na coś trwalszego. Co jest po drugiej stronie bramy. Czy nie kostka? To ją po prostu pociągniecie dalej, zachowując dotychczasowy kształt przejścia.


Natomiast nie wierzę, że ta nowa rabata będzie miała 60 cm głębokości. Tam jest na pewno więcej miejsca. Zmierz no dokładnie, w jakiej odległości jest taras od krawędzi budynku.
Na 60 cm to żurawki se możesz posadzić, a nie buka płaczącego
Mój ogrodowy pamiętnik 15:09, 23 lut 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
BASIA8 napisał(a)


Kanciki teraz. Potem obrzeże z kostki. Kostka dokupiona, tylko ułożyć .
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 09:32, 20 lut 2020

Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 113
Do góry
1 bukszpan
2 jałowiec plozacy
3 róża
4 trzmielina na pniu
5 tawulka
Ale niektóre wiem że muszę wymienić
Chcę jednak założyć tą rabatę bo strasznie płasko jest teraz tzn. Trawnik i kostka brukowa

Danusiu nie wiedziałam że ławeczka pod oknem nie pasuje, kratkę na różę mogę wymienić na ładniejszą.... Jest tam jeszcze nigra ale ja przesadzę i jodła też do zabrania
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 18:20, 19 lut 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87335
Do góry
Pogoda dzisiejsza wykorzystana, poniedziałkowa też.
Przycięte jabłonki rajskie celem zagęszczenia koron, i klony przy ścieżce też( moje jeszcze nie płakały o dziwo)ogolone winogrono i aktinidia.
A dzisiaj wysiane nasiona w górnej łące tak jak pisałam Uli, głównie w kretowiny.
Posadzona cebula dymka w łąkę. Świetnie kwitła w warzywniku, bardzo długo dekoracyjna więc uznałam, ze w łące też będzie fajna( pewnie za rok) no i nornice nie zjedzą
wycięte w długiej donicy na dużym ogrodzie
Pozbierane liście spod magnolii w podwórku( masakra pod liśćmi krety zbombardowały, kostka pod ziemia, prawie nie widaćMartwię się piwoniami bo mocno w górę kły poszły, a do tego krety je zakopcowały, czy będą kwitły okaże się
Zebrane liście rozsypane w lasku na górze.
Posadziłam prymule wczoraj zakupione do towarzystwa tym od Pawła, teraz jeszcze dokupię tych kandelabrowych i też dosadzę tam i ciemierników też tam chcę.
Wszystkie mięśnie czuję, jutro jak pogoda i siły pozwolą ciąg dalszy nastąpi
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 06:02, 19 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Kostka Brukbet Kontur, 40 zł/metr.
Niech kończą i spadają bo mam dosyć. Poważnie dosyć. Końcówka na szczęście.

Tak, ten trójkąt ogarniam jako pierwszy, do reszty potrzebuję koparki nadal. Nawet tu z lewej strony zostawił kupę gliny, przecież nie rozplanuję sobie jej sama grrrr. Wkurza mnie to że nie robią na gotowo, tylko zawsze coś zostaje co uniemożliwia dalsze prace.

Środa. Miłego dnia!
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 20:47, 18 lut 2020


Dołączył: 05 kwi 2019
Posty: 986
Do góry
kostka na chodniku - przekonkret fajnie wygląda
Wielicka przygoda ogrodowo / remontowa 14:25, 18 lut 2020


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
Do góry
kasiab napisał(a)
Hej Marto a wiesz, że się zastanawiałam co u Ciebie wczoraj? Świetnie, że budowa idzie do przdu szkoda zniszczeń niestety budowlańcy skupieni są na dziele własnym i nie zwracają uwagi na otoczenie ( pisząc budowlańcy mam na myśli nie tylko ekipy profesjonalne ale i rodzine, ktora zagadnieniami ogrodowymi się nie interesuje. Przykład mój wlasny małżonek który wylal mi beton na ziemię z dobrociami bo myślał, że skoro na froncie stwierdziłam ze nie chce trawy to pewnie będzie tam kostka )

Liczę na więcej zdjęć jak bedziesz w Polsce u mnie rycie więc i nie mam czego robić a powinnam bo to będzie swietna pamiątka


O kurcze, ale afera z tym betonem !

Fotki beda, bede wrzucala do znudzenia
Wielicka przygoda ogrodowo / remontowa 07:56, 18 lut 2020


Dołączył: 15 lip 2017
Posty: 1789
Do góry
Hej Marto a wiesz, że się zastanawiałam co u Ciebie wczoraj? Świetnie, że budowa idzie do przdu szkoda zniszczeń niestety budowlańcy skupieni są na dziele własnym i nie zwracają uwagi na otoczenie ( pisząc budowlańcy mam na myśli nie tylko ekipy profesjonalne ale i rodzine, ktora zagadnieniami ogrodowymi się nie interesuje. Przykład mój wlasny małżonek który wylal mi beton na ziemię z dobrociami bo myślał, że skoro na froncie stwierdziłam ze nie chce trawy to pewnie będzie tam kostka )

Liczę na więcej zdjęć jak bedziesz w Polsce u mnie rycie więc i nie mam czego robić a powinnam bo to będzie swietna pamiątka
Moja działeczka, moje marzenie, moje pierwsze na niej kroki 20:52, 17 lut 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Zawsze się zastanawiałam czy taka wypalarka nie niszczy kostki ale wynika z tego że nie. Ja chwasty w kostce traktuję karcherem bo i tak trzeba umyć kostkę po zimie a potem fugujemy piaskiem. Raz w roku na wiosnę wystarczy i kostka jak nowa .
U mnie się taka wersja sprawdza a u innych wypalarka.
Pszczelarnia 11:54, 11 lut 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87335
Do góry
Brzozowadziewczyna napisał(a)
A ja się cieszyłam, że mogłam kupić tony kompostu za grosze w miejskiej kompostowni. Wiecie, co mi tam Babka powiedziała? - Ludzie kupują na swoje działki jakiś chłam z gruzem, a z kompostowni nikt nie kupuje, bo nie wie, co to kompost.
Mówię Wam, miałam taką radość, że wykorzystuję to, co ludzie oddali na odpady zielone. I na dodatek takie dobro.

Ziemię z gruzem często nawet mają za darmo bez płacenia bo wykonawca musi wywieźć i obojętne Mu gdzie byle bliżej bo koszty transportu zaoszczędzi, a jak tylko pisze przyjmę ziemię to korzysta i kipruje. Na wsiach w naszej okolicy całe podwórka takim gruzem z ziemia są właśnie utwardzane, a potem na to kamień i kostka brukowa. Ogródek z prawdziwego zdarzenia rzadko się trafia, o kompostowaniu nikt nawet nie myśli już nie mówiąc o kupowaniu ziemi z kompostowni
Pomoc emerytce przy metamorfozie 21:44, 04 lut 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
elzbietaszermanowicz napisał(a)
Danusiu to szare to jest wjazd na posesję - szare puzle tarasu nie ma


Ale kostka jest nieciekawa, warto przy domu ją trochę że tak powiem zaburzyć ładnymi donicami. Kostka nie zachwyca jako nawierzchnia.
Przerwa na kawę... 20:04, 30 sty 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
inka74 napisał(a)
Wiesz, my jakoś po 12 godzinach non stop na nogach nie bardzo skumałyśmy, że może to być dziwne, człowiek marzył po prostu o powrocie do domu. Kostka mamy na sali gdzie pracujemy więc dla nas jest on takim normalnym elementem. Czapkę ma swoją firmową, plakietkę, walczył mieczem i takie tam różne dziwne. Ale po ciemku w samochodzie to dziwnie wygląda. Dobrze, że nikt policji nie wezwał. Zresztą starałyśmy się go trochę zakryć i wydawało się, że go nie widać ale jak drugi czy trzeci z kolei samochód przyhamował dosyć ostro będąc obok nas to trzeba było się zatrzymać i rozmontować jednak kostka na tyle na ile się dało bo trochę nam ogólnie miejsca brakowało.

Będziecie na pewno tę sytuacje jeszcze dłuuuugo wspominać haha
Przerwa na kawę... 19:56, 30 sty 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Wiesz, my jakoś po 12 godzinach non stop na nogach nie bardzo skumałyśmy, że może to być dziwne, człowiek marzył po prostu o powrocie do domu. Kostka mamy na sali gdzie pracujemy więc dla nas jest on takim normalnym elementem. Czapkę ma swoją firmową, plakietkę, walczył mieczem i takie tam różne dziwne. Ale po ciemku w samochodzie to dziwnie wygląda. Dobrze, że nikt policji nie wezwał. Zresztą starałyśmy się go trochę zakryć i wydawało się, że go nie widać ale jak drugi czy trzeci z kolei samochód przyhamował dosyć ostro będąc obok nas to trzeba było się zatrzymać i rozmontować jednak kostka na tyle na ile się dało bo trochę nam ogólnie miejsca brakowało.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies