Elu, chyba chodzi Ci o lobelię. Ale to nie przy murku a w betonowej donicy.Własnoręcznie zrobionej.
Bergenie kwitną bardzo skromnie, prawie wcale. Ale może to dlatego, że nie nawożę ich? Ale ja też je lubię za te piękne, duże i zimozielone liście.
Właśnie miałam już kupić takie tylko był rozmiar 41 stopa mi latała bo mam waska. Później pojechałam aby je kupić ale już sprzedali teraz są tylko 44 to musiałabym stopy onucami poowijac albo bambosze wkładać do gumiaków.
Trzeba polować nawet te 41.
Za ten widok z okna dużo bym dała.
To żółte to nawłoć, mimoza trochę inna.
Posadziłam wczoraj do dużych donic wrotych ustawie w kątach ogrodu ponoć robactwo ucieka.
Basiu piękne fotki. Co to za roślina która kwitnie na murku na niebiesko na tle trawy.
Żarnowiec piszesz też tak myślałam ale zazwyczaj kojarzył.mi się z wysokim to jakiś płożący.
Masz bardzo elegancki ogród.
U mnie nie ma takiej elegancji uszytej na miarę. Taki lekki bałagan roślinny. Deszczyk padal ponad dobę to trawy się uginają.
Jeszcze wracam już poprzednio miałam się zapytać. Czy u ciebie te bergenie kwitną? Pytam ponieważ mam też takie kolosy liście jak u dyni i nie kwitną. Żeby nie te piękne lśniące liście już by ich nie byli u mnie nie kwitną a kiedyś kwitły i to ładnie.
Z trzech krzaków namnozylam sporo teraz czekam na kwitnienie.
Mnóstwo krzaków które chciałabym miec, ale nie mogę właśnie przez przymrozki. Może znajdę gdzieś fotkę jakie były piękne krzewuszki pod płotem następnego roku przyszedl mroźny wiatr i wszystko do wyciecia.
To jest właśnie centralna Polska gdzie może być w połowie maja nawet mróz tak jak w tym roku -7 nawet tulipany zmroziło.
Dereniówka jeszcze nie widziałam u ciebie piękna jest. Jak ja go lubię mam kilka dereni białych elegantisima te twoje chyba też. Nie przebarwiają się jesienią specjalnie, ale za to lato są piękne zimą też bardowie gałązki.
O ile się nie mylę sosny tam masz posadzone i bardzo dobrze.
Ja za moimi posadziłam tamaryszek francuski.
Bardzo ładny widok.
Uwielbiam krzewuszki. W tym roku kwitły tylko raz i to wszystkie. Z reguły powtarzają kwitnienie. Wiosną mocno dostały od przymrozków, kilka musiałam całkiem ściąć, króciutko. Może w przyszłym roku obsypią się kwiatkami.
Ewo ty mnie nie podpuszczaj. Niczego już nie chce koło wszystkiego jest robota bez roboty niczego nie ma.
Jutro przedzwonie dzisiaj przyjechałam po 20tej.
To twoje rosliny. Gaura zimuje u mnie bez problemu ma mnóstwo siewek. Ostatnio pojechały siewki do Mirki chyba widac. Dobrze jej w tym miejscu.
U nas też chłodno i przez ponad dobę deszcz padał. Kominkiem tez podpalam chociaż wieczorem. Rano jak wstajem od podłogi chłodno bo mam gres który dobry na upały.
Może jutro usiądę do komputera i podzwonie czy jeszcze coś tam mają te sesliery bym jeszcze kupiła jak ładne. U mojego sąsiada ogrodnika też dużo traw, ale te już mam. Jeszcze podjęte w kilka miejsc. Bo wiosna to byle co jeszcze nie wyrośnięte. Będę robiła przesadzenia więc materiału nigdy nie za duzo.
EM już nie chce specjalnie pomagać oprócz koszenia mówi, że nie ma czasu bo musi pracować na moje fanaberie i sama muszę te robótki robić co on kiedyś.
Mirka była, ale krótko bo mówiła,że remont robi. Wiesz jak to jest każdy się się gdzieś spieszy. Pracuje to każda wolna godzina cenna aby coś zrobić w domu.
Trawy rozsądzać to tragedia bez drwala ani rusz. Ponieważ drwali teraz coraz mniej więc przycinam dookoła aby nie rosły w szerz i kupuje nowe.
Trawy od deszczu powyginane na wszystkie strony kłody zlepione. Może się podniosą. Deszcz potrzebny więc nie psiocze. Kiedyś jesień ta gorsza musi nadejść
U ciebie już ładnie wszystko dobrze rozplanowane. Ja chętnie bym co nieco przerobiła, ale sił brak.
Elu, te wszystkie papryczki to moje własne z nasion.
Mam sporo krzaczków. II jeszcze pełno mam na krzaczkach owoców.
Oczywiście będę je przerabiała. Papryki w nowym miejscu, nowym warzywniku ( od ubiegłego roku ) rosną i obficie plonują.co cieszy.
Ogólnie warzywa dobre zbiory dały. Tylko pomidorki w tym roku mi zaraza zjadła.
Dziękuję i ja pozdrawiam
Ostatnio Elu właśnie wspominałam początki, rozszalały się roślinki, ja też już dorosłam troszku ogrodowo, podoba nam się bardzo, jeszcze parę miejsc mam, ale powoli ogarniamy, nie ma pośpiechu pozdrawiam
Pięknie nadal podziwiam już nie chce powielać fotek ale ta z ogólnym widokiem rewelacyjna. Ciągle sobie przypominam twoje początki. Tak wszystko pięknie wyszło ze wprost nie do uwierzenia.
Kupię seslery piszesz, że sztywne. Dalie też piękne robią kolor jesienią
Basiu przy okazji oglądania przyrządu eM zaczęłam oglądać wstecz powiedz mi co to za roślina ta żółta nie mogę się dopatrzeć bardzo efektowna smagliczka czy tojeść rozeslana a może jeszcze coś innego.
Przyrząd bardzo pomysłowy ostra tarcza to wszystko tnie.
Jak to bywa z pisaniem zamiast "przycinaj" wyszło "przycinam platana aby się zagęścił....". Nigdy nie miałam platana i nie chce bo to olbrzymie drzewo z piękna kora i tylko tyle. U nas ich na Ursynowie bardzo dużo są rozłożyste i luźnymi koronami a takie mi się nie podobają.
Więc piszę aby od młodości go ciąć aby go zagęścić. Później wyrastają długie, rozlozydte, łyse, grube konary i jak tu ciac.
No i jesienią liście duże i szare niezbyt kolorystyczne.
Posadziłam kilka lat temu klon jawor i brzydki jesienią już bez liści najchętniej bym go wycięła i tak zrobię. Posadzę zwykłego klona ładnie przebarwiają ego. Mam bzika na tle liści kolorowych bo jesień musi być kolorowa a nie szara.
Nie przerażaj się odnośnie tego co napisałam o platanie może będzie ładnie rósł, ale zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie jak to mówią.
Bardzo mi się podobają twoje obwódki to granit taki elegancki już o rabatach nie wspomnę jak wszystko współgra ze sobą.
U nas dobrze podlalo prawie całą noc rzęsisty desz więc z tego się ciesze. W piątek wysialam nawóz jesienny na trawnik. Trochę później w tym roku o 2-3 tygodnie. Zastanawiałam się czy w ogóle nawiezc bo taki gęsty i zielony trudno będzie jeszcze ładniejszy a korzonki się będą cieszyły
Kasia dla mnie te wszystkie klony azjatyckie niepewne. Przed chwilą czytałam o tym ussuryjskim może warto spróbować. U mnie nie tyle mróz klonom palmowym szkodzi co wiatr wschodni, zachodni i ciągle przeciągi. Można go dostać jutro będę dzwoniła do jednej szkółki.
Nawet krzewuszki musiałam przesadzić za tuje bo marzły na początku nie wiedziałam co się dzieje. Jesienią piękne sierpien wrześń drugie kwitnienie, a wiosna przycinalam zmarznięte badyle.
Oddech złapały w zeszłym roku
Klon mandżurski też ladny, ale musi być od początku dobrze prowadzony. Mam szpaler z mandzurskiego na osiedlu od drogi. Wyrosły prawie duże drzewa dołem łyse a czapa gęsta. W zeszłym roku cisy posadzili pod nimi.
Wiosna ma zielone listeczki z ogonkami czerwonymi i kwitnie ładnie. Jesienią przepiękne kolory od cytryny do rozu, amarantu.