Szałwia trójbarwna - po balkonowym wietrzeniu listki się najeżyły ,uodparniają się.
Chcę,żeby się szybciej krzewiła i dlatego usuwam środeczki za drugim listkiem.
Cześć Celinko.Poczekaj jeszcze trochę,może wyjdą.A jak nie to zaradzimy.Pozbieram w siebie nasiona i ci wyślę
Ja dziś kupiłam jeszcze jedną hostę i różowego bodziszka.Wczoraj znowu ryłam w ziemi jak kret,robiłam nową rabatę.W sumie nie jest duża,ale mam już mniej więcej zaplanowane,że będzie w różowych kolorach.Różowa szałwia,purpurowa rudbekia,żurawka o czerwonych liściach,różowy bodziszek i myślę,żeby w tle dać jakąś wyższa trawę ozdobną.Nie mam jeszcze pojęcia jaką
Melduję się ponownie. Drzewka owocowe posadzone, będzie wyglądać to mniej więcej tak
Mam natomiast prośbę w rozplanowaniu obsadzenia skarpy. Zakupiłam właśnie tuje smaragd , posadzę je na skarpie wzdłuż płotu. Ale chciałam pociągnąć ten temat dalej i zaplanować także dół.
Jak wpisać w te pasy poszczególne rośliny, żeby miało to ręce i nogi?
Przestudiowałam wątki o skarpach, wybrałam rośliny, ktore chciałabym tam mieć i które się do trudnych warunków nadają. Mam problem z rozplanowaniem pod względem wielkości i kolorów. Oto lista:
1. berberys czerwony, nie wiem czy nadaje się np golden ring?
2. kosodrzewina
3. tawuła japońska
4. lawenda/szałwia omszona
5. Juniperus horizontalis "Limeglow"
6. trzmielina,
7. turzyca
8. wrzośce(rózowe, żółte)
9. kosaćce białe White Excelsior, Imperator (ciemny niebieski)
10. macierzanka
11. barwinek Vinca minor 'Illumination
sezonowo też tulipany,
Dodam, że skarpa ma 25m długości, ale nie jestem pewna, czy nie jest tego zbyt dużo?
Jeśli ktoś chciałby pomóc, byłabym wdzięczna
Sebek orlików będę siać a siać Także jak wzejdą to Ci dam ile będziesz chciał
Danusia ma rację z tą szałwią. To jest bardzo fajny i mocny akcent na takiej rabacie. Tyl;ko niech licho weźmię ten mączniak.... U mnie szałwia była piękna do sierpnia... potem masakra... zobaczymy jak będzie w tym roku Szczerze powiem, że bez szałwi ta rabata moja traci wyrazistość....
Byłam,byłam,właśnie wróciłam.Robota się spiętrzyła w związku z chłodami,ale ma byc już ciepło,chociaz u mnie pochmurno.Dziś nawet kropiło,
Posadziłam dziś mieczyki na jedne rabacie ,to nawet jakby wylazły przed ogrodnikami,to łatwo będzie przykryć w razie spadku temperatury.
Jeszcze dalie czekają w kolejce,ale najpierw muszę je do ogrodu przytachać.
W szklarni.... porządeczek, róże rosną,cebulka na szczypior też i jeszcze kilka sadzonek krzewów..Nawet wykiełkowana szałwia i nachyłek rośną.Woda zeszła natychmiast,to jeden dzień nie przyniósł szkód.
Róże odbijają od korzeni,ale czy wszystkie? Zobaczymy.
Umarzła mi szałwia muszkatołowa,ale 2 sadzonki w kącie się uchowały ,to nasiona będą,
Zdjęcia później.
Muszę poleżeć.
Taka rabata mi się marzy. Danusiu pomożesz w rozszyfrowaniu co tam jest?
Centranthus ruber - ostrogowiec kwiaty czerwone i białe, kocimiętka (Nepeta) , szałwia omszona (Salvia nemorosa), ostnica (Stipa tenuissima) i werbena patagońska (Verbena bonariensis). I to wszystko - jakaś agawa, ale to nie do naszego klimatu. Z lewej te kropki to santolina - u nas nie zimuje. Żółte punkciki to Phlomis - żeleźniak.
kontrast będzie duży. Ale może być, tylko nie kupuj w proporcjach pół na pół. Niech jednej będzie więcej
Dokładnie tak, myślałam o dominacji różu, a tylko od niechcenia gdzieś tam jakieś ze 2-3 plamki białej, zamiast różowej. I jak się jeszcze pojawiłaby szałwia omszona tak gdzieniegdzie to będzie super. Tylko kosówek jeszcze nie wybrałam
Srebrzyte na słońce to także szałwia srebrna (w Polsce nie kwitnie) oraz szałwia lekarska (Tricolor ma białe i fioletowe plamki, a inne odm. mają rozbielone żółtawe plamki: u mnie nie kwitnie).
Srebrne liście mają rośliny, które lubią suche, piaszczyste podłoże (klimat ogrodu śródziemnomorskiego) .
Też mam takie "małe zachowanko" na mojej zacienionej.bardzo je lubię,ponieważ traktuję to jako mały rozsadniczek .Czasami chcę coś przenieść w inne miejsce i nie mam pomysłu,więc ładuję do donicy i czeka.Myślę,że to dobry sposób.Jesienią zawsze coś się znajdzie ,zawsze mamy pomnożone różności i przechowujemy do wiosny a potem upychamy na rabatach.Przeglądałam powtórnie Twoje stronki i jeszcze raz powtórzę - piękna jest ta Twoja szałwia,taki dorodny okaz.