Witaj Aniu
Nie widziałem jeszcze takiego pięknego perukowca. Cały dosłownie w perukach.
Masz bardzo dużo miejsca na nowe nasadzenia. I to takie, które najbardziej lubię.
Jeżówki, liliowce i żurawki . Będę podpatrywał jak przebiegają pracę. Tym czasem przyszła prawdziwa zima , u mnie -15* nad ranem.

No Ania wręczam Ci (wirtualnie) berło Królowej Fotografii . Takiego okaza to ja mam tylko na drzewie i na płocie, ale nie w akcji. To jest jastrząb- piekne zdjęcie , choc krwawe. Ja mam podobne ale nie jastrzębia tylko mniejszego od niego choc zupełnie podobnego krogulca. Później wstawię. No jak złapał wrone to nie ma co rozpaczac .Ale miałaś super refleks że zdążyłaś zrobic, no i podziwiam u Ciebie tą różnorodnośc ptaków, w tak krótkim czasie tyle gatunków. Ten żółty to kulczyk albo trznadel, dokładnie nie wiem. Też są śliczne zółte jak wielkanocne kurczaki, no i grubodziób już na stałe zagościł. Super. Fotografuj dalej. Jak tak dalej pójdzie nie będziesz miała czasu na pracę. Gratuluję Ci szczególnie tego zdjecia z jastrzębiem- jest super.

Aniu, piękne zdjęcia ptaków robisz! To już jest Was dwie z Bogdzią - ogrodowiskowe specjalistki od fruwających

Niestety berło słusznie należy się Bogdzi za fotografie i za wiedzę, potem mojemu M (jastrzębia on wypatrzył, ja tylko miałam aparat na biurku więc ja cykałam ) i on też robi foty ....... i pozostało sie trzecie miejsce.... też pudło medalowe..pakuję się na nie za umieszczanie zdjęć na formu. A co I czekamy na kolejnych fotomaniaków..... już takich widziałam na ogrodowisku
Berła rozdane.... hymn odśpiewany... i wracam do tego co zwykle.
Dzieki Igorku za uznanie dla mojego perukowca A to podziękowanie od niego A raczej od niej, bo to dziewczynka Młoda dama
A to on.... pan perukowiec...niestety strojny tylko na czubku.... może ma też za dużo cienia.. gdyby był taki jak dama, to nic tylko zagwizdać

Aniu, piękne masz wszystkie rośliny i perukowce też, a ten jeden szczególnie.

Ale tu dużo czytania! I jak ciekawie. Mówicie,że takie cudne ptaszki u nas są? U mnie tyko sikorki, wróble, sroki, sójki i trochę drapieżnych. A kiedyś stanęłam oko w oko z jakimś drapieżnikiem. Podeszłam do balkonu i stanęłam jak wryta, na poręczy siedział jakiś młody ptak drapieżny. Obrócił głowę o 180 stopni popatrzył mi w oczy i odfrunął. Czuję to spojrzenie na sobie do dziś Aha i często latają po moim niebie jakieś krzyczące drapieżniki. Zadzieram do góry głowę, bo mi się wydaje, że kaczkę słyszę, a tu wysoko coś krąży. Nie wiem może to jakieś pustułki.

U mnie tyko sikorki, wróble, sroki, sójki i trochę drapieżnych

wcale na tę ilość nie powiedziałabym, że tylko....

A tak mój pies prosi Pana o wyjście na spacer:



Bierz Pan czapkę bo mróz na dworze i lecimy.....


No i polecieli

Mądry piesio,moje stoją przy drzwiach tarasowych i głosem swoim domagają się,żeby je wypuścic.

Bardzo sympatyczny i mądry piesek. Umie tak grzecznie prosic.