LyraBea
10:26, 19 cze 2016

Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Dzień dobry.
Znowu pospałam. Odsypiam zmęczenie minionego tygodnia. W ogrodzie jestem "wyrobiona" czyli rabaty odchwaszczone, warzywnik wczoraj wypieliłam i zaczęłam dalej męczyć pole. Nasiona trawy zamówione, więc mam jeszcze troszkę czasu na dogłaskanie. Napadało tak mocno, że nawet jak wierzchnia powierzchnia przeschnie, to i tak wilgoć w ziemi zostanie, więc powinnam mieć optymalne warunki do wysiewu trawnika. Ale przeżywam tę akcję jak przysłowiowa świnia
Ale kto jak kto, ale Wy mnie na pewno zrozumiecie. Jeszcze miesiąc temu byłam przekonana o tym, że nie dam rady samej obrobić i przygotować takiej powierzchni a teraz już finiszuję. Za miesiąc będzie zielono mi 
Dzisiaj przy niedzieli raczej ciężko fizycznie na środku pola robić nie będę, ale już sobie wymyśliłam robotę. Chcę wysypać kamyczkami, które skrupulatnie zbieram z ziemi (u mnie nic nie ma prawa się zmarnować
) miejsce dookoła stojaka na drewno.
Kilka kadrów z dzisiejszego spaceru dookoła domu:
Trawki zaczynają zakrywać niewykończony murek
Maki rosną często w przypadkowych miejscach, a różyczka na jednej gałęzi ma z 30 pąków - szalona!

20-dniowa trawka przy drewutni. Wczoraj przeszła pierwsze koszenie. Wyszła mi idealnie
Znowu pospałam. Odsypiam zmęczenie minionego tygodnia. W ogrodzie jestem "wyrobiona" czyli rabaty odchwaszczone, warzywnik wczoraj wypieliłam i zaczęłam dalej męczyć pole. Nasiona trawy zamówione, więc mam jeszcze troszkę czasu na dogłaskanie. Napadało tak mocno, że nawet jak wierzchnia powierzchnia przeschnie, to i tak wilgoć w ziemi zostanie, więc powinnam mieć optymalne warunki do wysiewu trawnika. Ale przeżywam tę akcję jak przysłowiowa świnia


Dzisiaj przy niedzieli raczej ciężko fizycznie na środku pola robić nie będę, ale już sobie wymyśliłam robotę. Chcę wysypać kamyczkami, które skrupulatnie zbieram z ziemi (u mnie nic nie ma prawa się zmarnować

Kilka kadrów z dzisiejszego spaceru dookoła domu:
Trawki zaczynają zakrywać niewykończony murek
Maki rosną często w przypadkowych miejscach, a różyczka na jednej gałęzi ma z 30 pąków - szalona!
20-dniowa trawka przy drewutni. Wczoraj przeszła pierwsze koszenie. Wyszła mi idealnie
____________________
Beata
Beata