Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:)
10:22, 24 kwi 2012
Marta - no właśnie ja dlatego chcialam ożywić wrzosowisko czymś innym niz wrzosy i wrzośce, bo wymarzają, a ja co roku nie dam rady kupowac innych
Jeszcze myslę
Ja jeszcze dam znać jak z niedzielą, bo brat M ma urodziny i nie wiem kiedy będzie robił czy w sobotę czy w niedzielę...no i z M muszę pogadać
Ech, my się tez ścinamy często z M, ale z satysfakcja muszę powiedzieć, że często jest 'po mojemu" i potem M przyznaje rację
Linko - wpadaj często, zapraszam
Ja podgladam u Ciebie 
Bogda - stół kupiłam surowy (a właściwie zaimpregnowany zielonym CZYMŚ), wyczyściłam go szlifierką i pomalowałam
Kulkowa Aniu - no zainspirowalaś nie tymi tawułami bardzo - dziękuję
Zapraszam w moje skromne progi i wirtualnie i w "realu"
jeśli tylko będziesz w okolicy...bo tak to nam do siebie nie po drodze
Zapomniałam o posadzonej jesienią jednej cebuli szachownicy - podarowanej przez znajomą
A tu niespodzianka już wyszła, a teraz szykuje się już do kwitnienia!! (zdjęcie ma kilka dni)
Ja jeszcze dam znać jak z niedzielą, bo brat M ma urodziny i nie wiem kiedy będzie robił czy w sobotę czy w niedzielę...no i z M muszę pogadać
Ech, my się tez ścinamy często z M, ale z satysfakcja muszę powiedzieć, że często jest 'po mojemu" i potem M przyznaje rację
Linko - wpadaj często, zapraszam
Bogda - stół kupiłam surowy (a właściwie zaimpregnowany zielonym CZYMŚ), wyczyściłam go szlifierką i pomalowałam
Kulkowa Aniu - no zainspirowalaś nie tymi tawułami bardzo - dziękuję
Zapomniałam o posadzonej jesienią jednej cebuli szachownicy - podarowanej przez znajomą