Wspaniałe kadry, derenie masz dorodne, jak tu przejść obojętnie koło nich w szkółce jak się człowiek takich piękności u Ciebie naogląda

Hakonki u Ciebie bardzo bujne. Moje mają za sobą niektóre już 2 sezony. Kolejne trzy nie obudziły się całkiem po zimie. Nie służy im coś u mnie w ogrodzie. Przesadzę te co ocalały w inne miejsce, a na tamtą rabatę dam chyba seslerię. Zawsze wzdycham jak widzę takie okazy u Was, czy to u Ciebie czy to u Wioli. Rozplenice za to sobie radzą i w zeszłym roku jesienią byłam z nich zadowolona.

Piwonie w pełnym rozkwicie.

Mimo opadów deszczu moja działkę deszcz omija. Trochę pada, ale to bardzo mało. Wilgoć zaledwie 2 cm.
Chłodno więc i rośliny nie za bardzo kwitną. W zeszłym roku o tej porze miałam oczko usłane kwiatami lilii w tym roku nawet paków nie widać.

Mam nie tylko żywego, ale i metalowego ptaka zastąpił plastykowego biedronkowego flaminga

Poczytałam sobie o tej czarnej pszczole, okazuje się, że jej nazwa to Zadrzechnia fioletowa i do tej pory była uznawana za wymarłą, pod ścisłą ochroną, ale ciekawą masz obserwację