MoniaK
19:01, 15 sty 2015
Dołączył: 11 sty 2015
Posty: 14
Proszę Was wszystkich o małą pomoc. Z racji tego że forum i wszelkie artykuły podczytuję od jakiegoś czasu a Wasze ogrody oglądam praktycznie codziennie w okresach jesienno – zimowych (bo najwięcej czasu wolnego jest) to dopiero teraz ujawniłam się w postaci nicka
. Też chciałabym mieć swój udział tutaj na tyle na ile pozwala mi doświadczenie i wiedza, która w porównaniu z Wami jest małym zalążkiem ogrodu. Ale aby roślina skiełkowała potrzebuje nasionka tak i ja zaczynam swoją przygodę od „raczkowania” w ogrodzie (czasami dosłownie ha ha).
A o jaką chodzi mi pomoc? Spieszę donieść, że w tym roku w końcu postanowiłam działać i poletko od frontu domu przekształcić w piękne nasadzenia. Ale jak połączyć rośliny aby to wszystko miało ręce i nogi i nie wyglądało tragicznie to już dla mnie wielka sztuka. Coś tam próbowałam sama stworzyć co w dalszej części postu pokaże na zdjęciach.
Oto moje miejsce wizytowe:
I tak:
1. Drzewka max wysokość to 4-5 m.
2. Podobają mi się wszelkie krzewy kwitnące tj. krzewuszka, hortensje, różanecznik, azalie, indygowiec, migdałek trójklapowy, zimokwiat wczesny (chimonanthus praecox), oczar np. arnold promise, pigwowiec japoński, lilak Meyera, żarnowiec o kwiatach czerwonych, budleje i wiele wiele innych.
3. Nie mogą to być krzewy owocujące ze względu na małe dzieci.
4. A najbardziej uwielbiam zimozielone rośliny – wszelkie nieduże, dorastające do średnich rozmiarów lub mini, kulki itp. Coś na pniu zimozielonego jako soliter podoba mi się. A także berberys, trzmielina z żółto zielonymi listkami, jodła koreańska ze względu na wolny wzrost, bukszpany z „kolorowymi” listkami itd.
5. No i żeby rośliny zimujące były w miarę mrozoodporne bo u nas na wschodzie to temperatury i po -20 stopni C się zdarzają.
6. Oczywiście wszelkiej maści róże, byliny, cebulowe, jednoroczne.
Mały plan:
Co mi się nie podoba na dzień dzisiejszy – wszelkie wysokie trawy, natomiast mini – jak najbardziej. No i nie chcę brzozy, mam ponad dom jedną, spadające liście są na całym ogrodzie włącznie z wejściem do domu, a podczas silnych wiatrów gałęzie też na połowie ogrodu mogę znaleźć.
Nie chcę też żwirku, raczej myślałam o korze.
Tuje mają pozostać. Od strony siatki, gdy kończą się tuje mieszka zaprzyjaźniony sąsiad, więc z tej strony nie chciałabym wysokich nasadzeń, ponieważ sąsiad ma również swój mały ogródek, który po prostu zacieniłabym mu na całego. Kiedyś myślałam aby na siatce puścić róże pnące z powojnikami ale nie wiem czy na całej długości czy coś jeszcze innego można wkomponować.
Po prawej stronie wjazdu (od południa) jest sad owocowy (kilkunastoletni), więc na wiosnę mam fętę kwiatów w kolorze białym (są to jabłonie, grusze, czereśnia, wiśnia).
Przed bramą po drugiej strony ulicy na wiosnę również kwitną wiśnie.
Natomiast to czego na fotce nie widać(zachód), stoi dom (elewacja żółta), a tam mam malutki paseczek rabaty w półcieniu (ale to już sama ją do końca skomponuję, na razie panował w niej kolorowy świat roślin jednorocznych, ze względu na to że musiałam zdobyć doświadczenie w wysiewach i nasadzeniach.)
Teraz pytanie za 100 punktów
, jak rośliny ładnie połączyć aby ogród mienił się fetami barw przez wszystkie pory roku. Dodam, że to miejsce jest nasłonecznione praktycznie cały dzień.
Coś tam sama próbowałam stworzyć, ale w GP mam ograniczony dobór roślin i brak doświadczenia:
Czyli od strony siatki róże pnące z powojnikiem, a pod winogronem może hortensje o kwiatach prawie czerwonych.
Z tymi krzewami kwitnącymi na wiosnę to jest tak, że przez chwilę ładnie wyglądają a potem dominuje zielony kolor liści co zlewa się z tujami i dlatego nijak nie potrafię je wkomponować aby na zimę nie zostały same kostury
.
Jeszcze wymyśliłam dwa projekty, ale to już na zasadzie koloru bo dobór roślin jest przypadkowy:

A o jaką chodzi mi pomoc? Spieszę donieść, że w tym roku w końcu postanowiłam działać i poletko od frontu domu przekształcić w piękne nasadzenia. Ale jak połączyć rośliny aby to wszystko miało ręce i nogi i nie wyglądało tragicznie to już dla mnie wielka sztuka. Coś tam próbowałam sama stworzyć co w dalszej części postu pokaże na zdjęciach.
Oto moje miejsce wizytowe:
I tak:
1. Drzewka max wysokość to 4-5 m.
2. Podobają mi się wszelkie krzewy kwitnące tj. krzewuszka, hortensje, różanecznik, azalie, indygowiec, migdałek trójklapowy, zimokwiat wczesny (chimonanthus praecox), oczar np. arnold promise, pigwowiec japoński, lilak Meyera, żarnowiec o kwiatach czerwonych, budleje i wiele wiele innych.
3. Nie mogą to być krzewy owocujące ze względu na małe dzieci.
4. A najbardziej uwielbiam zimozielone rośliny – wszelkie nieduże, dorastające do średnich rozmiarów lub mini, kulki itp. Coś na pniu zimozielonego jako soliter podoba mi się. A także berberys, trzmielina z żółto zielonymi listkami, jodła koreańska ze względu na wolny wzrost, bukszpany z „kolorowymi” listkami itd.
5. No i żeby rośliny zimujące były w miarę mrozoodporne bo u nas na wschodzie to temperatury i po -20 stopni C się zdarzają.
6. Oczywiście wszelkiej maści róże, byliny, cebulowe, jednoroczne.
Mały plan:

Co mi się nie podoba na dzień dzisiejszy – wszelkie wysokie trawy, natomiast mini – jak najbardziej. No i nie chcę brzozy, mam ponad dom jedną, spadające liście są na całym ogrodzie włącznie z wejściem do domu, a podczas silnych wiatrów gałęzie też na połowie ogrodu mogę znaleźć.
Nie chcę też żwirku, raczej myślałam o korze.
Tuje mają pozostać. Od strony siatki, gdy kończą się tuje mieszka zaprzyjaźniony sąsiad, więc z tej strony nie chciałabym wysokich nasadzeń, ponieważ sąsiad ma również swój mały ogródek, który po prostu zacieniłabym mu na całego. Kiedyś myślałam aby na siatce puścić róże pnące z powojnikami ale nie wiem czy na całej długości czy coś jeszcze innego można wkomponować.
Po prawej stronie wjazdu (od południa) jest sad owocowy (kilkunastoletni), więc na wiosnę mam fętę kwiatów w kolorze białym (są to jabłonie, grusze, czereśnia, wiśnia).
Przed bramą po drugiej strony ulicy na wiosnę również kwitną wiśnie.
Natomiast to czego na fotce nie widać(zachód), stoi dom (elewacja żółta), a tam mam malutki paseczek rabaty w półcieniu (ale to już sama ją do końca skomponuję, na razie panował w niej kolorowy świat roślin jednorocznych, ze względu na to że musiałam zdobyć doświadczenie w wysiewach i nasadzeniach.)
Teraz pytanie za 100 punktów

Coś tam sama próbowałam stworzyć, ale w GP mam ograniczony dobór roślin i brak doświadczenia:

Czyli od strony siatki róże pnące z powojnikiem, a pod winogronem może hortensje o kwiatach prawie czerwonych.
Z tymi krzewami kwitnącymi na wiosnę to jest tak, że przez chwilę ładnie wyglądają a potem dominuje zielony kolor liści co zlewa się z tujami i dlatego nijak nie potrafię je wkomponować aby na zimę nie zostały same kostury

Jeszcze wymyśliłam dwa projekty, ale to już na zasadzie koloru bo dobór roślin jest przypadkowy:


____________________