Gdzie jesteś » Forum

Pokaż wątki Pokaż posty

Znalezione posty dla frazy "indygowiec"

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 14:17, 02 cze 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Mirka...dzięki maki dopiero część, pełno w pąkach, część dopiero wschodzi, tak wczoraj nie mogłam usnąć i liczyłam, co jeszcze będzie kwitnąć, oj będzie tego pozdrawiam

Gosia
...sama prawda, plewienia mało, najwięcej w kole bukszpanowym z hortensjami i różami, ale one zaraz zakryją i nie będzie widać to się nie wysilam

AgnieszkaB....i słusznie, przy twoim potencjale i w fazie tworzenia, to ja bym tych rodków i azalii sadziła od groma nas zainspirował ogród Bogdzi, nie szkodzi, że raz w roku, ale na ten widok warto czekać

Rysiu....fajnie, że zaglądasz i dziękuję za pochwały, to znaczy, że włożona praca i zmiany, dały efekt tyramy obydwoje, mamy jakoś tak podzielone, co kto robi, ja dokupuję roslin, a biedny M. duma, gdzie wcisnąć, ale cięcia ja robię, podlewania nie cierpiętylko eMowi stale marudzę, trzeba podlać, bo padnie i tak wkoło pozdrawiam

Kasya...czyściec jest wieloletni, dotyk liści, to jakby aksamitu dotykać
indygowiec cudny, z jednego krzaczka mam już 2 siewki, będę rozdzielać, tylko gdzie wcisnąć, tego nie wiem, trzeba podpytać dziewczyny, co mają w tym praktykę

Wiunia...oglądanie obrazków i szybkie i przyjemne

Madżenka...jak niedoczas, to tylko patrzeć, ja czasami też inaczej nie daję rady

Bogdzia...no ja się z kolei dziwię, jak Wy swoje obrabiacie, zwłaszcza skubanie rodków? tyle lepiej, że juz zawodowo nie pracujecie i można robic, to co się lubi najbardziej a mnie tylko wydłużają wiek emerytalny, na 2021 prawie 22 zaplanowalijak dożyjębuziaki

kwitnie krzewuszka, formuję w kulę, ale nie wychodzi mi zbytnio

ten bez nazwy też śliczny, bluszcz tylko wkoło niego trzeba wyciąć, bo go zadusza

lawendy prawie
siewka robiona rok temu 09/2014


jeżówki już w pąkach
i uciekam, a wieczorkiem na kominki do was

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 22:42, 01 cze 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 42215
Do góry
piekna hortensja pnąca
indygowiec...pierwszy raz slyszę
czysciec to jest wieloletni ? lubie szare listki
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 16:56, 01 cze 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Pola napisał(a)
Irenko, u mnie róże w pąkach to sobie na twoje popatrzyłam, cudne....u mnie koniec prac nad zegarem nawet dzisiaj trzeba bylo troszkę popracować...


Byłam, cudo zegar!!!
U mnie już kilka róż kwitnie, zaczęły tez w kole, wysoko są, efekt będzie, jak w całości się rozwiną, tylko jak je potem przycinać, nie wiem
tu w środku ta róża Symphatia


i w końcu kwitnie to coś wielkie, chyba pustynnik jednak
czy też igła Kleopatry, jesienia przesadzę w reprezentacyjne miejsce


indygowiec Kiriłowa daje pokaz
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 12:15, 12 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Madzenka napisał(a)
Ciasno pod tamaryszkiem się zrobiło, wszyscy juz tam siedzą

Mam Twojego fiolka, pieknie na biało kwitnie


Miejsca starczy, jeszcze jest ławka
mnożą się, ale są boskie, dawaj na trudne miejsca
mam nadzieję, że twoje i swoje elaty nie ususzę

to dalej orliki
różowy, ale jakiś inny

komponuje się z bodziszkami
cisy zarośnięte, będę je oglądać zimą

tu niebieskie i ciemnofioletowe
rozsiały się wszędzie
do towarzystwa w tej kolorystyce dojdzie irys syberyjski i indygowiec
i pełne różowe, pasują do derenia kwiecistego Rubrum Florida



Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:27, 08 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Ewa777 napisał(a)
Przy tak dużym ogrodzie jak Twój to zawsze jest coś do zrobienia. Ja mam dużo mniejszy ogród i za każdym razem gdy do niego wychodzę coś robię. Podziwiam zatem ilość włożonej pracy w ten piękny ogród


Zawsze, wiosną, chyba w marcu było jako tako, teraz już nie da się musiałabym nie pracować i robić w ogrodzie codziennie po 7 godzin i tak mało byłoby
Ewa dziękuję pracy naprawdę dużo, czasami jej nawet nie widać.

tu widać, jak wysoko rosną orliki, gonią floksy i dzwonki i indygowiec


z tyłu widoczna trawa, to trawa pampasowa Ravena, 4 lata czekam na kwiatostan i nici, ale żyje i jest wielka w sezonie, na jesień wybarwia się na fioletowo
z bliska cis Brzeg

w pogotowiu azalie wielkokwiatowe Gibraltar
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 12:21, 06 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
uwielbiam derenia kwiecistego Florida Rubrum, tu z orlikami, na dobre chyba ruszyły, a w tle indygowiec Kiriłowa z fioletowymi kwiatostanami, podobnymi do tych na glicynii


Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 14:06, 24 kwi 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
świdośliwa za duża docelowo

trzmelina oskrzydlona? najbardziej zblizone chyba liścmi...pokrojem łaczy grujecznika i wisnie....
http://limba.info.pl/2014/09/trzmielina-oskrzydlona-krzew-spowity-szkarlatem/

indygowiec?
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 19:01, 15 sty 2015


Dołączył: 11 sty 2015
Posty: 14
Do góry
Proszę Was wszystkich o małą pomoc. Z racji tego że forum i wszelkie artykuły podczytuję od jakiegoś czasu a Wasze ogrody oglądam praktycznie codziennie w okresach jesienno – zimowych (bo najwięcej czasu wolnego jest) to dopiero teraz ujawniłam się w postaci nicka . Też chciałabym mieć swój udział tutaj na tyle na ile pozwala mi doświadczenie i wiedza, która w porównaniu z Wami jest małym zalążkiem ogrodu. Ale aby roślina skiełkowała potrzebuje nasionka tak i ja zaczynam swoją przygodę od „raczkowania” w ogrodzie (czasami dosłownie ha ha).
A o jaką chodzi mi pomoc? Spieszę donieść, że w tym roku w końcu postanowiłam działać i poletko od frontu domu przekształcić w piękne nasadzenia. Ale jak połączyć rośliny aby to wszystko miało ręce i nogi i nie wyglądało tragicznie to już dla mnie wielka sztuka. Coś tam próbowałam sama stworzyć co w dalszej części postu pokaże na zdjęciach.

Oto moje miejsce wizytowe:


I tak:
1. Drzewka max wysokość to 4-5 m.
2. Podobają mi się wszelkie krzewy kwitnące tj. krzewuszka, hortensje, różanecznik, azalie, indygowiec, migdałek trójklapowy, zimokwiat wczesny (chimonanthus praecox), oczar np. arnold promise, pigwowiec japoński, lilak Meyera, żarnowiec o kwiatach czerwonych, budleje i wiele wiele innych.
3. Nie mogą to być krzewy owocujące ze względu na małe dzieci.
4. A najbardziej uwielbiam zimozielone rośliny – wszelkie nieduże, dorastające do średnich rozmiarów lub mini, kulki itp. Coś na pniu zimozielonego jako soliter podoba mi się. A także berberys, trzmielina z żółto zielonymi listkami, jodła koreańska ze względu na wolny wzrost, bukszpany z „kolorowymi” listkami itd.
5. No i żeby rośliny zimujące były w miarę mrozoodporne bo u nas na wschodzie to temperatury i po -20 stopni C się zdarzają.
6. Oczywiście wszelkiej maści róże, byliny, cebulowe, jednoroczne.

Mały plan:


Co mi się nie podoba na dzień dzisiejszy – wszelkie wysokie trawy, natomiast mini – jak najbardziej. No i nie chcę brzozy, mam ponad dom jedną, spadające liście są na całym ogrodzie włącznie z wejściem do domu, a podczas silnych wiatrów gałęzie też na połowie ogrodu mogę znaleźć.
Nie chcę też żwirku, raczej myślałam o korze.

Tuje mają pozostać. Od strony siatki, gdy kończą się tuje mieszka zaprzyjaźniony sąsiad, więc z tej strony nie chciałabym wysokich nasadzeń, ponieważ sąsiad ma również swój mały ogródek, który po prostu zacieniłabym mu na całego. Kiedyś myślałam aby na siatce puścić róże pnące z powojnikami ale nie wiem czy na całej długości czy coś jeszcze innego można wkomponować.

Po prawej stronie wjazdu (od południa) jest sad owocowy (kilkunastoletni), więc na wiosnę mam fętę kwiatów w kolorze białym (są to jabłonie, grusze, czereśnia, wiśnia).
Przed bramą po drugiej strony ulicy na wiosnę również kwitną wiśnie.

Natomiast to czego na fotce nie widać(zachód), stoi dom (elewacja żółta), a tam mam malutki paseczek rabaty w półcieniu (ale to już sama ją do końca skomponuję, na razie panował w niej kolorowy świat roślin jednorocznych, ze względu na to że musiałam zdobyć doświadczenie w wysiewach i nasadzeniach.)

Teraz pytanie za 100 punktów , jak rośliny ładnie połączyć aby ogród mienił się fetami barw przez wszystkie pory roku. Dodam, że to miejsce jest nasłonecznione praktycznie cały dzień.

Coś tam sama próbowałam stworzyć, ale w GP mam ograniczony dobór roślin i brak doświadczenia:



Czyli od strony siatki róże pnące z powojnikiem, a pod winogronem może hortensje o kwiatach prawie czerwonych.
Z tymi krzewami kwitnącymi na wiosnę to jest tak, że przez chwilę ładnie wyglądają a potem dominuje zielony kolor liści co zlewa się z tujami i dlatego nijak nie potrafię je wkomponować aby na zimę nie zostały same kostury .

Jeszcze wymyśliłam dwa projekty, ale to już na zasadzie koloru bo dobór roślin jest przypadkowy:


Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 11:42, 12 mar 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bogumila_bienko napisał(a)
Irenko...jestem pod wrażeniem ...Twoich fotek.Wiosna wygląda z każdego zakątka ogrodu.Pozdrawiam.


Bogusiu, chyba tak przy okazji rannego obchodu, znalazłam miejsce gdzie posieję werbenę, ale wcześniej pzresadzę orliki- siewki w jedno miejsce

tu rosną;
dereń Rubrum Florida
dereń Kousa
Indygowiec Kiriłowa
na ścianie muru róża Flamentanz
kosaćce syberyjskie

margeritki białe
brzegiem szałwia variegata
trawy trzcinik, Africa, dzwonek wzniosły, floksy.....a i szafirki tu są

zabiorę siewki orlików i tu wysieję do gruntu, ale w innych miejscach też, póki co nie wiem gdzie

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:52, 14 paź 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)
Radosna Irenka, radosny ogród!
Pozdrowka

Basiu, radośnie, nawet miałam jeden dzień, że palec nie bolał

indygowiec i dereń Florida Rubrum
Nasz ogród - Kasia i Tomek z Radkowa 21:47, 08 wrz 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Do góry
Kwitł bylinowy hibiskus xxl

Indygowiec

W słonku wygrzewała się paskowana juka

Pomarańczą pysznił się piękny rozchodnik (jaka odmiana?)

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:48, 16 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry

tu cięłąm ostatnio wszystko, az miałąm dość


kwitną aksamitki od Epodlas, późno siałam, fajne są, zwiewne.....i indygowiec z dzwonkami

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 17:58, 07 cze 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Gabisiu, łoj szkoda Anabelki!
u mnie zżerają paprocie, powojniki, hosty, lecą juz całymi stadami, chemia też leci, ale trzeba też zbierać ręcznie, a ja póki, co nie mam kiedy..
w sobotę będzie słońce

AgnieszkoW, podziwiam twoją pęcherznicę
melduję, ze dziś bez deszczu i słońce teraz może ruszy wszystko


Karola, gigantki rosną błyskawicznie a twoje też się rozrosną

Danusiu szwajcer, miałas dac znać, ze będziesz, oj baty się należą miłego pobytu

Aniu asc, u mnie też anabelka się nowa ukorzeniła ze ślimakami walczę też, niestety środki drastyczne

agata19762, oj biedne te rośliny u nas, ale Agatko i u mnie też słońce, więc pozdrawiam i ja słonecznie

Betako, i bardzo dobrze zrobiłaś, ja czasami tez sekatorem je pieszczę!

Tereniu, dzięki że ogród się obronił, mimo osamotnienia

Anna studio, jak miło

Wieloszka, masz rację rośnie, chwasty tak, ze już mój chodnik to trawnik, nie widać kostki; aktualne doniesienie, mężuś chodnik opryskał, ale efekt nie będzie widoczny od razu; w sobotę słoneczko mamy zagwarantowane i oprysk na komary tez był, a przy hoście koniecznie zrobię c zdjęcie

Danusiu, jakoś na razie odpukać, nic z grzybowych nie ma, gorzej moje psiury rządzą, pogrom na rabatach zrobiły, straszny!!

Joasiu, już nie leje, zamawaiłam tę pogodę na 8, czarowałam na Krecie

Agatko, super!


czyli jest szansa, że w końcu nowe wyrka przejdą test w użyciu


indygowiec Kiriłowa daje czadu, ale fajna roślina, polecam wszystkim


róża Graham Thomas już w kolorze

tak po 2 tygodniach deszczu wygląda chodnik, a obok, połamane przez psy paprocie i inne
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 22:32, 22 maj 2013


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Do góry
Irenko,
indygowiec podoba mi się. Jest taki delikatny. Poluję na niego. A kielichowca zazdroszczę, mój jeszcze nie kwitł.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:08, 21 maj 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry


dziewanny przeżyły i nawet się rozrosły, to nowośc z ubiegłego roku, nie rośnie taka wysoka, jak tradycyjne odmiany

indygowiec Kiriłowa cały w pąkach, piękna roślina, z tym że u nas wymarza i co roku odbija z ziemi
kilichowiec chiński w pąkach, kwiaty podobne do dziewanny- kolor



i chyba warto jeszcze pokazać tulipany, one są jak wojsko, nieustannie na baczność
i pomponiki kaliny

Jurajski Ogród 15:55, 20 maj 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
U mnie też róże w pąkach i już zaczyna powoli swoje piękno pokazywać indygowiec Kiriłowa, kwiaty jak na glicynii
Ogród różowy 16:16, 15 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry

róża Angela i indygowiec Kiriłowa

tulipan papuzi

magnolia Susan
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 12:49, 16 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
To koniecznie czekam

Indygowiec jest przepiękny, listki ciut zbliżone do robini i albizji zarazem, piękne kwiatostany jak u wisterii, ale też ciepełko lubi, raczej w naszym klimacie nie rośnie, ale dał radę i kwitł pięknie;
co do dereni, poza tymi zwykłymi - mam 3 odmiany, mam te cenniejsze rzadko spotykane; 1/ to odmiana dereń kwiecisty Florida odmiana rubrum, 2/ dereń kwiecisty kousa - ma białe podsadki i jadalne owoce;
są u mnie 2 lata, jeszcze nie kwitły, może w tę przyszłą wiosnę? ważne, ze przetrwały i mają też piękne liście i cudnie się wybarwiają
jeśli u ciebie libany bez problemu dały radę, to moje myślę też; trochę się martwię ich wielkością, wbrew pozorom chyba szybko rosną, ale coś po drodze wymyślę;
lagerstroemia u nas nie ma, jej inna nazwa to płonące drzewko Afryki, żyje, ale jak z kwitnieniem? poczekamy..
judaszowca też mam, bałam się, bo po tej ostatniej zimie, a zwłaszcza mrozach w kwietniu wyglądał jakby przemarzł, ale odbił ładnie i myślę, że już się pozahartowywał, czekam kiedy zakwitnie, to dopiero bajka! no i marzy mi się, aby te kilka wisterii co mam zakwitły tak szaleńczo jak u Betysi na francuskiej prowincji
a na dawidię też mam chęć i parę innych, ale muszę przemyśleć miejsce, bo ciągle coś zmieniam i miejsca takiego ciepłego brak, chyba, ze coś wywalę!
Mój zielony świat 12:03, 16 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Justyna napisał(a)
Irenko, współmiłośniczko albizji
Ja podchodzę nie, jak do walki, tylko nauki.
Najprawdopodobniej w przyszłym sezonie spróbuję ponownie, bo szalenie mi się albizja podoba i tęsknię za nią. Mam już dla niej lepsze miejsce, stanowisko słoneczne i od 2 stron osłonięte.
Liczę, że taka zima jak ostatnio, szybko się nie powtórzy, a jak się powtórzy za jakiś czas, rosnąca u mnie albizja bedzie już na tyle duza, że sobie poradzi.
Szalenie mi się podoba jej delikatność, pokrój, kwiaty wabią owady, takie delikatne puszki i ich upojny słodki zapach. Achh
widok dużego drzewa we wrocławskim botaniku jest krzepiący!
Dorodny, kwitnący okaz widziałam też w tym roku w Janowicach. Duży egzemplarz, w odmianie ombrella został tam posadzony w japońskim ogrodzie pokazowym. Ombrella, mieli od producentów z Niemiec, gdzie uprawiane są w gruncie. Jeśli ich roślina przeżyje zimę, zdecyduję się na zakup.


To musisz i na mnie zatrąbić, też się zdecyduję; lubię właśnie albizję, za te wszystkie rzeczy co wymieniłaś, same listki mnie zachwycają też, takie mimozowate, ale zdaje się, ze ona też z tej podgrupy;
z takich trudniejszych okazów do naszego klimatu mam indygowiec Kiriłowa, dereń Florida i Kousa, Lagerstroemia Indica, przetrwały tę zimę, a inne odporniejsze nie; ale przesadziłam je faktycznie w zaciszne, osłonięte i ciepłe miejsce; jeszcze mam coś unikatowego, ale zapomniałam, co to..mus poszukać, bo żyje nadal i rośnie, choć nie tak szybko; cedry posadziłam libańskie, 3 szt. w tym roku w luty, sporo urosły, ale już M. podciachał od spodu i głupio wyglądają, no twierdzi, ze dzięki temu łątwiej przetrwają, bo mniejsza płaszczyzna do przemarznięcia, zobaczymy;

zatem próbujemy
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 14:40, 31 paź 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Do góry
irena_milek napisał(a)
Możesz, może jeszcze kilka innych; mam dąb, ambrowiec, indygowiec, śliwowiśnia, paulownia, tulipanowiec; gdzie ci wysłać? jak dostarczyć?

Oprócz dębu (już mamy) mogą być wszystkie wymienione. Adres prześlę zaraz. Kochana Irenka!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies