Przemku, u mnie w ogrodzie zimuje pierwszy sezon, ale w doniczkach w punkcie sprzedaży zimował ubiegłej zimy bardzo dobrze. Byłam wczoraj w ogrodzie je podejrzeć i wyglądały rozety na zdrowe, nie zgniły, więc nie powinno być kłopotu. Musiałam je przysypać, bo u nas nie ma śniegu, a teraz duże przymrozki - wiadomo wyż z Rosji.
W nocy temperatura przy gruncie -14 stopni (mamy termometr min-max, więc pomiar dokładny, słupek rtęci zatrzymuje się na najniższej ,a drugi na najwyższej dobowej temperaturze, potem trzeba skasować i robi następne pomiary - bardzo przydatna rzecz), niestety jak juz wspomniałam bez śniegu, a niektóre rośliny zwłaszcza w tunelu sobie po prostu rosną! No teraz to przestaną, ale zielone są jak trawa na wiosnę !!! W ruch poszła włóknina i cieniówka i wszystko zabezpieczone, ale sie nalataliśmy z tym wszystkim.
Wieczorem faworkowe szaleństwo !!! Obiecałam dzieciom !!!
Haniu , to chyba Ty wrzucałaś ubiegłej zimy zdjęcie z faworkami?
A dziś piękne słońce - 2 , tylko wyjść mi się jakoś nie chce. Za to wrzuta kilku zdjęć z tego tygodnia.
Było ciepło, więc nic dziwnego, że u Oczarów już zaczęły pękać pąki kwiatowe...
Wrzosowisko wciąż zachwyca kolorami
i oczko
10 dniowy bałwan, głowa mu odpadła po zeszłotygodniowej odwilży,a wkoło walają się jego nos, oczy, guziki i kapelusz z wiaderka

. Po nim widać ile śniegu było, niestety nic nie zostało. Rośliny bez kołderki snieżnej