na wieść, że ceglaną bramę mam zamiar stawiać ... a konkretnie atrapkę męska część ostro zaprotestowała ... ale tak długo trułam i nadawałam ... a co jak co ale truć to ja potrafię, że zgodzili się ... zgodzili się bo nie było cegły ... cegła na ten cel powinna być stara ... rozbiórkowa i sterana deszczem i latami ... ponieważ takiej cegły nie miałam tatuś i mąż zgodzili się ... a ja ... przypadkiem zdobyłam cegłę i to kilka dni temu

)) ... ulicę dalej taką kamienicę będą rozbierać ... cegły starczy na murek i bramę na tle ściany ... starczy i na ogrodzenie bo taka myśl mi się przewinęła ...
kontynuując motyw cegły pod tarasem ... nie pod prawie tarasem bo to taras tymczasowy (dlaczego pieniążki nie rosną jak chwasty ... zastanawiał się ktoś

) ... stworzyłam ceglany gazon na lawendę ... długi na 7 krzaczków ... obok będą jeszcze 2 szersze na róże i coś ... nie wiem co ... w tle stary garaż do zburzenia - stoi na miejscu dalszej części tarasu ...
widok w stronę ściany ... od korzenia
i on sam korzeń