Ależ ślicznie u Ciebie! Taras super. Mam pytania z innej beczki: czy jesteś zadowolona z takiego zadaszenia tarasu? to chyba markiza? Ja w trakcie budowy jestem poprostu i stąd moje pytanie
Dzisiaj poczęstowałam roślinki takimi oto specjałami.
Ciekawa jestem czy już ktoś próbował takich odżywek w 100% naturalnych. Mam nadzieję, że się sprawdzą, bo jakoś do chemi to tak nie bardzo jestem przekonana.
Ja od tygodnia podlewam tym surfinie.100% natury w zapachu, u Ciebie też??
moją brunnerę coś podgryzło, wczoraj zauważyłam wykopałam ja miała jeszcze korzonki, przesadziłam w inne miejsce , może przeżyje
U mnie coś się dzieje z dwiema żurawkami,nie zdążyłam podejrzeć,spieszyłam się do pracy,dopiero w piątek je wykopię.Brunery mam trzy rodzaje i mają się dobrze....na razie....
Fotka bardzo mi się podoba - ze względu na słoneczniczek.Wysiewałam już trzykrotnie,ale nic się nie pokazało,chyba nasionka do niczego....muszę w tym roku się rozejrzeć...to moje chciejstwo od dwóch lat,jak go zobaczyłam po raz pierwszy u Badary.
Bogusiu ja też kupowałam sadzonki, nie jestem aż tak cierpliwa,żeby z nasionek
Hej dziewczyny i hej dla M. Konstancji. Pod wielona zdjęciami i postami miałam ochote coś napisać. Przy drewnie już byłam bliska wpisu że podobnie jest i u mnie, ale dziewczyny już to napisały. Ale salaterka mnie rozłożyła.
Jesteście świetne i bardzo zabawne. Salaterka w każdym razie nie moja, ale pewnie znajdzie się właściciel wśród pewnie póltora tysięcznej społeczności czytajacych ten wątek.
Buziaki M
Acha- te Twoje Stella d'Oro jakoś dziwnie wyglądają. Kwiaty mocno im wystają ponad kepę liści?Liście są węższe, delikatniejsze niż u innych liliowców? Kwiat jakby nie Stelli, ale może to takie zdjęcie.
Z nowosci :
rabata z trawami, kamyki wysypane za fontanna
Witaj Asiu, ciekawie się zapowiada u Ciebie, fajna ta rabatka minimalistyczna, trawki+ żwirek to zawsze udane połączenie. Mam jeszcze pytanie o te cudne lampy - wiszące kule Gdzie się takie kupuje, bo pierwszy raz je widze, a wygladają fajnie i oryginalnie. Czy to lampy solarne?
Borbetko jeśli się dobrze wczytałam to masz żywopłot z jałowca. Czym go pielęgnujesz? Jakieś nawozy i ochrona przed szkodnikami? powiem Ci że jest imopnujący. my po bokach naszej działki posadziliśmy jałowce Blue Arrow i cierpliwie czekamy aż osiągną taką wysokość jak u Ciebie.))
Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie.
Z chwastami mieszkaliśmy dwa lata....dla jednych to może niewiele ,ale dla mnie to był horror.
Zdjęcia będę dodawała stopniowo, jeszcze mam parę fotek pomiędzy tym co było a co jest teraz.Wieczorkiem dodam kilka zdjęć.A już póżniej będę leciała z tym co mam i oczywiście czego mi brakuje, nad czym nie mogę zapanować i z pytaniami oczywiście
Gdybym tak nagle zaczęła dodawać te wszystkie zdjęcia których mam masę i które uwielbiam robić to bym wszystkich zanudziła....
Cudowny okaz - oczywiście nie z mojego ogródka hahaha .Zdjęcie zrobione w Hiszpanii
podsadzić mniejszymi egzemplarzami i przyciąć na stożek
nie kumam,
jakimi mniejszymi egzemplarzami?
Tłumaczę przy pomocy prostego schematu wyrysowanego tym co mam pod ręką.
Chodzi o to, że jeśli masz zbyt wąski albo nieforemny okaz i chcesz otrzymać z niego stożek, to za nic nie otrzymasz, to rozumie każdy, bo widzisz że mu brakuje do stożka dużo.
Wtedy szarakuła podwiązujesz, dosadzasz mu luki z boku, ale rozumnie żeby uzupełnić tam gdzie brakuje, dobierasz przy tym specjalnie okazy małe, dostawiasz i przymierzasz. Jak już podsadzisz (czyli dosadzisz pod spodem cisa) docinasz wszystko w stożek.
Po kilku cięciach nie będzie widać gdzie się łączą.
Robisz to już w gruncie, nie w donicy bo po prostu się nie da, w powietrzu nie posadzisz. musisz mieć ziemię. No i stabilnie musi być i pewnie że zimą nie zmarznie jak się już tyle napracowałaś.
Jeszcze co do wiązania tego co pokazałaś
Nie tak mocno i nie okręgiem otoczyć wszystko jak miotłę, tylko pojedyncze gałązki każdą z osobna żeby je utrzymać i żeby się nie rozkładały na boki, ale miotła nie może być. Zrób to z wyczuciem wyobrażając sobie że każda gałązka musi "oddychać" a nie mieć ściśnięte "gardło". To finezyjna robótka wymagająca wyobraźni, ale tym powinien się charakteryzować ogrodnik od topiarów, czyli żywych rzeźb. Wiązanie jest po to, aby śnieg i deszcz, kiedy gałazki są ciężkie nie rozwalił Twojej pracy. bo szkoda.
Uff