Wianek cudny, na czym osadzałaś,jest jakaś gąbka florystyczna w kształcie wianka?

Dzisiaj dzień refleksji i zadumy nad pędzącym życiem.

Wianek zrobiony z resztek żywotnika pozostałych po wiązankach na groby.

Betysia zwłaszcza gdy u nas tak paskudnie zazdroszczę klimatu!!
jak pieknie u Ciebie, te zawilce i mchowy wianek!

Miały być gałązki świerka, ale ponieważ nie pasowały więc zrobiłam z nich drugi wianek (choć mniej atrakcyjny to też pokażę)

Urszulla napisał(a)

Jakoś pierwszy raz jestem w Twoim wątku. Dużo zmian wprowadziłaś w swoim ogrodzie na korzyść. Masz wybór roślin, można zmieniać i dostosowywać.
A jak się mają hosty u Ciebie pod orzechami???-zastanawiam się czy moje dadzą radę na suchym, albo je będę codziennie latem podlewać.

A ten wianek najładniejszy z których ostatnio widziałam. Jednak hortensje mają swój urok

Witam i cieszę się, że się wianek podoba. Szkoda tylko, że hortensje tracą już kolor.
Hosty mam pod świerkiem i sosną. Dają radę chociaż mają tam bardzo sucho. latem tylko parę razy podlałam, pewnie bardziej rozrosłyby się, jakby były częściej podlewne. U Ciebie pewnie też dadzą radę. Pozdrawiam

Jakoś pierwszy raz jestem w Twoim wątku. Dużo zmian wprowadziłaś w swoim ogrodzie na korzyść. Masz wybór roślin, można zmieniać i dostosowywać.
A jak się mają hosty u Ciebie pod orzechami???-zastanawiam się czy moje dadzą radę na suchym, albo je będę codziennie latem podlewać.

A ten wianek najładniejszy z których ostatnio widziałam. Jednak hortensje mają swój urok

Świetny wianek a ten kolorek malinowy - cudowny

Mój wianek z cudeniek ogrodowych

Do doniczki z bukszpanem napchałam mchu i ulepiłam kulki. Mam jeszcze wczesniejszy wianek do towarzystwa.





i inne wianki, te z przeznaczeniem na 1 listopada, ale zdjęcie słabe mi wyszło przy żarówce, jutro w dziennym świetle postaram się o lepsze, myślicie że lepsze niż ten kolorowy kicz ? też dodałam niestety sztuczne kwiaty ale wybierałam takie mniej kiczowate. w środek oczywiście znicz.

Aniu, dzisiaj Misia wyglądała na zdrową, tylko w południe trochę pokaszlała. Zobaczę do poniedziałku. Jak tylko będzie coś niepokojącego, idziemy do lekarza.
Aniu DS, dereń ma ładne gałązki , może bym zrobiła wianek, tylko ja mieszkam w bloku i nie mam, gdzie wianka powiesić. Pięknie wyglądają wianki powieszone na drzwiach domu.
Ewelinko, jak jutro pójdę na działkę, idę na grzybki obowiązkowo. Ile uzbieram to uzbieram.Dzisiaj byłam w Kauflandzie, widziałam dużo sprzedających grzyby przed sklepem. Będzie piękna pogoda, spacer po lesie też się przyda.

Już się cieszę, że jedziemy jutro, dzisiaj było po prostu cudnie. Mam nadzieję, że jutro będzie tak samo. Drzewa dzisiaj wyglądały zjawiskowo. Przejrzałam moje jesienne zdjęcia i wybrałam jeszcze kilka.
Jesień to nie tylko kolory, to też wzorki. Tu marmurkowe.

Gajowiec żółty, nigdy nie zauważyłam żeby był ładny jesienią, może dlatego się tak ładnie przebarwił, że jest ciepło.

Trawy są malownicze w ogrodzie, na fotografii, też.

Trawy przy ulicy.

Aksamitki, te przynajmniej nie urosły wielkie. Niewysokie, a wdzięczne.

witaj Urszullo, zaczynam ogladać Twój ogród... od końca ...
wianek z szyszkami bardzo ładny i nawet moglabym być moze zrobić podobny...bo mam szyszki !
ale nie zrobię...bo na pewno zabrakłoby mi cierpliwości...
pozdrawiam

Urszulla napisał(a)

Całkiem ładny ten wianek. W prostocie zauważam czasem więcej piękna niż w przesadzonej dekoracji. A te dynie tak ozdabiają, że nie przerabiałabym ich. Albo zostawiła skorupy do dekoracji aż do zimy.

Dynie zostaną póki się da, na mrozie by zgniły. Poleżą jeszcze w szklarence, jak co roku, do czasu zużycia. Zupy sobie nie sposób odmówić.

Całkiem ładny ten wianek. W prostocie zauważam czasem więcej piękna niż w przesadzonej dekoracji. A te dynie tak ozdabiają, że nie przerabiałabym ich. Albo zostawiła skorupy do dekoracji aż do zimy.

Piękne dekoracje szykujesz Piszesz, że wianek nie dokończony, ale dla mnie mógłby już taki zostać.
Ja też lubię upleść co nie co... zawsze to przyjemne zrobić coś samemu. Dzisiaj nawet po szyszki pojechałam do lasu, tylko, że zamiast szyszek znalazłam kilka podgrzybków. Po szyszki muszę się jeszcze raz wybrać, ale jak będzie bardziej sucho, bo po wczorajszym deszczu mokro, grzybki też wypatrzyłam na brzegu lasu, jadąc rowerem

Karolinko- z witek wierzbowych zrobiłam wianek.
A kleiłam pistoletem z klejem na gorąco. Sąsiadka moja mnie zaraziła-ona robi cudeńka.
A ja czasem swoje pomysły lub podpatrzone realizuję.............w ramach wykorzystania czasu wolnego ....takie można powiedzieć hobby.....dużo szyszek potrzeba

Aguś, piękny ten jesienny wianek

Widzę, że rozważania matczyne się tu toczyły Ech, temat rzeka, a ile by o tym nie myśleć i nie mówić, wszystkiego się nie zaplanuje ani nie przewidzi...

Pozdrawiam Baranku

Ale super!!! Wianek bardzo mi sie podoba, podziwiam!!
Do czego i czym kleiłaś szyszki??

pozdrawiam!

Gardenarium napisał(a)

Chyba pójdę powiesić wianek na drzwiach, a tak coś mnie naszło

W jesiennych barwach, Danusiu, w jesiennych

Chyba pójdę powiesić wianek na drzwiach, a tak coś mnie naszło

No Kasiu widzę że u Ciebie tez zmiany i grunt pod nowe nasadzenia przygotowany.
Wianek popełniłaś pierwsza klasa rabata przy tarasie z każdą odsłoną piękniejsza
Widzę że futro chyba juz kwarantannę przeszło i znowu w łaski pańci się wkradło No ale co tu się dziwić, jego urokowi chyba nikt by się nie oparł