Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ElzbietaFranka"

Żywopłotki cisowe. 08:39, 03 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Haniu berberysy akurat te są bardzo ładne.
Moim zdaniem powinnaś je bardzo niski wiosna przyciąć też tak robię prawie przy samej ziemi. Odrosną młodziutkie i później jak wyrosną na ok 30 cm przycinać i nie dopuścić do wyższej wysokości.

Nie wiem czy masz ale kup sobie nożyce elektryczne lub na akumulator często bywają w Lidlu robi się to szybko i bezproblemowo.

Zresztą przydadzą się też do kulek.


Róże przytni radykalnie i trzymaj w ryzach. Będzie kwitła.

Widziałam ogórki musiały się udać na takiej dobroci.

Też już nie mam siły za dużo tego.

Jeszcze raz pozdrawiam
Żywopłotki cisowe. 08:05, 03 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Witam Haniu

Jak masz to pokaż fotki kwitnące. U mnie posadzone ładnie się rozrastają szczególnie te co nie kwitły i teraz wypuszczają kwiaty.

Wczoraj kupiłam na przecenie żółte kismi i co zauważyłam maja przycięty główny pęd i bardzo ładnie są rozrośnięte. Może też tak zrobię przynajmniej z białymi.
Reszta roślin się przyjęła i ładnie rosną.
Jak tam pomidory u ciebie pewnie klęska urodzaju tyle tego miałaś.

Poza tym jesień się zbliża

Pozdrawiam
Ogród w mieście-ogrodzie 22:02, 02 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Przeszłam przez cały wątek, mój wpis na wątku na str. 71 czyli juz byłam i jak ja mogłam nie zagladać tutaj dalej. Tyle kwiecia, jak to wszystko pięknie współgra. Ta droga dojazdowa do domostwa Och.
Rododendrony przepiękne, jak pięknie rosną. Odrobiłeś kawał roboty od początku do dzisiejszego dnia. Wprost nie do uwierzenia, że tylko ktoś pomaga ci kośić i ewentualnie mielić przez rozdrabniarkę.
Ja się nie wyrabiam.

Chciałam zapytać jak nazywa się ta roślina,jeszcze miałam pytania skopiowałam i gdzieś po drodze zgubiłam.



Watanabe rośnie u mnie w słońcu jeszcze dobrze nie kwitła rośnie u mnie 3 rok i w tym roku mi przymarzła bo u nas są niestety zimni ogrodnicy. W tym roku bardzo ładnie urosła. Mam też Kilimandzro została przysuszona podczas mojego wyjazdu - kwitnie ale nie ma liści.
Pytanie do posadzenia mam różne kaliny: pink banty, st. keverne (moze masz) czy mogę je posadzić pod sosnami tzn w cieniu, półcieniu.

Co robisz z tymi igłami.


Ogród w mieście-ogrodzie 18:13, 02 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Przepiękny ogród. Masz raz więcej areału ode mnie. Wyobrażam sobie przestrzec 8 tys M2 można dużo zdziałać. Watanabe u ciebie i inne kaliny pięknie kwitna, może i ja się doczekam.
Uwielbiam sosny i brzozy też sobie bez nich nie wyobrażam ogrodu. Te wrzosy pod sosnami cudowne, skopiuję, ale gdzieś będę zbierać maślaki.
Wszystko takie zdrowe.
Przeglądając początkowe fotki też najpierw sądziłeś aby rosło chociaż już coś było. Piękny zakątek

Wieczorem jeszcze raz przyjdę popatrzeć.
Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 13:16, 02 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Aniu to dobrze, że Daria gdzieś chodzi w tym czasie oddech złapiesz. Ja też zaraz idę po nią chodzę piechotą ok 15-20 minut tylko na zdrowie wyjdzie.
Mają taki len że nie chce współpracować z rehsbilitantem.
Też dostałam plik papierów do podpisania na o cóż taki wymóg.

Pozdrawiam
Ptasi gaj 13:04, 02 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Wczoraj i dzisiaj robiłam zakupy. Zaczęło się mam więcej czasu i w sklepy i szkółki chodzę.

Knautia, wrzosy bo muszę podmienić i siatka cebul, czosnki, hiacynty i krokusy już więcej nie kupuje jeżeli chodzi o cebulę. Chyba, że trafię coś takiego np w Lidlu.
Kupiłam sobie rękawice skórzane po przecenie 20 zł przydadzą się do przycinania róż. Jeszcze muszę zdobyć nożyce jak ma Hyży przycina róże i przycięta obcinka zostaje na nożycach. Muszę go zapytać.



Tutaj zawilce i rozplenice. Dokupie jeszcze zawilców mam dylemat białe wyższe czy różowe niższe



Z tego dzisiejszego zakupu jestem zadowolona po 8 zł kupiłam piękne jeżówki. Może jutro podjadę i dokupie.



Pnącze w donicach przywiezione z Kuby jak kwitnie na końcach ma różowe kwiatki.

Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 22:35, 01 wrz 2020


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Aniu tak długo nie byłam.

Pięknie kwitną róże u ciebie u mnie prawdopodobnie drugie kwitnienie też porażka. Leje codziennie po kilka razy.

Aniu mogę sobie wyobrazić ten ból. Dźwiganie to najgorsze co może być. Znam ten ból osób które mają tak jak ty.
Moja Mają to znowu letnisko nie do zniesienia. Ubierze huty potrafi wiązać i podstawia mi jogę. Mycie to tragedia stoi w wannie i mnie woła aby ją umyć a potrafi się umyć. Aniu nie ma lekko na tym padole.

Dzisiaj Mają po bardzo długiej przerwie poszła na zajęcia do ośrodka terapii zajeciowej. Miałam duży dylemat czy ja puścić na zajęcia, ale poszla. Boje się aby czegoś nie złapała. Do tej pory wszystkiego pilnowałam. Rodziców nie wpuszczano personel w przylbicach. Zainstalowano aparaty do dezynfekcji. Podzielono dziatwę na 4 osobowe grupy, że nie spotykają się ze sobą.

Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Personel się przykłada, boją sie aby pracy nie stracić.

Są rośliny które za chińskiego Boga u mnie rosnąć nie będą, albo ziemia nie taka, źle sądzę np clematisy. Mam kilka róż które beznadziejnie rosną na to co dostają pod korzeń i na liście powinny wyglądać dużo lepiej.
Też mam problem z niektórymi rododendronami, ale to już mnie tak nie denerwuje co te clematisy które mi się podobają bardzo.

Pozdrawiam



Dzisiaj moge potwierdzic, ze kilka roz powtarza kwitnienie reszta zastrajkowala. Wiekszosc choruje. Porzadny deszcz spadl tylko raz. Wbrew zapowiedziom dzisiaj bylo slonecznie.
Daria wrocila na zajecia w polowie maja. Grupy po cztery osoby. Dyscyplina sanitarna wiadomo. Obawiam sie podobnie jak Ty ale rehabilitacja jest konieczna. Mielismy przerwe wakacyjna a po przerwie jak po przerwie rozleniwieni. Bus przyjezdza o 7.20 powrot 14.30. Sterta kart do podpisania w temacie koronawirusa.
Kosmosy w tym sezonie slabiuta tak jak przy lawce rosly olbrzymy to w tym roku bardzo niskie.



Japoński ogród Reni i Matiego 22:28, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry





Witam Reniu

Sikawek od groma. Sami robiliście sami nawodnienie czy firma jakaś. Jak byś mogła w zbliżeniu pokazać sama sikawkę. Napisz jak się nazywa. Muszę pozmieniać bo mam już 7 lat i chcemy to wszystko przerobić na wiosnę.

Ogród nie do poznania takie zmiany - pięknie. Horty przepiękne to chyba wanilię. Trawniczek super.

Jeszcze wracam,a jak się nazywa ta żurawka tak pięknie kwitnie teraz

Bardzo ladnie

Pozdrawiam
Blaski i cienie nowego życia 21:23, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Witam Urszula

Czytam o tej słomie a jaka to słoma żytnie, owsiana czy jeszcze inna.

Mam dużo słomy po trawach i każdej wiosny mam dylemat co zrobić z taką ilością zawsze paliłam w tym roku wywiozłam.
Myślę aby kupić taką sieczkarnie moglabym wtedy do kompostu wyrzucać albo ściółkować. Mam rozdrabniacz myślałam może te grubsze trawy przemiele, ale za miękkie.
Trzeba będzie pomyśleć co zrobić.

Pozdrawiam
Pszczelarnia 21:09, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
sierika napisał(a)
Ta druga wygląda jak moja Arabian Night.




Arabia Night nie ma środka żółtego.
Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 20:46, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Witam Danusiu

Bez szarłatu też pięknie. W zeszłym roku miałaś tak dużo to samosiejka.
Mam szarłatu dosyć jak go raz wysialam tak go mam i mam i będę pewnie miała wszędzie. Motyka zdzieram przychodzę za tydzień znowu jest.
Też mam tylko wyrasniete 2 szt.
Smagliczka i szarłat nie do zdarcia

Pozdrawiam
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 20:27, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Witam Karola

Brnę od konca w twój wątek (19 sierpień str 584) i czytam o twoich wytworach przetworach i widzę, że masz klęskę urodzaju.
Jak to dobrze, że jesteś samowystarczalna - jednym słowem bieda warzywno-owocowa ci nie grozi.
Jaki trzeba mieć zapał tyle siac, później obrabiać. Zbieranie urodzaju to radość. Bardzo podziwiam.

Jeszcze przeszłam kilka stron na początku jakie problemy miałaś na początku z pogoda,budowa. Zawsze myślałam chyba mnie pan Bóg pokarał że taka glebę kupiłam nie dosyc, że tak mokro i tyle gliny. A to glina była powodem tych mokradeł.

A jaja jakie masz pewnie kurki radosne nie znerwicowane

Pozdrawiam i powodzenia
Ogród Sylwii od początku cz.II 16:56, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Syla napisał(a)
Mój ogrodowy potwór






Chciałabym mieć już takiego potwora piękny jest. Przycinssz go? Mój kolumnowy chyba.
Ładna kompozycja obok chyba klon czerwony a po prawej miłorząb japoński.
Pewnie jesień piękna u ciebie też.
Ogród ładnie i czysto prowadzony.
Jeżówki białe na tle traw rewelacyjne.

Pozdrawiam
Pszczelarnia 16:31, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Może umiecie zidentyfikować takie dalie?

NR 1



NR 2 - na pierwszym planie, buraczek bordowy z żółtym oczkiem (jakaś znana pewnie)





Pierwsza to dalia kulista Jowey Winnie.
druga pewnie też kulista Jowey Mirella.




Wracam i odpowiadam ja nic nie widziałam na fotkach. Ty wiesz najlepiej co masz. Zresztą każda z nas ma miejsca pokazowe i miejsca których wolała by nie mieć w ogrodzie.

A to takie sztuczki drążkowe robisz dobry pomysł. Ja że wzgledu, na to, że trzeba wiązać niektóre rośliny np mieczyki nie wykonałam w zeszłym roku myślę sobie nie będę już ich sądzić. Wiadomo jaka zima była jakie zdziwienie byli jak zobaczyłam że mieczyki wychodzą z podwojona ilością i kwitły. W tym roku też nie wykopie może też wyrosną na wiosnę.

Pszczelarnia 16:15, 01 wrz 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)




Piękny sielski ogród. Wszystko uporządkowane nie ma się do czego przyczepić.
Mieczyki na baczność jak to robisz, że się nie przewracają w każdą stronę. Czy u ciebie wiatr nie wieje? Powiedz może to zależy od głębokości sadzenia, a może są jakieś niewidzialne tyczki.
Uwielbiam kosmos, ale nie taki jak u mnie raczy rosnąć. W zeszłym roku najniższy 1,5 metra rozgałęziony jak przyzwoity krzak.
Widzę obok na osiedlu w piachu rosną może to zależy od ziemi.
Tak wszystko u ciebie wygląda jakby robactwo, ślimaki i inne zarazy obchodziły twój ogród.
Piękne dalie.

Pozdrawiam


Witaj Elu, można się przyczepić do ogrodniczki, czyli mnie: że nie przycięła na czas wszystkiego (czyli kul cisowych i małych żywopłocików bukszpanowych), odpuściła opryski (grzyb na bukszpanach), pozwoliła zarosnąć jednej rabacie (wiosennej), nie skończyła upinania jabłoni szpalerowych.

Ślimaki trochę upilnowałam i nadal pilnuję (eksterminacja całkowita różnymi metodami). Na owady nigdy nie pryskam, więc problem z głowy.


Porządkować zaraz będę na nowo (przesadzanie to stała pozycja w pracach ogrodniczych).


A mieczyki przywiązałam do drążka (na zdjęciu), tak to wyglądało ok. 10. czerwca





I właśnie sobie zrobiłam plan prac na kolejne dni.





Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 16:04, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Aniu tak długo nie byłam.

Pięknie kwitną róże u ciebie u mnie prawdopodobnie drugie kwitnienie też porażka. Leje codziennie po kilka razy.

Aniu mogę sobie wyobrazić ten ból. Dźwiganie to najgorsze co może być. Znam ten ból osób które mają tak jak ty.
Moja Mają to znowu letnisko nie do zniesienia. Ubierze huty potrafi wiązać i podstawia mi jogę. Mycie to tragedia stoi w wannie i mnie woła aby ją umyć a potrafi się umyć. Aniu nie ma lekko na tym padole.

Dzisiaj Mają po bardzo długiej przerwie poszła na zajęcia do ośrodka terapii zajeciowej. Miałam duży dylemat czy ja puścić na zajęcia, ale poszla. Boje się aby czegoś nie złapała. Do tej pory wszystkiego pilnowałam. Rodziców nie wpuszczano personel w przylbicach. Zainstalowano aparaty do dezynfekcji. Podzielono dziatwę na 4 osobowe grupy, że nie spotykają się ze sobą.

Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Personel się przykłada, boją sie aby pracy nie stracić.

Są rośliny które za chińskiego Boga u mnie rosnąć nie będą, albo ziemia nie taka, źle sądzę np clematisy. Mam kilka róż które beznadziejnie rosną na to co dostają pod korzeń i na liście powinny wyglądać dużo lepiej.
Też mam problem z niektórymi rododendronami, ale to już mnie tak nie denerwuje co te clematisy które mi się podobają bardzo.

Pozdrawiam

Pszczelarnia 15:33, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry




I wreszcie mam orlaya'ę w jakimś zauważalnym porządku.





Piękny sielski ogród. Wszystko uporządkowane nie ma się do czego przyczepić.
Mieczyki na baczność jak to robisz, że się nie przewracają w każdą stronę. Czy u ciebie wiatr nie wieje? Powiedz może to zależy od głębokości sadzenia, a może są jakieś niewidzialne tyczki.
Uwielbiam kosmos, ale nie taki jak u mnie raczy rosnąć. W zeszłym roku najniższy 1,5 metra rozgałęziony jak przyzwoity krzak.
Widzę obok na osiedlu w piachu rosną może to zależy od ziemi.
Tak wszystko u ciebie wygląda jakby robactwo, ślimaki i inne zarazy obchodziły twój ogród.
Piękne dalie.

Pozdrawiam
Ptasi gaj 15:31, 01 wrz 2020


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)





Aniu lumbago to ciężka choroba chce się robić a nie można bo łamie
Smaruj się weź pastylkę od boleści i przejdzie.

Stipy część ma czupryny część wyczesania część przycięta. Robię doświadczenia. Najładniejsze te wyczesane - zwiewne.

Wczoraj właściwie o 3 nad ranem była ogromna burza strachu się najadłam bo byłam sama z Mają, ona spała a ja krążyłam po chałupie czy wszystko w porządku. I tak do 6 nad ranem burza krążyła.

Już w Wawie przed chwilą tak lało jak z wiadra.
Dobrze niech pada oby tylko nie grad i wichury nie było.

Pozdrawiam




U mas wreszcie pozadnie podlalo. Ogladalam co sie dzieje w Wawie. Ja tez sie boje burz i w takich momentach nie lubie byc sama z Daria.
Biore tabletki i smaruje sie. Gdyby Daria byla samodzielna to nie musialabym jej dzwigac. No i kolo sie zamyka.
Derenie masz bardzo ladne moje jakies takie sobie. Posadzone w 2017
Ogród Cioci cz. 3 15:09, 01 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
malgorzata_szewczyk napisał(a)






Dołączam i ja do zachwytów nad twoim ogrodem. Pięknie wymuskany od parteru po wypiętrzenia. Każdy kwiatek ma swoje miejsce na tle zieleni. Horty to jest to nigdy nie zawiodą szczególnie ogrodowa.
Róże porażka tego sezonu przynajmniej u mnie (to znaczy pąki były tylko lało i pąki gniły). Już myślałam, że drugie kwitnienie będzie lepsze może jest dużo pąków,ale znowu leje u nas po kilka razy dziennie. Deszcz potrzebny, ale nie wiadrami z nieba.

Małgosiu rutewka jednak najładniej wygląda w kępie tak jak u ciebie. Mam rozrzucona w trzech miejscach i trzeba je scalić. Nawet jak okwitnie też ma swój urok. A widzę, że stipy masz przycięte.
Kupiłam w tym roku ok 100 szt Jeżowek mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie na co popatrzeć.

Pozdrawiam
Między polem, a lasem. 13:31, 01 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)

Klon Ginnala – podgatunek klonu tatarskiego.
Przeglądałam wątek i natknęłam się na tego Klona. U nas na osiedlu rosną ok. 20 letnie już pięknie wyrośnięte prawie drzewa. Jesienią przepięknie się przebarwia ale nawet jak kwitnie też piękny.
Jeżeli chcesz mieć duże drzewa to nie przycinaj jak małe trzeba go przyciąć, aby nie zdominowały terenu.
Na kamyki to lepiej jak są większe liście można zgrabić. Liście brzozy to tragedia wiem coś o tym, bez dmuchawy ani rusz. Jeszcze jak są suche to ok. ale często wieje i pada deszcz wklepują się w żwir i nawet dmuchawa nie pomoże.
Dobrze by było jakbyś wypieliła to kółko bo widzę,że tam rośnie paskudny chwast jak ci się rozsieje będziesz co tydzień grzebała w tym żwirze.

Poza tym dobrze sobie radzisz.
Odnośnie trawy odpisze za jakiś czas

Pozdrawiam

Witaj.

Klony siedzą, poza tymi trzema, bo jeszcze dumam, jak je usadzić i z czym połączyć.
Zielsko muszę wypielić, ale ciągle mi czasu brakuje, albo chęci, albo leje. Tym bardziej, że nadal jestem z nim w kropce. Niby coś się klaruje, ale słabo i jakoś mało zdecydowanie.
Brzozy mam w innym miejscu i już wystarczy. Poza tym dookoła działki mam ich mnóstwo i liści też, więc wiem, o czym mówisz.
Z trawami pod klonami też się motam. Domówiłam wczoraj Hakonki i pewnie je wsadzę, tylko, czy same. Ładnie wygląda taka zielona plama, ale czy nie będę dosadzała kolorów? Pewnie będę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies