Judith, masz rację, w ogrodach coraz mniej pięknych widoczków, robi się pusto i szaro. Dopiero kiedy spadnie śnieg (do czego mi się nie spieszy), ogród pokaże swoje nowe, bajkowe oblicze.
Twoje trawy chociaż już końcówka listopada prezentują się wspaniale.
Mam nadzieję, że dobrze się trzymasz i szybko wracasz do zdrowia. Dużo, dużo zdrowia dla Ciebie i rodziny.
Najpiękniejsze są wczesną wiosną jak mają soczyście zielone liście.
Dla porównania tu ich pierwszy sezon czyli ubiegłoroczne lato-teraz korony prawie się im stykają
A tu widać lawendę grosso-to ta, o której pisałam w Twoim wątku na temat nowej rabaty:
Doczekasz się pięknego drzewa urośnie Co do platanów mam takie trzy przy tarasie. Piękne drzewa nie powiem.. Ja kupowałam je w zeszłym roku w marcu po ponad 400 za sztukę.
A co do ścieżki -dzięki Miały być płyty betonowe położone nieregularnie ale cena nas przerosła
Oto platany -na wiosnę czeka je lekkie cięcie
No cóż, nie drzewka kochane, a drzewo, a właściwie mała sadzonka. Oto on, ambrowiec amerykański Slender Silhouette.
Poczekam sobie na efekt, oj poczekam. Posadziłam już i to niemal na środku (!). Także jest szaleństwo
Pogoda jest zmienna, ale pozwoliła chociaż trochę podziałać. Naniosłam trochę dobroci do szklarni i wysiałam mieszankę pikantna sałat.
Wzejdzie? Ma jeszcze szansę? Jest dość ciepło, może choć trochę świeżych listków urośnie
Wczoraj mój M. tak się bawiuńkał - przygotował wałki siatkowe, do których przerzucił wszystkie liście, jakie mamy w zasobach - większość przywieziona z miasta
Jeszcze parę świeżutkich zdjęć, dzisiejszych - w tej chwili leje
We wrześniu posadziłam cisy i jeden źle wygląda. Wszystkie sadzone w takiej samej ziemi. Nie wiem czy to przemarznięcie po październikowych przymrozkach czy coś innego mu dolega. Za nim widać zdrowego cisa, rosną obok siebie. Mam u siebie dużo cisów i pierwszy raz widzę cos takiego.