Zieleń, drewno i antracyt
20:48, 17 sty 2022
Teraz trochę starsze mieszkanki ogrodu.
Voyage - kupiona pod wpływem chwili. Kwiat nawet ładny, tylko wiotkie gałązki nie utrzymują go w pionie. Kwitła skąpo, a do tego prawie cały sezon męczyła ją plamistość. To jej drugi rok u mnie, dam jej jeszcze szanse, chociaż na razie nie należy do moich faworytek.

Elfe - o dziwo nie jest taka wrażliwa na mróz jak o niej piszą. Zapomniałam ją okryć, nawet kopczyka nie miała za bardzo i przeżyła zimę bez szwanku. Kwitnienie utrudniały jej mrówki w nogach z którymi walczyłam cały sezon. Bardzo lubię jej kolor i delikatność. Jedyny minus, że w ogóle nie rośnie w górę.

Voyage - kupiona pod wpływem chwili. Kwiat nawet ładny, tylko wiotkie gałązki nie utrzymują go w pionie. Kwitła skąpo, a do tego prawie cały sezon męczyła ją plamistość. To jej drugi rok u mnie, dam jej jeszcze szanse, chociaż na razie nie należy do moich faworytek.

Elfe - o dziwo nie jest taka wrażliwa na mróz jak o niej piszą. Zapomniałam ją okryć, nawet kopczyka nie miała za bardzo i przeżyła zimę bez szwanku. Kwitnienie utrudniały jej mrówki w nogach z którymi walczyłam cały sezon. Bardzo lubię jej kolor i delikatność. Jedyny minus, że w ogóle nie rośnie w górę.




