Dzisiaj trochę siedzę na O., bo niskie ciśnienie. Zmiana pogody przyszła i mnie naszła nostalgia. Pocieszam się bytując na forum

. Co będzie dalej? Idzie gorsze przecież. Jak ja nie znoszę tych ciemności. Dla mnie może być zimno, ale nie ciemno.
Jolu, o ściance chętnie Ci poopowiadam.
Aniu, jedna jabłonka zrzuciła jabłka kompletnie. Z drugiej maż prawie wszystkie zerwał, bo mu było żal i zrobił z córką placek. Ale był dobry. Nawet z takich lekko kwaśnych. Pocieszam się mniejszą robotą na jesień z tym sadem. Trzy razy już odkurzałam, no to chyba będzie mniej liści co nie?
Zrobiłam fotki rozplenic. Myślałam, że kupiłam takie same, a tu masz.
Jest różnica w kłosie, jeden bardzo jasny, a drugi lekko brązowy i delikatniejszy. Gałązki też są mocniejsze u tego z jasnymi kłosami. Ta lekko brązowa to chyba Hameln, a tamta druga nie mam pojęcia.