Ja swoich nie ruszałam od posadzenia. Wsadziłam 3, dwie się podzieliły i mam tam 4 sztuki i one kwitną. a jedna się podzieliła na dużo bardzo i mam kępę liści nie kwitnących od 3 lat.
Moje mają sucho, rabata jest sucha i gorąca latem. Ponieważ podlewam ręcznie, to im nic nie leję.
Niczym nie ryzykujesz W sieci piszą, że przyczyną braku kwiatów może być brak wody wiosną, albo za ciężka ziemia. To jest trochę wróżenie z fusów - u mnie kilka jest na jednej rabacie, kilka na innej, gdzie mają różną ziemię. Nie nawożę ich jakoś specjalnie, ale na rabatach mam rozsypany kompost i miejscami obornik. Jeśli widzę, że jest bardzo sucho, rabaty podlewam. Ale w sumie żadnych specjalnych zabiegów nie czynię, dlatego twierdzę, że wykopywanie u mnie się sprawdza. Spróbuj, a nuż po przesuszeniu i posadzeniu od nowa, uda się i zakwitną
No widzisz, nie ma reguły, albo jest, ale trzeba ją dopiero odkryć Te nowe na wszelki wypadek bym wykopała i posadziła w innym miejscu - może też ziemia się wyeksploatowała i potrzebna im odmiana?
Jeśli ktoś jeszcze ma siłę i ochotę, to mam ciut fotek. Jeśli nie, to gwoli pamiętnikarskiego obowiązku mam ciut fotek
Gdzieś ktoś pytał o rdest Golden Arrow? Mój, z jesiennego sadzenia, wygląda teraz tak:
Dereń bezodmianowy żyje i rośnie
Nowa jabłonka, która ma nieokreśloną ilość odmian (cztery metki plus dwie gumki po metkach) kwitnie na dwóch gałązkach. Czyli szansa na owoce jest. Może nie w tym roku, ale widać, że to już dojrzałe drzewko i nie muszę czekać pięciu lat.
O, ten jest najlepszy - mam z nim problem, jak z ubraniami w czarno-białe wzorki, którym na metce piszą: "Prać z podobnymi kolorami".
Gdzie toto pasuje?