Agatorek, planowanie jest bardzo przyjemne, ale na razie jestem na etapie błądzenia i wielu pytań.
1) wybrałam już kształt oranżerii. Nie może być duża, adekwatnie do działki, na planie kwadratu 3,6x3,6 będzie optymalnie. Rozważałam też szerszą a węższą, ale wtedy w środku jest mniej miejsca na ruchy i mniejsza ustawność

stanęło na kwadracie, dodatkowo ptaki mają mniej miejsca na obsiadanie i dachu i nie tylko

.
2) wybrałam miejsce posadowienia: z tyłu za domem, od północnej, ale w pełni nasłonecznionej wbrew pozorom stronie. Patrząc od strony tarasu, będzie przed tą rabatą z klonami.
3) materiał: aluminium i szkło hartowane, czy wiecie może jakiej grubości powinno się sprawdzać? Widzę 3 mm i 4 mm.
Czyli mniej więcej coś takiego (drzwi na pewno będą inne, bo nie chcę tak mocno zabudowanych)
Matę już mam



Pozostała reszta
W jednym rogu będzie
koza!, witajcie zimowe szaleństwa i biesiadki?

Komin wyprowadzę do góry.
Będą też oczywiście rynny i zbiornik na deszczówkę.
Rozważyć muszę,
- czy podłoże dać z płyt takich jak taras (cement, antracytowe 80x80) czy z innych, jeśli innych to tylko jasny szary granit, bo nie chcę wprowadzać nowych materiałów, czy może połączenie jednego z drugim...
- czy podłoże dać po całości, czy zostawić gołą ziemię - pas w kształcie litery L od zachodniej strony - na wsadzenie roślin do gruntu
- jakimi roślinami obsadzić? Róże oczywiście, tu myślę o Lady Emma Hamilton oraz Jude de Obscure, byłyby od frontu i może wzdłuż lewego boku, czyli południowo-zachodniego. Do tego z pewnością trawy.
Ekipa brukarska ma terminy bardzo odległe, realnie to będzie raczej kwiecień-maj... Dopiero wtedy mogłabym umawiać się na montaż oranżerii. Czyli wiosna będzie znów intensywna. Chyba już teraz zacznę myśleć o przykryciu darni kartonami i trawą, aby do wiosny przekompostowała się?... łatwiej będzie wybierać humus.