Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowa przygoda Łukasza :)

Ogrodowa przygoda Łukasza :)

mateuszmichn 09:46, 18 cze 2016


Dołączył: 14 sie 2014
Posty: 1654
Haha Łukasz ogrodnik - włamywacz hahaha
Niech sąsiedzi się boją
____________________
Mój mały zakątek
violinek 11:17, 18 cze 2016


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 240
Lukasz ...pociesze Cie
U nas od 3 tyg. leje obficie , burze -jesli sa 3 dziennie to dobrze - bywa wiecej , wszystko gnije i plesnieje - roze w pakach -zgnily , truskawki -splesniale , szalwia i wszystko inne co siega kolan lezy ..i tylko chwasciory sie bujaja
Najwazniejsze , ze woda nie zalala domu - warzywnik rosnie w " jeziorze " ....no taka aura
Trzymaj sie " wlamywaczu kontrolowany "
____________________
Bylo fatalnie , jest dobrze a bedzie ...
anna_g 14:55, 18 cze 2016


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Współczuję strat... Zawsze to żal jak się człowiek narobi a potem jeden dzień, baaaa czasem jedna chwila i straty... Ostatnie lata nie są latwie do ogrodniczkowania niestety... U nas przeszlo bokiem - a i tak troche połamało. A dziś upał i pelna żarówa
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
malgorzata_s... 22:13, 18 cze 2016


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33821
Łukasz u mnie też straty. Korona klona leżała pod nim, złamał się tuż pod miejscem szczepienia, kwiaty żurawek wyłamane w kilku miejscach, czosnki leżą, parasol tarasowy w kawałkach, donica w oczku. Nic na to już nie poradzimy, trzeba się pogodzić W dodatku na azaliach japońskich mam powłocznika azaliowego.
Cóż będzie coś nowego za nie. Nos do góry, odbierz pv
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Iwk4 22:21, 18 cze 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Te wiatry były nieciekawe. Ale pomyśl, że zawsze mogło być gorzej...
____________________
Ogródek Iwony II
Madzenka 22:35, 18 cze 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ups ta pogoda...
Boję sie wiatru i od razu sama podnoszę żaluzje, nie czekam juz na czujniki... Raz wyrwane żaluzje mi wystarcza...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Luki 23:32, 18 cze 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Asiu tak bywa, pogoda to jedno z tych rzeczy na które, żadnego wpływu nie mamy.

Kasiu w sumie aż tak źle dzisiaj po dokładnych oględzinach nie ma.

Gosiek sporo udało się uratować dokładnym wiązaniem bo nadłamane byliny wyprostowane do pionu będę rosły i kwitły.

Ewo ja powiedziałem, że następnym razem siostra dzwoni sobie po ślusarza i może ogromne koszty związane ze zniszczeniem zamków i zapłaceniem za usługę zmobilizuję ją do modyfikacji drzwi wejściowych, które jak dla mnie są porażką pod każdym względem, jedynie drewno i jakoś wykonania trzyma poziom, reszty nie komentuję Prądu u mnie nie było 12 godzin, patrząc z pozytywnej strony, rachunek o parę złoty będzie mniejszy
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Luki 23:40, 18 cze 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Mateusz mówię Ci wczoraj tak wiał wiatr, że u sąsiadów mimo zamkniętych okien firanki latały jak szalone jak gimnastykowałem się na parapecie w stosunkowo niewielkim oknie

Violu jak nie urok to.... pogoda nie rozpieszcza, u mnie niby dwa dni temu mocno padał deszcz, ale wczorajszy wiatr wysuszył tak glebę, że dzisiaj niektóre rośliny mdlały, więc podlewanie ruszyło z pełną parą. Jutro muszę konkretnie zlać trawnik.

Małgosiu to moje straty w porównaniu do Twoich to pikuś, ale na drzewa patrzałem na prawdę ze strachem mimo, że kilka dni temu poprawiłem tymczasowe wiązania, a Nigry dostały nowe porządne paliki, bez nich mógłbym je tylko wynieść dzisiaj połamane na ognisko, jednak nie ma co oszczędzać na dobrym opalikowaniu nowych drzew, a jak tak robiłem do tej pory.

Iwonko ja to się cieszę, że tylko tyle, bo na ten wiatr na prawdę nie jest źle.

Marzenko niestety nic nie poradzimy i nie dziwię Ci się, że jesteś już przewrażliwiona, fajnie byłoby mieć mocno osłoniętą działkę, ale u mnie mimo gęstej zabudowy jest mnóstwo miejsc z dużym przeciągiem.

____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Luki 23:47, 18 cze 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Po dzisiejszych dokładnych oględzinach nie ma znów tak źle jak to wczoraj wyglądało.
Większość bylin udało się powiązać i po paru dniach znów nabiorą ładnego wyglądu.
Jedynie wielki giganteus w 70% połamany, połowa Anabelek i kilka lilii nie do odratowania.

Miałem dzisiaj ogromne plany na cięcie bukszpanów, cisów i trzmielin oraz koszenie trawnika, ale czas został mi odebrany bezprawnie i w 2,5 godziny udało mi się obciąć tylko 17 bukszpanów, a to nawet nie połowa.
Jednak zapomniałem już jak wycięte bukszpany świetnie wyglądają, bo moje w tym roku wybitnie poczochrane.
Zostało mi 31 buksów, tuje, trzmielina i żywopłociki. Bym zapomniał, że jeszcze żywopłot z graba i ligustru prosi się o cięcie. Cały dzień mi na to potrzebny, a mam w planach coś więcej posadzić gdyby tego było mi mało
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
mateuszmichn 00:10, 19 cze 2016


Dołączył: 14 sie 2014
Posty: 1654
Luki napisał(a)
Mateusz mówię Ci wczoraj tak wiał wiatr, że u sąsiadów mimo zamkniętych okien firanki latały jak szalone jak gimnastykowałem się na parapecie w stosunkowo niewielkim oknie




Haha śmiesznie to musiało wyglądać ale wyobrażam sobie, że nikomu do śmiechu nie było. Bardzo nie lubię takiej pogody. Boję się zawsze że coś się stanie, zerwie dach albo przez okno coś mi do pokoju wpadnie haha
____________________
Mój mały zakątek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies