Na początku nie lubiłam tych pełnych kwiatów. Jak się napatrzyłam, teraz uwielbiam
Bardzo ładne są u ciebie. I bardzo dużo pąków.
Co to za odmiana? Zapomniałam
Taki dokładnie kolor, nic nie przekłamał aparat...Również pozdrawiam...
Musimy się umówić, gdyż teraz jest najlepszy czas na ukorzenianie róż...Ale moje róże wszystkie pnące...
Róże lubią słoneczko jak najbardziej...Najlepsze warunki to wilgoć i słoneczko...
Róże odwdzięczają się szybko, dlatego warto je mieć...
Mówisz i masz...
Sama jestem zaskoczona taką temperaturą w nocy...
Już za chwileczkę, już za momencik A po nasionka maku zapraszam jesienią
Bardzo potrzebowała ziemia deszczu. Idealnie w czas mi spadł. Tylko skończyłam równać i lunęło i tak padało 2 dni. Po prostu suuper. Szkoda tylko, że przy okazji w okolicy drzewa z korzseniami wyrywało, jakie zalamanie pogody, ale cuż, nie można mieć wszystkiego. A trawka na zdjęciu to zeszłoroczna. Akurat ta mi się nie udała, bo właśnie się na koniec spieszyłam. Na zdjęciu zielona, w rzeczywistości woła amku. Będę musiała ją troszkę zasilić.
To prawda. Zastanawiałąm sie podczas tych wichur jak się trzyma Twoje drzewko, ale czytałam, że nic mu się nie stało.
Jak szybko? Jakie przyrosty. Pokażesz jakieś zdjęcia porownujące?
O takkkkk. Popadało przez duże P.
Polinko, dzięki.
Wieczorkiem był grill, potem kawa jeszcze. Towarzystwo siedziało na tarasie, a ja się wymknęłam na rabatę najbliższą tarasu i wypieliłam ją.
Przyjemne z pożytecznym
Widziałam Twojego rododendrona
Wczoraj wieczorem była u nas straszna wichura. Bałam się o moje ambrowce, bo wyginało je bardzo. Jedna taśma puściła i niestety trochę obtarła się kora na pniu. Ambrowce są całe, ale połamała się jedna gałązka hortensji i gałązka róży piennej.
Widoczki śliczne. Ja Ewa piwoni nie mam, ale pobiłam rekord z kwitnqcymi rododendronami. Moja Nova Zembla w pełnym rozkwicie.
Tylko nie mam czasu fotek wstawif. Pokażę później.
Tereniu, dobrze, że wszystko przelane. Tylko bałam się o nowo posadzone drzewo, czy go nie wyrwie.
Zrobiam fotki, ale dziś czasu brak.
Muszę dom ogarnąć. Dzieci przyjeżdżają i ma być grill ( nadal wieje ...)
A do pracy na poniedziałek masa rzeczy do zrobienia.
Konic marudzenia. Idę dalej robić. Kawa wypita
Te ostatnie róże wypasione.
Wpadłam na chwilkę łykając kawę.
Zwariowany tydzień mam. I czasu brak.
Więc pozdrowienia zostawiam i biorę się do pracy dalej.
Mirelko, po ile honeymilk posadzipaś? Wyczytałam, se kwitną nieprzerwanie. Czy pachną?
Zrobiłam fotkę laguny, ale dzie nie dam rady wstawif. Jutro pokażę.
MW to skrót od nazwy moonstead wood.
Lubię jej burgund
Edytko, wreszcie nadrobiłam.
I jak oglądam twoją giardinę, żal mi, że moja przemarzła po jesiennym sadzeniu. Jeszcze ją kiedyś zamówię. To pewne.
Artemiski masz cudne. Ja na moją czekam na rozwinięcie kwiatów.
Sprawdzałaś już te mikstury octowe, solne itp?