Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "projekt"

Ogród średniowieczny i nie tylko 11:10, 02 mar 2011


Dołączył: 05 lut 2011
Posty: 2338
Do góry
Dzięki za nowe pomysły. Problem z tym że nie bardzo mogę ingerować w ten teren, jeśli chodzi o budowę czegoś na fundamencie czy wybieranie ziemi Już wspomniałem że teren jest bardzo zabytkowy i każde w zasadzie wbicie łopaty głębiej niż na jeden sztych wymaga zgody Urzędu Ochrony Zabytków - ja wolałbym jednak uniknąć tych procedur. Już sam pomysł studzienki na środku (takiej małej ) nie daje mi spokoju bo trzeba zrobić projekt złożyć prośbę i czekać na pozwolenie Dlatego ograniczam się w zasadzie do nasadzeń - i to tylko niskich bo drzewa też nie wchodzą w grę - ale one tam nie są potrzebne.
U Sebka - czyli ogrodowe rewolucje czas zacząć 19:03, 28 lut 2011


Dołączył: 28 wrz 2010
Posty: 824
Do góry
Sebek napisał(a)
Po fontannę jadę zobaczyć już w piątek i myślałem o takiej w formie kuli lub trzech waz z których woda się przelewa z jednej do drugiej
I proszę nie przestraszcie się, ale macie tu zdjęcie sprzed chwili
Myślałem jeszcze, żeby obsadzić tą okropną studnię powojnikami lub czymś, co by ją zakryło
Kostka pod samym domem oczywiście idzie do likwidacji, od razu zrobi się więcej miejsca
Ławka będzie w miejscu tego betonu do jest za tą (niż niedługo do pocięcia) huśtawką
Po prostu przykręci się do tego ładne deski lub nałożę na to inną ławkę

A co do jednorocznych to na tym pasku będą rosły begonie stale kwitnące - różowe z białymi
I już mówię od razu, że posłuchałem Was i wybrałem trzy kolory - niebieski, różowy i biały



tak na pierwszy rzut oka......Proponuję Sebek zrób sobie projekt na bazie istniejącego zagospodarowania (ten już domyślam się istnieje choćby w głowie) i taki nie związany z tym co jest taki jak byś najbardziej chciał....dlaczego o trym mówię?
dlatego, że odniosłem wrażenie że za bardzo trzymasz się tego co już jest, wiem rodzice nie pozwalają na za wiele ale nawet to da się przeskoczyć, wierz mi na słowo jak będziesz miał dwie wersje kontrastowe często lepiej będziesz mógł zauważyć główne problemy z jakimi się borykasz a często poprzez "opatrzenie się" nie zdajesz sobie sprawy z ich istnienia

Patrząc na plan, który zamieściłeś na początku chciałbym żeby ci nie słodzić powiedzieć o tym co mnie kuje w oko. Działke masz średnio dużą dominuje dom czyli geometria,wokół jest też geometria, miejscami są nieduże fale ale zarys rabat czyta się jako geometrię, do tego ścieżka najprostszą możliwą drogą wiodąca ku domowi i tworząca wraz z rabatą nieciekawy trójkąt na którym stoi huśtawką.Wszystko to buduje klimat geometrii i to jeszcze "skośnej" geometrii która zazwyczaj nie jest dobrą formą zagospodarowania.

Najprościej jak się da to masz chęć coś zmienić, skoro masz tą chęć to coś ci się nie podoba, zapewne nie pasuje ci stan obecny, jeśli tak jest to dlaczego kontynuujesz stan istniejący-lekko go modyfikując i ozdabiając żeby zniwelować negatywne wrażenia wizualne?Moim zdaniem powinieneś poszaleć ze ścieżką może droga będzie metr dłuższa ale za to przyjemniejsza. Wjazd przenieść ciężko ale ścieżka nie musi przylegać do podjazdu, daj jej jakiś inny profil żeby między nią a podjazdem powstała wyspa na byliny, zrezygnuj z tego paska rabaty przy domu wsadź tam ciekawy niewielki krzew a z większymi nasadzeniami krzewów ucieknij pod ogrodzenie i stwórz kolorową ścianę, na ścianie budynku możesz poszaleć z pnączem, huśtawkę przenieś na zaplecze, odejdź z roślinnością od domu na obrzeża bo teraz jest trochę przy domu trochę po granicy a w środku robi sie wąsko i ciasno, postopniuj rośliny małe przy domu pas trawnika urozmaicony jakimis wyspami ciekawymi ale niewielka ilością aż do mega ściany roślin na granicach działki

to tylko hasła i to w chaotycznej formie przekazane bez przecinków i innej interpunkcji może coś ci dadzą do myślenia, ze zdjęć ciężko powiedzieć..szczególnie takich skośnych aż kark boli i uciska na rozum
ja ci radze zostaw najważniejsze z tego co jest (podjazd, studnia....no i dom oczywiście ) a z resztą się pobaw nie trzymaj się tego co jest
oczywiście słuchać mnie nie musisz masz jakieś gg?
Wątek o tym, że ......nie umiem:) 17:11, 28 lut 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Z Poznania do Jagny już nie tak daleko. Ale teraz wyjawię cel wizyty.
Pamiętacie starą kosiarkę?



Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i zaproponowałam Jagnie kilka możliwości
Jagna dała się namówić, chociaż też lubi starocie, ale jeszcze bardziej chciałaby mieć piękny ogród.
Więc ze wszystkich możliwości jej zaproponowanych wybrała, że zrobię jej w zamian projekt ogrodu.
Właśnie przyjechaliśmy na pomiary ogrodu Jagny i "wizję lokalną" czyli zaznajomienie się ze wszystkimi tzw. uwarunkowaniami.

Zapoznanie się z terenem i rzut okiem we wszystkie strony





Po czym Witek wyciąga kółko i zaczyna pomiary.










Może ktoś podpowie.... :) 20:53, 15 lut 2011


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Do góry
Martek
Własnie chciałam najpierw przygotować jakiś projekt, choćby szkic i z tym udać sie na zebranie wspólnoty mieszkaniowej. Jest tam pare osób, ktore probowaly coś zrobić ale jakoś to wszystko bez składu i ładu.... Licze na ich pomoc A nawet jak tej pomocy nie będzie do dwie ręce sprawne mam i dam radę

Danusiu
Między blokiem a pseudo trawnikiem jest kostka betonowa szerokośc na jeden osobowy samochód. Z tego jest wejście do klatek. Po rabatach pod blokiem sie nie chodzi a po pseudotrawie jeszcze pare lat temu biegały dzieciaki.
Wymiary podam po weekendzie - mam nadzieje
Myślalam, żeby z gminy wyciągnąc taką mape (moja mama pracuje w gminie) ale mama obecnie ma remont w domu i zupelnie nie ma glowy do tego
Nawierzchnie z odzysku 10:15, 10 lut 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 1569
Do góry
gardenarium napisał(a)
Cementowe dachówki też mogą być. U Babci Jasi robiliśmy normalnie na ziemię z tego miejsca.
Ale można przesypywać z piaskiem.
Trzeba wybrać ziemię na wysokość dachówek. Ustawiać i dosypywać ziemi. To trochę niewygodna robota, ale jaki efekt.

no efekt piękny. w zyciu bym się nie spodziewała że moze taki być.
Bardzo ci dziękuję za inspiracje. robie swój projekt. zobaczymy co z tego wyjdzie dla laika to ciężka praca
Wątek o tym, że ......nie umiem:) 22:40, 08 lut 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
W pobliżu domu nawierzchnie się przydadzą, taras jakiś żeby wśród kwiatków polegiwać sobie na leżaczku i bucików po deszczu nie zabrudzić. No i ładnie z takich skarbów zrobić dzieło sztuki.
Do domu wjazd to chyba jakiś kostkowy bardziej, żeby było dobrze odśnieżać. Ale te wszystkie skarby to wokół domu. Trawy Ci starczy dalej, ale można też placyk wykostkować gdzieś w rogu działki i postawić na tym altanę, co by można garden-party urządzać.




Tutaj pokazałam na przykładzie dwóch ogrodów na czym polega projekt.
Na Twoim rysunku trzeba czerwoną przerywaną linią odznaczyć gdzie bedzie granica działki do zaprojektowania, oddzielając te 2.500 m na ew. sprzedaż.
Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia. 00:28, 08 lut 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Joanko,czy to jest typowy projekt domku?I jaka firma tobie go stawia w tak krótkim czasie?Oczywiście możesz mi tona prywatne wieści dodać,jeżeli to nie tajemnica.Córka szuka czegoś podobnego,i może im się spodoba? Proszę!
Nawierzchnie z odzysku 20:10, 07 lut 2011


Dołączył: 05 lut 2011
Posty: 2338
Do góry
Dorzucę jeszcze takie przykłady nawierzchni



Na koniec rodzynek Projekt mój własny, wykonanie mojego brata, a materiał to też odpadki tylko że z płytek ceramicznych, jakich mnóstwo pozostaje po remontach łazienek

owszem kosztowało to mnóstwo pracy ale czy nie warto tak ozdobić choćby tarasu? Jak znajdę to pokarzę jeszcze podobny motyw w altance w ogrodzie u naszej mamy - też własna produkcja
Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia. 01:06, 03 lut 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Do góry
Nie wiedziałam że z wymyślaniem tytułu będą aż takie problemy hihi.

Od dziecka uwielbiałam "grzebać w ziemi", gorzej było z mężem. Trochę to trwało zanim zaczął podzielać moje pasje, ale udało się. Przez szmat czasu byliśmy posiadaczami sporego ogródka rekreacyjnego: nieduży sad, pełno kwiatów i odrobina warzyw. Na działce spędzaliśmy każdą wolną chwilę ciesząc się panującą wkoło błogą ciszą. Nie pamiętam kiedy zaczęliśmy marzyć o kawałku ziemi za miastem i budowie domu. Udało się w ubiegłym roku.

Tak wygląda teraz moje szczęście:



Projekt domu zakupiony, teraz tylko papierologia i zaczynamy!

Czasami się śmieję że dom to tylko pretekst do pięknego ogrodu
I tu zaczynają się schody, niby wiem co chcę mieć (rośliny i kolory wybrane) ale jakoś nie widzę tego i boję się czy będzie wszystko razem grało. Forum stanowi dla mnie kopalnię wiedzy, oczywiście jestem fanką Danusi (z Mai w ogrodzie trafiłam na Gardenarium a potem po nitce do kłębka na Ogrodowisko). Czytam Wasze (już nasze ) forum od dawna ale zawsze brakowało odwagi aby wyjść z cienia.

Liczę na Waszą pomoc w moim dążeniu do ogrodowej doskonałości

Jak na pierwszy raz całkiem sporo wyskrobałam haha

Skarpa w ogrodzie 18:55, 02 lut 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Do góry
ta 11-tak do połowy działki, potem skarpa się zmniejsza. Jest to stale nasłonecznione miejsce-musze popytac M jak jest z kierunkami, bo u mnie z tym kiepskochoć nie blondynka ze mnie

fajny projekt podoba mi sięto pomyślmy czym poprzeplatać, bo tak na całości to faktycznie byłoby monotonniechoć ładnie
Zielonym do góry czyli trudne początki .... 11:53, 30 sty 2011


Dołączył: 21 paź 2010
Posty: 502
Do góry
Rozrysowałam - oceńcie !
I podpowiedzcie sprawdzone hortensje - coby długo kwitły i nie były zbyt wrażliwe na mróz
Danusiu doczytałam się ,że Limelight dorasta do 3 metrów - czy nie będzie za wysoka przed magnoliami, czy dać ją tylko na tle choiny?

projekt

Agnieszkowy ogródek 20:29, 17 sty 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Do góry
No już się troszkę uspokoiłam Pozbierałam myśli. Oczywiście będę jeszcze długo analizować Twój projekt, ale pewne spostrzeżenia już się nasunęły ...

1. Nadal jestem pełna podziwu, że wstawiłaś wszystkie rośliny, które już rosną u mnie! Niesamowita jesteś!!!
2. Najbardziej mnie cieszy, że wyeksponowałaś mojego ukochanego modrzewia )) Bardzo się z tego cieszę!
3. Fajnie, że będę miała trawy (i to zebrinusa ) wspaniale!
4. Znalazłaś miejsce nawet na abelię. No szok! (jeszcze się nie doczekałam u siebie, ale podobno do jej kwiatków przylatuje gołąbek furczak, często mylnie brany za koliberka; ja go też tak kiedyś określiłam )
5. Czy miskant giganteus wytrzyma ewentualne silne wiatry? Czy nie połamią go? Przeczytałam, że rośnie do 4m wysokości. Czy jest przy tym dość stabilny? Wjazd na działkę jest od strony południowej, czyli dopóki sąsiad się nie wybuduje, miskant będzie narażony na dość silne (czasem) wiatry zachodnie....
6. Cieszę się, że nawet sosny żółte znalazły swoje miejsce ))
7. Troszkę się obawiam przesadzania Skyrocketów. Danusia widząc je "na żywo" sugerowała raczej pozostawienie ich na miejscu ze względu na okazały już wzrost...
8. Czy znasz hortensję bukietową Vanille Fraise Renhy? (jeśli nie: http://www.zszp.pl/index.php?sub=rosliny&rco=Hydrangea%20paniculata%20VANILLE-FRAISE%20'Renhy'&dnr=4&jezyk=1) Jest śliczna. Czy mogłaby zastąpić Anabelle? Nie upieram się, tak pytam, bo jest ładna i ciekawa, ale nie wiem czy będzie pasowała....
9. Masz ładny charakter pisma )))

Gosiu, na razie tyle myśli poukładało mi się w głowie. Raz jeszcze bardzo Ci dziękuję! Jak już wszystko przesadzę, to może dasz się zaprosić na kawkę na tarasie? (robię pyszne limoncello i lody waniliowe ))
Agnieszkowy ogródek 19:09, 17 sty 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Do góry
Zbieram rozbiegane myśli....

Gosiu! Niewiarygodne! Udało Ci się wykorzystać dokładnie każdą roślinkę, którą Ci wysłałam! No jestem w tak ciężkim szoku, że zbierać się będę przez dwa dni!!!
Wykonałaś nieprawdopodobną pracę!!! Gosiu, kłaniam Ci się nisko!!! Coś pięknego i zupełnie dla mnie niezrozumiałego, że wykonałaś tak ogromną pracę!!! Ja Cię będę tak chwalić Gosiu jeszcze jeszcze i jeszcze, więc się przygotuj. Ja muszę to wszystko jeszcze oczywiście przejrzeć i pooglądać. Buziaki wielkie za ten projekt dla Ciebie!!!

Kurcze, bez ładu i składu gadam, ale to z przejęcia. Przepraszam, pozbieram się, tylko potrzebuję czasu.

ALE GOSIU WSZYSTKO PIĘKNIE!!! BARDZO CI DZIĘKUJĘ!!!

Przepraszam, ale chciałam to wykrzyczeć....
Agnieszkowy ogródek 17:04, 14 sty 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Do góry
O rany, Gosiu! Poszalałaś!!! Kochana jesteś! Zaskoczyłaś mnie! Ja tu sobie trawki oglądam, a Ty mi taki projekt narysowałaś? No nieoceniona jesteś?!!! Czekaj, niech go spokojnie obejrzę, czy mam już jakieś rośliny i czy nie koliduje z tymi, które już są i raczej zostaną na swoich miejscach. Bo już widzę, że w miejscu brzozy Youngii mam jarzębinę Edulis. Czekaj, pooglądam.
Agnieszkowy ogródek 18:43, 13 sty 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Nawiązując do Waszej rozmowy nt. przemeblowania w ogrodzie ....... to mnie to niestety również czeka i pomimo tego , że projekt mam już zrobiony to muszę generalnie wszystko pozmieniać, chociażby ze względu na geowłókninę , której muszę się pozbyć ponieważ wszystkie korzenie roślin poszły do góry . Mam tylko cichą nadzieję , że przeżyją do wiosny .
Ogród Sylwii od początku :) 21:17, 09 sty 2011


Dołączył: 13 lis 2010
Posty: 1276
Do góry
Projekt jest bardzo ciekawy, urozmaicony i bogaty w roślinność.

Jednym słowem Danusia odwaliła kawał dobrej roboty ))

Ciekawa jestem, czy liczyłaś koszt roślin, bo wyjdzie niezła sumka

Jaką powierzchnię ma Twój ogród, bo wydaje się dosyc duży.
Ogród Sylwii od początku :) 10:09, 06 sty 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
No i proszę, wróciła.
Moje projektowanie ogrodu Sylwii posuwa się naprzód. Projekt główny jest już gotowy, robimy projekt nawadniania i oświetlenia ogrodowego.

Teraz Sylwia musi się zmierzyć z rzeczywistością, czyli wykownawcami, co nie jest łatwe.
Dbałość o każdy detal jest ważny dla osób przywiązujących do tego wagę.

Czasem styl pracy wykonawcy, rzemieślnika, ogrodnika przyprawia o wielką irytację i chciałoby mu się wyrwać szpadel - kielnię i co tam ma w ręku i robić samemu. Wiem coś o tym, pracuję z ludźmi.

Tak wygląda projekt ogrodu Syli - Danuta Młoźniak - Gardenarium





Ogród Sylwii od początku :) 17:23, 28 gru 2010


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Sylwio, jest troszkę nabazgrolone, ala za to gotowy będziesz mogła na ścianie powiesić zamiast obrazka )
Biorę się za robotę, bo czeka nas jeszcze liczenie roślin, projekt systemu naw. itd. Wodospad jednak będzie )
Rośliny na podmokłą rabatę 16:35, 28 gru 2010

Dołączył: 26 gru 2010
Posty: 36
Do góry
Goniu, sądzisz, że ta fire and ice jest za mała? W opisie podane są wymiary 25 cm wysokości i do 40 cm szerokości. Chyba jak na obwódkę to pasuje?

Kępy liliowców rozrastają się, ale chyba nie przekraczają 40-50 cm wysokości. Jak będą za duże to i tak będę musiała je dzielić.

Ale jeśli masz inną wizję, to podziel się nią proszę. Jestem otwarta na pomysły. Na początku napisałam jedynie, że na tej rabacie mają się znaleźć liliowce, chętnie trawy. Wypracowałyśmy taki projekt jak powyżej na moim nieudolnym rysunku, ale wszelkie nowe sugestie są mile widziane ))

M.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część I 15:46, 27 gru 2010


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Kochane, opisałam to wszystko, bo wiem, że to się przyda jako wskazówka dla innych. To jest w zasadzie już cała historia na chwilę obecną. Buk żółty jednak nie przeżył. Wtedy lało jak z cebra ciągle, potem paliło jak w Afryce , a on miał kiepski system korzeniowy, po prostu korzenie mu zgniły. Tak mi szkoda było, bo idealnie mi obramował to lustro i kolorem tez pasował. To był ciężko zdobyty okaz i dość drogi (970 zł). Kilka dni wystarczyło i koniec. Już po nim.

Bogda, ja Cię rozumiem, mnie też się odmieniało, co ma być w moim ogrodzie. Co roku miałam inną koncepcję, co roku coś przybywało. trzy razy robiłam projekt inny oczywiście. Ale jakoś potem musiałam się na coś zdecydować i już. Musisz z wielu rzeczy zrezygnować, trzeba się tego nauczyć i koniec. Wiem, że to trudne, rozumiem. Ja też ciągle jeszcze "przewalam" różne nowe rośliny, zamieniam, przetrzymuję w doniczkach, bo nie mam gdzie wsadzić. Z tej choroby nie da się wyleczyć. (?)

A moje plany wyglądają na ten rok tak:

- powiększyć hidcotową rabatę na ulicy (poszerzyć) no i dosadzić jeszcze róż
- przerobić tę część co było źródełko wykopane (proste, skośne linie i kanał wodny)
- korci mnie też przerobienie tego kawałka co mam z tyłu samochodu, jak wjadę na podjazd. Chcę tam postawić wysokie donice, żeby z ulicy było coś widać ładnego na działce, bo teraz są tylko cisy "Elegantissima" i późny bez sierpniowy
- zmienić ścianę wodną we wnęce bo woda jest taka wąziutka, trochę za mała, chcę bardziej okazałą, może ze stali kwasoodpornej połączonej z granitem?
- dokupić większych donic szarych na kule duże
- ogarnąć te wielkie ilości doniczek wszędzie, muszę to powsadzać do gruntu, żeby swobodnie można było przechodzić wokół domu (!)



Jak nie wjeżdżam do garażu to przed kulami tymi dwiema mam tył swojego samochodu. Często u mnie stoją takie zapasy roślin, a to kule, a to żurawki, bo ładne były, to kupiłam na zapas. Chcę te cisy zamienić na coś innego, ale też mam za dużo pomysłów.

Te świerki tnę, bo mają się zagęścić i zasłonić ten brzydki garaż u sąsiadki, co stoi w ostrej granicy.



Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies