Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Nieśmiałe pierwsze kroki 08:05, 22 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Aaa, czyli ja źle zrozumiałam - myślałam, że ten sad to ma być tam wysoko nad domem, a tu zaraz nad skarpą działka się kończy. No to faktycznie łączek nie będzie. Buuu

Toszka-oddaję pole
Nieśmiałe pierwsze kroki 22:24, 21 wrz 2016


Dołączył: 04 cze 2015
Posty: 441
Do góry
Dziewczyny dziękuję Wam wszystkim za odwiedzinki taaaaaaaaką burzę mózgów

Faktycznie nie zaznaczyłam granic działki, ale blisko była Asia
Od północy - tuż za tujami.
Od wschodu - zaraz po zcięciu skarpy. Ta łąka w górę to już nie moja.
Od południa - linia lasu.
Od zachodu - linia mniej więcej na równi z drewnianym domkiem.

Asiu sad (parę dosłownie drzewek) chciałam od skarpy na południe, w stronę lasu. Tak jakby wprost nad drewnianym domkiem.

Wątek "ogród pod górkę" piękny, ale to w totka musiałabym wygrać Asia ma rację - grupa wsparcia by się przydała. Inaczej nie da rady.
Już i tak kuzyn mi ciągle powtarza, że kamieniołom wokół domu robię Mnie się podoba ten kamieniołom.

Toszko ja już nie wiem czy to typowo japońskie, ale podobają mi się azalie, pierisy, skimie, klony i różnego rodzaju karłowate iglaste. Jeśli to udałoby się jakoś skomponować. Ja mam tak, że coś mi się podoba, a już za nic nie potrafię tego w rabatę ułożyć.

Macie rację co do tego, że nie może to być w przyszłości ogród formalno - geometryczny. Nie chce nazwać tego co mi się podoba "bałaganem", ale raczej podobają mi się ogrody wyglądające na niepoukładane. Może dlatego Toszko napisałaś, że te próby nasadzeń przeze mnie są pomieszane gabarytowo.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 16:50, 21 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Gosiek, dobre! skojarzenia miał.

Ostatni dzień lata. Jakie było tegoroczne lato?
Lepsze niż ubiegłoroczne. Nie było aż tak długich okresów iście tropikalnych upałów. Ale deszczu było niewiele. Rośliny podrosły i lepiej radziły sobie z suszą. Warzywnik dał ładne plony. Jagodnik dopiero się rozpędza, podobnie jak sad. O wiele lepiej prezentowały się byliny, trawy i hortensje. Podobało mi się lato w ogrodzie. Bardzo miło spędzałam w nim czas. Coraz bardziej rozrastające się rośliny spowodowały, że letnie prace pielęgnacyjno-porządkowe nie absorbują mnie już zupełnie.
Najbardziej pracochłonne okresy przypadać będą na wiosnę i jesień. I to mi odpowiada.
Frontowa



W przyszłym sezonie muszę pomyśleć nad ogranicznikami rabat. Te drewniane palisadki to nie jest najlepsze rozwiązanie. Swoją rolę już spełniły. Zapobiegły obsuwaniu się ziemi. Rośliny dobrze się rozrosły i już trzymają ziemię korzonkami.
Lewa strona tarasu i ścieżka wzdłuż południowej rabaty. Róże pnące wypuściły nowe baty. Musze je podwiązać.




Jesienią i wiosną bardzo lubię ten zakątek.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:00, 21 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
LyraBea napisał(a)

Powiedz mi, Ty oddzieliłaś warzywnik od reszty ogrodu żywopłotem grabowym? Jak teraz się na to zaopatrujesz? Ja mam jechać w październiku po sadzonki grabu, ale zaczynają mnie dopadać wątpliwości. Bardzo mi się grabowe żywopłoty podobają, ale mam tyle pracy w ogrodzie, że dokopanie sobie kolejnych dwadzieścia kilka metrów bieżących żywopłotu do formowania to już przesada. Więc waham się czy nie ulec jednak na rzecz tuj...

Miłej lektury !
Między warzywnikiem a ogrodem właściwym nie mam żywopłotu. Drugi półksiężyc i łukowata ścieżka z trawy są granicą. Na półksiężycu jest różanka z wysokimi różami, miskanty i hortensje. To dobry parawan. Ze względu na nasłonecznienie sad i warzywnik musiały być po północnej stronie (słońce od południa).

Każdy żywopłot wymaga pielęgnacji. Tuje trzeba otrzepywać, przycinać. Graby i buki tylko przycinać. Pielęgnacja nie jest szczególnie upierdliwa. Od strony sadu to bezproblemowa praca. Troszkę gorzej jest tam, gdzie żywopłot jest częścią rabat i trzeba się troszkę przeciskać. Całość prac to 3 razy do roku 2 godziny. Może 3. teraz robię to ręcznymi nożycami. Na liście zakupów są akumulatorowe nożyce do żywopłotu. Będzie szybciej. Lubię zmienność kolorów w ogrodzie. Tuje mi tej zmienności nie dają. Jako tło mam je tylko w okolicach furtki.
Wygląda to tak(od lewej ku prawej)






Nieśmiałe pierwsze kroki 09:08, 21 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Ja zakładałam, że granice są:
- od północy - za tujami
- od południa - przy lesie

Od zachodu pewnie po tej narysowanej linii, ale za mało widać, na razie się tą częścią nie zajmuję, a od wschodu idzie działka na samą górę ale tam ma być sad i nie ruszamy (Elu, dobrze pamiętam?)
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:01, 18 wrz 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
iwka napisał(a)
Polinko coś nowego, super między rabatami będzie kamień, i te obrzeża to listwy aluminiowe ? no no bardzo ciekawie


Iwonko, nowe i cieszy jak mało co
Obrzeża to listwy/profile aluminiowe Miała być kostka granitowa ale ten ogród ma całkiem inne zadanie niż być reprezentacyjnym więc wyszło ekonomicznie i praktycznie.
A jeszcze miesiąc temu był tam sad starych, zdziczałych drzew owocowych
Ogród z uśmiechem 11:41, 16 wrz 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
tulucy napisał(a)
Jolu, mam jabłonki, morele, wiśnię i czereśnię - na nich sama z siebie mszyca nie siada, tylko przełaziła mi ze śliw - dlatego śliwy poszły out, jabłka mamy pyszne, niepryskane, czereśnie też i nierobaczywe z wiśniami gorzej, są lokatorzy czasem.Morele są świetne i też bezobsługowe. Plan mam, żeby dosadzić jeszcze jabłoni starych odmian (kosztela, krąselka). I karłowe albo kolumnowe csereśnie jeszcze. Na pewno nie chcę gruszy, bo na rdzę nie ma sposobu poza chemią.
Mam też borówki amerykańskie, porzeczki, maliny, aronię i agrest - i tego też n iczym nie pryskam i nic tego nie bierze.
Najwięcej pracy jest przy przycinaniu zimowym i letnim, i jesienią przy grabieniu liści.


W takim razie pomyślę nad wiśnią, jakąś jabloneczką, morelą - trochę boje się kędzierzawości
Nie wiedziałam, że sa karlowe czeresnie ale u mnie jest tyle ptaków,ze chyba starczyło by tylko dla nich

Borówki mam juś 3, tylko je zaniedbałam w tym roku
Chcę maliny na pewno, myślałam też o jagodzie kamczackiej - mialam ją kiedyś w poprzednim ogrodzie Pyszna jest
Dzięki Łucja, u Ciebie to juz taki maly sad się zrobił
Ogród Ani :) 20:15, 13 wrz 2016


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Toszko, ciemierniki nie pod drzewami owocowymi. Zapytasz pewnie o źródło mojej wiedzy, powiem, że coraz bardziej czuję mój sad i kiedyś pracowałam w sadach i widzę, jak zachowują się rośliny - byliny sadzone pod owocowymi.

Znalazłam taką listę jaskrowatych:

ciemiernik (Helleborus)
czarnuszka (Nigella)
czerniec (Actaea)
jaskier (Ranunculus)
jaskierek (Ceratocephala)
knieć (Caltha)
miłek (Adonis)
mysiurek (Myosorus)
orlik (Aquilegia)
ostróżeczka (Consolida)
ostróżka (Delphinium)
pełnik (Trollius)
pluskwica (Cimicifuga)
powojnik (Clematis)
przylaszczka (Hepatica)
rannik (Eranthis)
rutewka (Thalictrum)
rutewnik (Callianthemum)
sasanka (Pulsatilla)
tojad (Aconitum)
włosienicznik (Batrachium)
zawilec (Anemone)
zdrojówka (Isopyrum)
ziarnopłon (Ficaria)


źródło: http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Jaskrowate
Ogród Ani :) 17:15, 13 wrz 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Toszka napisał(a)
Anetko, pod drzewami (owocowymi) możesz posadzić np. ciemierniki, przylaszczki, jeżówki


Toszko, ciemierniki nie pod drzewami owocowymi. Zapytasz pewnie o źródło mojej wiedzy, powiem, że coraz bardziej czuję mój sad i kiedyś pracowałam w sadach i widzę, jak zachowują się rośliny - byliny sadzone pod owocowymi.
Księżycowy... 09:04, 13 wrz 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7803
Do góry
Wendy79 napisał(a)


Ha, zbieram już

Dzisiaj obierając czarny bez na konfiturę, rozmyślałam o dwóch ostatnich latach, o suszy u nas i pomyślałam sobie, że to będzie super rozwiązanie, wybór roślin, które będą sobie dawały radę same. Trawnika nadal nie założyliśmy, wbrew wszystkim radom i na jesień na pewno już z tym nie zdążymy. Liczyłam na wrzesień, a tu nadal upały i susza.
Rozmyślam już nad zmianami w warzywnym, bo pod nie będę szykować ziemię w październiku. Prawdopodobnie wygonię z niego jedną z rabat kwiatowych, która wyląduje przed warzywnym i dookoła domku ogrodnika. Kwiaty do wazonów będę za to starą metodą siać wśród warzyw w rządkach. Potrzebuję miejsca, bo wprowadzimy winorośl i zdecydowanie więcej pomidorów.

Porównuję ogród mój i tworzone w okolicznych młodych ogrodach. No cóż, wszędzie iglaki, u mnie (oprócz cisów) ich nie uświadczysz. Raczej brak ogrodów warzywnych, u mnie to podstawa (+mały sad). Tworzę rabaty, nie sadzę pojedynczych roślin w trawniku. Hmm, chyba jakaś inna jestem


Aga wiadomo że z czasem po obserwacji ogrodu i roślin widzimy co u nas się sprawdza, co można poprawić a co koniecznie trzeba zmienić.
Nie będę walczyła z trawnikiem w miejscu gdzie ewidentnie wysycha, być może korzenie od kasztanowca tam przechodzą i obojętnie ile wody wyleję, on tam będzie wyglądał beznadziejnie. Dlatego rozmyślam o innych rozwiązaniach.
Są inne rośliny które to przetrwają.

W warzywniku zamierzam posadzić tylko to co zjem, nic na wyrost bo po pierwsze mogę tego nie ogarnąć lub nie przejeść... po pierwszym roku wszystko się bezlitośnie obnaży...

W których warzywach chcesz siać kwiaty?

Księżycowy... 17:08, 12 wrz 2016


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Do góry
AgataP napisał(a)


No Aga myślimy o tym samym, moja rabata z brzozami i śliwami ma być preriowa, tak na prawdę to z chęcią zrezygnowałabym z trawnika przy świerkach bo tam wciąż on wysycha. Nie planuję nawadniania stąd pomysł na prerię... rozchodniki, trawy, krwawnik, macierzanki...
Super będziemy miały o czym dyskutować zimą Zbieraj piny


Ha, zbieram już

Dzisiaj obierając czarny bez na konfiturę, rozmyślałam o dwóch ostatnich latach, o suszy u nas i pomyślałam sobie, że to będzie super rozwiązanie, wybór roślin, które będą sobie dawały radę same. Trawnika nadal nie założyliśmy, wbrew wszystkim radom i na jesień na pewno już z tym nie zdążymy. Liczyłam na wrzesień, a tu nadal upały i susza.
Rozmyślam już nad zmianami w warzywnym, bo pod nie będę szykować ziemię w październiku. Prawdopodobnie wygonię z niego jedną z rabat kwiatowych, która wyląduje przed warzywnym i dookoła domku ogrodnika. Kwiaty do wazonów będę za to starą metodą siać wśród warzyw w rządkach. Potrzebuję miejsca, bo wprowadzimy winorośl i zdecydowanie więcej pomidorów.

Porównuję ogród mój i tworzone w okolicznych młodych ogrodach. No cóż, wszędzie iglaki, u mnie (oprócz cisów) ich nie uświadczysz. Raczej brak ogrodów warzywnych, u mnie to podstawa (+mały sad). Tworzę rabaty, nie sadzę pojedynczych roślin w trawniku. Hmm, chyba jakaś inna jestem
To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:55, 05 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry




Żywopłot chyba jeszcze przytnę ostatni raz w tym sezonie.



Widoczek na sad. Bonica o tej porze wciąż pięknie kwitnie.
Borówcowy raj 10:38, 05 wrz 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Zaglądam po Twoim śladzie.. pięknie masz.. coraz piękniej... ciurkadełko-ścianka wodna super..

Sad u mnie też w tym roku tragiczny, liście lecą ze wszystkiego od połowy lata, klony przebarwiają się teraz (kolorystyka październikowa).. i biedronek też w tym roku wyjątkowo dużo. I to tych naszych a nie azjatyckich.

U Agi - czyli słońce i piach 10:21, 01 wrz 2016


Dołączył: 07 sie 2014
Posty: 3579
Do góry
Kasya napisał(a)


No spróbuje, chociaż ten z rossmana jest taki eko, mętny właśnie.
Muszę iść na spacer bo przecznice dalej jest jakiś dziki sad, może są jabłka
a chcesz ode mnie - mam papierówki i w 100%eko
U Agi - czyli słońce i piach 08:03, 01 wrz 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
Toszka napisał(a)


Kasiu, spróbuj sama zrobić domowy. Gwarantuję, że kupnego więcej do ust nie weźmiesz. Mnie teraz kupny odrzuca. Wiem jak kolosalna różnica jest pomiędzy kupnym czymś, a pachnącym, kolorowym, leciutko mętnym (na początku) domowym.

Nic nie trzeba mieszać. Sam się robi Zepsujesz tylko jesli nie nakryjesz i muszki owocówki tam wlezą.
Kożuszek na wierzchu to zaczyn - matka całej mikrobiologii pracującej


No spróbuje, chociaż ten z rossmana jest taki eko, mętny właśnie.
Muszę iść na spacer bo przecznice dalej jest jakiś dziki sad, może są jabłka
W Kruklandii 18:24, 31 sie 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Kawa napisał(a)
hej Juziek
a dlaczego ty nie odpoczęłaś co?
deszcze niespokojne potargały sad.....


a my na tej wojnie...

Czemu nie odpoczęłam???
- idziemy już? Nudzę się!

- gdzie teraz?

- co teraz porobimy?

I tak cały wypad. Nawet pół godziny nie dała na leżaku poleżeć....

A w ogóle to hej!
W Kruklandii 08:47, 31 sie 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Do góry
hej Juziek
a dlaczego ty nie odpoczęłaś co?
deszcze niespokojne potargały sad.....
Ogród Małej Mi - sezon 2016 14:46, 28 sie 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
agata19762 napisał(a)
U mnie kosimy na 3 razy.
Jeden dzień lecimy sad, potem przed wejściem do domu i wokół warzywnika a kolejne podejście strona południowa.
W sumie też pewnie ponad 8 godzin będzie.
Dlatego mam takie marzenia z tym totkiem związane

Miłej niedzieli Aniu bo dziś tak jak lubimy cieplusio


Masz 4,5 ara więcej działki ode mnie ..a to 450 metrów ekstra do biegania..
Ale i tak jeszcze trochę wyprostuję co się da by szybsze było koszenie.. z sadu trochę drzew też wyleci.. najwięcej czasu zajmuje obkaszanie różnych utrudnień.. jak np moich trawek leżących na trawniku...grrrr


Ogród Małej Mi - sezon 2016 14:19, 28 sie 2016


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Do góry
U mnie kosimy na 3 razy.
Jeden dzień lecimy sad, potem przed wejściem do domu i wokół warzywnika a kolejne podejście strona południowa.
W sumie też pewnie ponad 8 godzin będzie.
Dlatego mam takie marzenia z tym totkiem związane

Miłej niedzieli Aniu bo dziś tak jak lubimy cieplusio
Czyżykowy zakątek 22:37, 24 sie 2016

Dołączył: 21 sie 2016
Posty: 88
Do góry
Artystka ze mnie żadna więc wybaczcie...
Na żółto cała działka, pomarańczowe to budynki. Sam sad z warzywnikiem ma ok 10 ar (tego ruszać nie będę, wszystko odgrodzone siatką).
Wzdłuż wjazdu są tuje, tak samo jak i wzdłuż siatki po prawej stronie podwórka. Tyłu ruszać na razie nie chcę, ponieważ mąż chce kiedyś zrobić taras i kostkę więc nie wiadomo jeszcze co i gdzie.

Co do stylu to lubię prostotę z nutką romantyzmu.
Zachwycają mnie ogrody formalne (ahh... wszyściutko pięknie przycięte...),nowoczesne oraz angielskie.
Nie wiem czy da się to wszystko połączyć, ale na pewno będę próbować.
Co do roślin to lista będzie raczej minimalistyczna:
Hortensje
Róże
Trzmieliny(płotki i kulki)
Jeżówki
Bukszpany
Klony i wiśnie "Nigra"
Trawy
Lawenda

To tak na teraz, wiadomo kobieta zmienna jest i jak coś mi się spodoba...

Linie proste i wyraźne
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies