Sylwia! W pięknym ogrodzie byłaś, psiaki przesłodkie.
Ale w Twoim ogrodzie pomimo wszystkich szkód i nieszczęść, rośliny na przekór wszystkiemu dają radę,
kwitną cudownie!
Pozdrawiam.
Pooglądałam wszystko po kolei, pięknie masz już rabaty obsadzone, a czytając Twoje opisy zobaczyłam oczami wyobraźni te łany hakonki i inne bujnie rozrośnięte roślinki. Już jest pięknie, a trochę czasu i będzie jeszcze lepiej.
Witam! Trafiłam przypadkiem, zaciekawiona tytułem, "Pod złamanym skrzydłem"(anioła, bo przecież uśmiechnięty?), skojarzyłam z "bieszczadzkim aniołem", nie wiem dlaczego...
Piękna róża i piękny, poetycki opis, ależ Ty masz talent!
Ogród też mi się podoba. Pozdrawiam.
Gezegorz, Może dlatego nie łapią grzyba, że ja mało podlewam po liściach. kładę wężą przy ziemi i przesuwam stopniowo po rabacie. Opad z góry, tylko ten co z chmur i z rosy.
U Was pewnie wyższa półka w podlewaniu, zraszacze chodzą samoczynnie, i leją po wszystkim. Ja nawet trawnkika nie podlewam, a koniczyna i tak rośnie.
Pani Danusiu,
chce pokazać mój trawnik bo jak dla mnie to się stało coś dziwnego z nim, niestety . Ogólnie nie wyglądał źle ale było dużo suchej trawy i postanowiłem go ściąć nisko i wykonać wertykulacje. I tak teraz wygląda(zdjęcie), znaczy cały trawnik nie ma takiej struktury ale są miejsca takie jak na zdjęciu. Dlaczego tak się stało? za wysoko koszona trawa? Co z tym teraz robić? Jest jakaś szansa żeby ta trawa rozkrzewiała się przy ziemi a nie na takiej wysokości jak na zdjęciu?
Bardzo proszę o pomoc bo nie wiem co dalej z tym robić.
Dziękuje i pozdrawiam
Mariusz