Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Migawki z ogródka 19:37, 26 wrz 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12976
Do góry
Remonty się skończyły, za sprzątanie gruntowne domu nie mam jak i kiedy się zabrać. Bo sprzątam na ogrodzie...
Po tym:


45 M2 kostki nowej leży. A końca prac i tak nie widać... Jakieś pozostałości remontowe do wywiezienia, krzaki wykopane do rębaka. Jeszcze te tuje do końca trzeba wyciąć. I przestawić wszystko w warzywniku. Rabaty między podjazdem a warzywnikiem nie będzie. Za to cały warzywnik mam plan przenieść właśnie za podjazd. Od krawędzi podjazdu do ogrodzenia mam 8 metrów. Podjazd szeroki na 9 plus ta mała rabata wzdłuż ogrodzenia ok. 1 metr. Czyli mam 80 metrów kwadratowych na warzywka. Trochę mało, ale powinno wystarczyć. Kompostownik wylatuje w sam narożnik.
Ten nowy płot będzie obsadzony bluszczem. Mam go dużo, całą zimę mam zieloną ścianę. Tutaj też taką chcę mieć.
Ogrodowe marzenie Mrokasi 11:54, 21 wrz 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19915
Do góry
TAR napisał(a)
Kasiu czy przy domku narzedziowym to klon Royal Red? Ładnie sie prezentuje. Zastanawiam sie czemu w ogrodach sadzimy tak malo bordowych? One pieknie podbijaja rabate

najbardziej nie lubie grudnia, smutny miesiac, świąt tez nie lubie
w styczniu minuta po minucie dzien sie wydluza, jest szansa na snieg i mroz a w lutym to juz zaczynam ogrodkowe poczatki, sprzatanie, przycinki modrzewi, ochrona kory, w weekendy jest czas by nad morze skoczyc pod koniec lutego z poczatkiem marca przylatuja pierwsze zurawie i zaczyna sie robic wiosennie. ale grudzien moglabym przespac ewentualnie pobrylowac na Lazurowym Wybrzezu


Tak to klon Royal Red. On u mnie jest bardziej czekoladowy niż bordowy i to mi pasuje . Obawiałam się, że przy dereniach Aurea i Limkach będzie zgrzytał ale komponuje się wg mnie bardzo dobrze .

Gosiek33 napisał(a)
Trzykomorowy kompostownik to jest to

Choć zdarza mi się marzyć (sic!!!) o kompostowniku Charlsa Dowdinga nawet miejsce by się znalazło


Siekanie traw i gałęzi spędza mi sen z powiek - to tak jak niewiele w ogrodzie zrobić mogę


Wow, no w takim kompostowniku to się wszystko zmieści .

Gosiek33 napisał(a)



też podobają mi się te widoki... ale metkę już zdejmij albo niżej przewieś



ciągle zapominam ją odciąć...

TAR napisał(a)


ech te metki, tez pełno u mnie wisi, to zadanie na ktorys zimowy weekend, pościagac metki i zawieszki


czyli nie jestem sama
Ogrodowe marzenie Mrokasi 10:52, 21 wrz 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Do góry
Trzykomorowy kompostownik to jest to

Choć zdarza mi się marzyć (sic!!!) o kompostowniku Charlsa Dowdinga nawet miejsce by się znalazło


Siekanie traw i gałęzi spędza mi sen z powiek - to tak jak niewiele w ogrodzie zrobić mogę
Ogrodowe marzenie Mrokasi 10:39, 21 wrz 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19915
Do góry
April napisał(a)


W pracy szaleństwo, pracuję po kilkanaście godzin, w weekendy też. A ogród stoi odłogiem, nie zdążę nawet doniczek zadołować przed zimą.
Chciałam się wybrać do Ryk na święto traw ale się nie udało.

Przy większym ogrodzie musisz koniecznie zrobić sobie większy kompostownik


O matko, no to się nie dziwię, że Cię tu nie ma... współczuje takiej pracowej orki.
Na razie mam 3 komory (już zawalone całkiem, czekam na kompost) i miejsce na jeszcze 1-2 - mam zamiar postawić je wiosną. Wiosną spróbuję też wybrać to co się przerobiło z dwóch pierwszych kompostowników więc zyskam trochę miejsca. Jednak traw mam tyle, że bez rozdrobnienia już nic innego przez cały sezon nie mogłabym tam dorzucić...

Johanka77 napisał(a)




Cmok!

Anda napisał(a)
Tych twoich kawałków nie widzę z tarasu, ale też mi się podobają




andzia458 napisał(a)
Kasiu, ja nie jestem w stanie odróżnić nowej części od starej... W jaki sposób rośliny Ci tak urosły? Gnojówki? Gleba przygotowana na bogato?
Bo naprawdę roślinki robią wrażenie.


Aniu, to dzięki temu, że drzewa i część krzewów kupiłam już duże a także dzięki trawnikowi z rolki .
Gleba zeszłej jesieni była oczyszczona ze śmieci, dostała sporo obornika i mączki bazaltowej. A jak teraz sadzę to daję zawsze sporo próchnicy odkwaszonej albo kwaśnej, zależnie od potrzeb.

Margerytka40 napisał(a)


Bo naprawdę fajnie Ci wyszła ta rabata. Co do zimy mamy tak samo. Ja zaczynam cierpieć w momencie zmiany czasu na zimowy i tak do wiosny, no choć do lutego bo wtedy już zaczyna mnie nosić i szukam oznak wiosny


Rabata dziękuje .
Ja najbardziej cierpię w lutym. Po tylu miesiącach zimna i szarości zaczynam już wyglądać wiosny, dzień już dłuższy a tu zazwyczaj zamiast wiosny przychodzi sroga zima - mróz, śnieg . I co z tego, że zwykle na krótko - tydzień/dwa... Nie cierpię tego!
Ogrodowe marzenie Mrokasi 14:24, 20 wrz 2020


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11556
Do góry
mrokasia napisał(a)


No kochana, nareszcie się pokazałaś .
Dzięki za miłe słowa . Ogród rzeczywiście coraz pełniejszy .
Nie mam miejsca na trawy w kompostowniku .


W pracy szaleństwo, pracuję po kilkanaście godzin, w weekendy też. A ogród stoi odłogiem, nie zdążę nawet doniczek zadołować przed zimą.
Chciałam się wybrać do Ryk na święto traw ale się nie udało.

Przy większym ogrodzie musisz koniecznie zrobić sobie większy kompostownik
Działeczka - powolne spełnianie marzeń. 17:18, 18 wrz 2020


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
W sumie to miejsce za domkiem można wykorzystać na kompostownik, bo domek go zasłoni, taki chyba zresztą miałaś plan?
A ta drewniana sciana to gdzie będzie?
Gwoździe w drzewie owocowym 20:59, 17 wrz 2020

Dołączył: 17 wrz 2020
Posty: 2
Do góry
Dzień dobry.
Mam problem ponieważ ostatnio Tato chciał naprawić kompostownik który stał przy drzewie i zamiast jednego kołku użył drzewka owocowego(jabłonki). Gdy się dowiedziałem było już późno i drzewo się wrosło w gwoździe. Próbowaliśmy wyciągnąć i niektóre się złamały i zostały w środku. Zabezpieczyliśmy specjalną farbą żeby je odratować. Czy jest sens coś jeszcze przy tym zrobić i czy te gwoździe co zostały nie zaszkodzi drzewku (nie skróci żywotu) lub czy nie będzie to miało wpływu na owoc?


Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.
Zasłonięcie kompostownika, ogrodzenie panelowe, taśmy 13:40, 14 wrz 2020


Dołączył: 03 wrz 2020
Posty: 8
Do góry
Ten murek gabionowy wygląda pięknie, rzeczywiście pochłania te wszystkie zapachy? U nas co prawda kompostownik jakoś specjalnie nie rzuca się w oczy ale zapachy dają o sobie znać.
Ania -Spełnione marzenie 14:12, 11 wrz 2020


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4644
Do góry
Kolejny raz dzwoneczki zakwitły
A były naszykowane na kompostownik
Więc wróciły na rabatka


Przerabianie ogródka pod swój gust 17:34, 06 wrz 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Do góry
A dzis zagladnelam do domku dla jeza, do ktorego co pewien czas sypie karme a tu niespodzianka. Nazbieral sobie lisci klonu i trawy i siana i spi tam w ciagu dnia. A ze malo tego materialu to sypnelam mu dzis cala torbe suszonych lisci.Po lewej stronie jest 3 komorowy kompostownik









Proso jak zawsze piekne

Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko 14:41, 05 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14733
Do góry
MiluniaB napisał(a)
Daturą jestem zachwycona Pierwszy raz mam te roślinki, ale już wiem, że zagoszczą u mnie na stałe. Duży kwiat utrzymujący się sporo czasu, ładny kolor, delikatny zapach - ach jak będzie pięknie kiedy wszystkie zakwitną





Życzę miłej niedzieli





Witam Morela

Datura to najbardziej żarłoczny krzew. Pijus nie z tej ziemi brzozę przebija
Miałam daturę przez kilka lat nie mam.
Była potężna dzwony w kolorze jak na 1 focie kolor obłędny.
Wyrzucałam ja kilka razy miała taką siłę w sobie, że zawsze nawet na śmietniku w liściach rosła. Jednego roku zmarzla, ale schowałam go garazu
Zima przeszła nie odbiła korzeń duży wyrzuciłam do kompostu.
Po jakimś czasie kosimy trawę jadę taczka do kompostu jakie zdziwienie a u niej kilka gałęzi na metr wysokości.

Czy wiesz, że możesz jesienią uciąć gałęzie włożyć do wody i wypuszcza korzenie później wiosna włożyć do ziemi. Bardzo łatwo się przyjmują.

Urosła tak duża normalnie drzewo. Jesienią badyle przycięłam i schowałam i od tego czasu zawsze rosła w komposcie wyrastało zawsze drzewo przez kilka lat. Żywot zakończyła jak kompostownik się spalił eM wrzucił popiol z ogniska widocznie były jakieś nie spalone drewna.

Ogród piekny. Taki basenik mi się marzy na razie musi wystarczyć rozkładany.
Pompa ciepła piszesz rzecz dobra, ale u mnie nie opłacalna. Za to ogniwa tak.

Pozdrawiam
Malutki pod lasem 17:55, 04 wrz 2020


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12223
Do góry
Helen, zdobycz faktycznie zacna

Asia, co roku jestem w jakiś górach, czasem nawet dwa razy, tak jak teraz, ale o tym zaraz...
Popadało, trochę chwastów usunęłam

Sylwia,
dziękuję
Kompost wygląda cudnie, teraz po deszczach już się trochę "rozeszło", wymieszało z ziemią, fajnie wygląda
Do Makusi mam dość blisko, tylko zawsze się nie możemy zgrać z terminami

MroKasiu, dobieraj się, dobieraj
Ja sobie myślę, że z mojego może na wiosnę też coś wygrzebię

Ewa,
same pożyteczne rzeczy, masa zielona wyrwana, zasila kompostownik, a potem ekologicznie i bezpłatnie zasila nam rabatki

Iwonka, garaż i mi i M bardzo się podoba, siedzę sobie przy stole i jak na niego patrzę, to już mnie tak nie wkurza To był bardzo dobry pomysł A jeszcze teraz derenie bujnęły, czekam jeszcze na brzozy, będzie bardzo fajnie na jego tle

Kasiu, co do chwastów, to ciągle mam duże obawy, ale kompostownik powoli mi się zapełnia
Popiół z kominka czasem zimą wrzucam

Łucja, widzisz ile tu bratnich duszyczek?

Asia, wychodzi na to, że te chwasty, to samo dobro

Mirella,
no przynajmniej u nas nie jest łatwo o tą zwykłą hakonkę
Roślinki myślę, że już się cieszą z kompostu

Magda, na rasie są małe, jakoś tnę, ale jak urosną duże, to zdejmę pewnie tą matę, bo pewnie sama się już popsuje, a wtedy niech sobie rosną, sąsiedzi niech sobie tną jak im coś będzie przeszkadzało Oni się mną nie przejmują jak widać
Przedogródek pod dębem 23:04, 15 sie 2020


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
Dorotko,
co do podniesionej ziemi to chyba zrobiłem błąd. Otóż tworząc rabatę zdjąłem darń. Później przekopałem ziemię w tym miejscu. Ponieważ opróżniam duży kompostownik mam dużo kompostu. Nasypałem po kilka taczek na każdą rabatę myśląc, że ziemia osiądzie. Jednak już przy sadzeniu karp liliowców zauważyłem, że jednak tej ziemi jest zbyt wiele. Sporo odebrałem ale chyba za mało. Rabaty będą podniesione. Woda spływała nie będzie ale trochę się obawiam czy nie będą przesychać.

Co do wyjazdów to wczoraj po pracy, zainspirowany lekturą o familii Raczyńskich porwałem Ż. na wycieczkę do ich pałacu w Rogalinie. Wieczorem poszliśmy na rynek w Poznaniu. Dzisiaj było zwiedzanie pałaców w Rogalinie i Czartoryskich w Gołuchowie. Ponieważ ogrodnika ciągnie do ogrodów, po drodze zwiedziliśmy park w Kórniku a późnym popołudniem jeszcze ogród botaniczny w Poznaniu. Fotorelację zamieszczę po powrocie do domu.
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 18:38, 13 sie 2020

Dołączył: 21 mar 2020
Posty: 206
Do góry
sylwik69 napisał(a)
Dziękuję Wam za szybki odzew Wasze rady są dla mnie cenne
Właśnie wróciłam z kompostownika...przerzuciłam połowę,zlałam wodą i gnojówką z lisci pomidora.Nastawiłam kolejną gnojówkę z pokrzyw. O dziwo,nie było tam sucho,nic nie śmierdzi,więc nie wiem... chyba za mało uwagi mu poświęcam.Obiecuję poprawę
Zobaczcie jaką moc ma Ogrodowisko!!! w 30 stopniowym upale przerzucam kompostownik i grzecznie wykonuję Wasze zalecenia

Sylwik jesteś niesamowitym pracusiem. Ty sie szybko uczysz i ogarniasz Ogrodowiskowe patenty. Jak już będę zakładać swój kompost to będę dzwonić po poporady
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 10:38, 13 sie 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Do góry
Katte napisał(a)
W zeszłym roku miałam kompostownik z palet zwykłych , i udał się .
Był mozna zbity ale ładnie pachnący tylko źle zrobiłam bo rozrzuciłam go tak po warzywniku bezmyślnie.
Zamiast konkretnie pod grządki .

Teraz mam 2 , i to dwa razy większe pewnie tak jak ty Sylwia . Jeden ma ok 1m3 .
Przerzucenie go jest masakrą .
Ale mus go dotleniać, jak śmierdzi to za dużo azotu wtedy trzeba dorzucić ziemi z worka albo własnej gliny .
Przemieszać podlać
Jesli za dużo ziemi a mało zieleniny temperatura jest za mała , zrobi się ale dużo dużo wolniej .
Wtedy dowalam na wierzch skoszonej trawy albo kupę chwastów , zalewam i po 2 H jyz zaczyna sie rozgrzewać .

Mam zajawkę na jeszcze jeden , ręka mi wysiadla w zgięciu ale chce mieć dużo własnego zlota .
Zielonego mam hohohoho .
Wrzucam wszystko fusy z kawy , torebki z herbaty bez sznurka czy cytrynowe skórki .
Bez lipy wszytsko znika
Ziemia np z robienia kancików albo chwasty z bryłą korzeniową idealne


Jesteś Wielka dziękuję
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 10:36, 13 sie 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Do góry
Dziękuję Wam za szybki odzew Wasze rady są dla mnie cenne
Właśnie wróciłam z kompostownika...przerzuciłam połowę,zlałam wodą i gnojówką z lisci pomidora.Nastawiłam kolejną gnojówkę z pokrzyw. O dziwo,nie było tam sucho,nic nie śmierdzi,więc nie wiem... chyba za mało uwagi mu poświęcam.Obiecuję poprawę
Zobaczcie jaką moc ma Ogrodowisko!!! w 30 stopniowym upale przerzucam kompostownik i grzecznie wykonuję Wasze zalecenia
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 16:43, 12 sie 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 885
Do góry
U mnie kompostownik jako taki funkcjonuje jako kupa ziemi, trawy, resztek przeróżnych, ale sprawdza się. W przyszłym roku chcę go ogrodzić, bo niestety widok jest jednak nieco szpetny ale nawet aksamitki i nagietki gdzieniegdzie wyrosły na nim
Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 14:01, 12 sie 2020


Dołączył: 16 cze 2019
Posty: 982
Do góry
W zeszłym roku miałam kompostownik z palet zwykłych , i udał się .
Był mozna zbity ale ładnie pachnący tylko źle zrobiłam bo rozrzuciłam go tak po warzywniku bezmyślnie.
Zamiast konkretnie pod grządki .

Teraz mam 2 , i to dwa razy większe pewnie tak jak ty Sylwia . Jeden ma ok 1m3 .
Przerzucenie go jest masakrą .
Ale mus go dotleniać, jak śmierdzi to za dużo azotu wtedy trzeba dorzucić ziemi z worka albo własnej gliny .
Przemieszać podlać
Jesli za dużo ziemi a mało zieleniny temperatura jest za mała , zrobi się ale dużo dużo wolniej .
Wtedy dowalam na wierzch skoszonej trawy albo kupę chwastów , zalewam i po 2 H jyz zaczyna sie rozgrzewać .

Mam zajawkę na jeszcze jeden , ręka mi wysiadla w zgięciu ale chce mieć dużo własnego zlota .
Zielonego mam hohohoho .
Wrzucam wszystko fusy z kawy , torebki z herbaty bez sznurka czy cytrynowe skórki .
Bez lipy wszytsko znika
Ziemia np z robienia kancików albo chwasty z bryłą korzeniową idealne

Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa 10:42, 12 sie 2020


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Do góry
Anda napisał(a)
Współczuję pracy w tych upałach. Maseczkę muszę zakładać tylko w budynku lub przy klientach na zewnątrz i przy upałach jest to bardzo uciążliwe.

Szkoda, że nie masz dostępu do kompostu lub ziemi popieczarkowej. Robisz sama kompost?

Ewo! kompostownik mam od 4 lat jak tylko zaczęłam zakładać ogród,ale coś robie nie tak,że tej kompostowej ziemi za dużo nie produkuję staram się suche przekładać masą zieloną,rzadko przewracam tylko,bo jest ogromny ...i pewnie zbyt sucho w nim myślę o takim podręcznym 800 l kompostowniku ukrytym na końcu żywopłotu
Byłam u Ciebie,ale nie zostawiłam śladu! piękne masz rośliny kolekcjonerskie
Praca w maseczce wiesz o czym piszę! jak widzę osoby ,które wchodzą bez maseczki,bo ciężko założyć na 15 minut robienia zakupów to mnie szlag trafia!!
kiedy to się skończy???
Działka prawie w Borach Tucholskich 20:58, 10 sie 2020


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
Do góry
Alicja Great Star pachnie ale bez przesady
brzoskwinię późną jesienią plus zimą opryskaj 6% mocznikiem, wiosną powtórka miedzian i sylit, mocznikiem możesz przelecieć wszystko co nie jest zielone nawet kompostownik i opadłe liście. Pozdrawiam


Expression



Fantasia


Hayes Starburst i niezawodna Endless Summer


Miss Saori



Rutewka Hewitt's Double


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies